Rozdział 4

121 7 8
                                    

W ramach rekompensaty za zeszły tydzień udostępniam wam kolejny rozdział.

Będę się starała wstawiać co tydzień jeden rozdział w sobotę bądź niedzielę. Co prawda nie jestem pewna czy mi się to uda. Wielkimi krokami zbliża się mi sesja, a ja planuje 2 nowe historie udostępnić.

Jedna jest związana z omegaverse. Druga natomiast ma być w ogóle niezwiązana z k-popem, chociaż nie wiem, czy mi to wyjdzie.

+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=+=

(?): Już nadała ci pseudonim. Nazywam się... Alec, a twoje imię?

HyeMi: HyeMi, miło mi was poznać. - Lucy pociągnęła mnie, bym usiadła. Każdy z jej znajomych mi się przedstawił.

Olivia: Na jakim kierunku jesteś?

HyeMi: Taniec.

Lucy: Wylądowała w mojej starej klasie.

Alec: Nie zwracaj uwagi na dziewczyny.

Lily: Reszta osób jest spoko.

Kyle: Jak zechcesz, to możesz się przenieść do nas.

HyeMi: Dzięki za propozycje, ale muzyka i taniec to coś, co chce rozwijać.

Lucy: Gdybyście widzieli, jak tańczy, nawet byście o tej propozycji nie myśleli.

Alec: Zostawiamy was, musimy skończyć zadanie.

Kyle: Do zobaczenia Mimi. - Pomachałam im ręką na pożegnanie. Gdy zjadłyśmy, udałyśmy się na dziedziniec i usiadłyśmy na ławce, która znajdowała się pod drzewem.

Lucy: Co do twojej klasy, niektórych nie znam, bo doszli w tym roku, ale znam każdą z dziewczyn. Blondynka to Rene, Emily jest brunetką. Samantha co miesiąc zmienia kolor włosów, aktualnie ma różowe i Ava aktualnie ma czerwone końcówki. Nie zadawaj się z nimi.

HyeMi: Czemu?

Lucy: Są dosyć popularne w całej szkole tak jak i czwórka chłopaków z twojej klasy Rodrigo, Logan, Max i Alex. Niektórzy jeszcze zaliczają brata bliźniaka Logana, Rhysa. A zapomniałabym Max i Alex również są bliźniakami. - Udało mi się akurat ich poznać tak mniej więcej. - Oni są w porządku, tylko możesz się narazić dziewczynom. - Pokiwałam głową jako znak, że rozumiem. Cała lekcje przesiedziałyśmy na dziedzińcu, dobrze mi się rozmawia z Lucy.

HyeMi: Będę się już zbierać na zajęcia.

Lucy: Zobaczymy się jutro. - Przytuliła się do mnie i każda z nas poszła w swoją stronę.

(?): Jak poznałaś Lucy? - Pojawił się znienacka obok mnie Max. Przynajmniej tak mi się wydaje.

HyeMi: Wystraszyłeś mnie.

(?): Nazywam się Alex. Więc? - A jednak Alex.

HyeMi: Wpadłyśmy na siebie wczoraj, gdy próbowałam zwiedzić szkołę.

Alex: Nie zadawaj się z nią.

HyeMi: Czemu, jako jedyna jak na razie jest szczera w stosunku do mnie.

Alex: Może mieć ukryte motywy za swoim działaniem.

HyeMi: Będę uważać. - Ruszyłam w stronę sali.

Alex: Nie w tę stronę. - Złapał mnie za rękę i poszliśmy w zupełnie innym kierunku, niż ja chciałam iść. Do sali weszliśmy równo z dzwonkiem.

HyeMi: Dzięki za pomoc. - Zajęłam podobne miejsce jak na pierwszych zajęciach.

Logan: Zazwyczaj tu siedzi mój brat.

HyeMi: Nie wiedziałam, przesiądę się. - Już zamierzałam wstać, ale zatrzymał mnie Logan.

Logan: Nie musisz. - Usiądzie z drugiej strony mnie.

HyeMi: Jesteś pewien?

Logan: Tak.

Eric: Witajcie ponownie. Daje wam 40 minut na stworzenie dowolnej melodii.

Max: Jaki jest haczyk?

Eric: Musi mnie zaskoczyć. - Coś, co go zaskoczy, od razu pomyślałam o tradycyjnej melodii koreańskiej z dodatkiem współczesnej melodii. Tak tez zrobiłam. Po 20 minutach miałam gotową melodię. - Skończyłaś już? - Pojawił się przy mnie Eric.

HyeMi: Tak. - Podałam mu słuchawki i włączyłam melodię.

Eric: Nie wpadłbym na to. Spróbuj na następne zajęcia napisać tekst. Ktoś jeszcze skończył? - Po skończonych lekcjach wróciłam wraz z Ericiem do domu. - Jak klasa?

HyeMi: Z dziewczynami się nie zaprzyjaźnię.

Eric: Niby czemu?

HyeMi: Zbyt bardzo się różnimy. W Seulu jak mogłeś zauważyć, z dziewczynami też się nie dogadywałam.

Eric: A co z tą dziewczyną co poznałaś wczoraj.

HyeMi: Z Lucy bardzo dobrze się dogaduje, jak również z jej znajomymi.

Eric: Lucy?

HyeMi: Tak, mówiła, że do niedawna była w twojej klasie.

Eric: Już wiem, o kim mówisz. Błagam cię, nie ufaj dla niej zbyt bardzo.

HyeMi: Czemu? Jesteś dziś kolejną osobą, która mi o tym mówi.

Eric: Kto jeszcze ci to mówił?

HyeMi: Alex.

Eric: Więc dogadujesz się z czwórką ulubieńców całej szkoły.

HyeMi: Czwórką, a nie piątką?

Eric: No tak brat Logana.

HyeMi: To był pierwszy dzień, więc nie powiedziałabym, że się dogadujemy, po prostu ze sobą rozmawiamy.

Eric: Uważaj tylko na dziewczyny.

HyeMi: Uprzedziła mnie już o tym Lucy.

Eric: To się również jej tyczy.

HyeMi: Dobrze. - Westchnęłam. - Będę u siebie. - Eric pokiwał głową, a ja poszłam do siebie.

Dream/ Min YoongiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz