(tak, ten mem z Shtefanem w tle jest ironiczny xDDD)
Hej! Wpadam, żeby zrobić trochę szerszy update dla tych, który czekają na kontynuację tej książki.
Chcicałbym was wszystkich przeprosić, ale doszedłem do wniosku, że nie będę w stanie przez dłuższy czas publikować swojego opowiadania z powodów zdrowotnych. Od ponad pięciu lat zmagam się z bardzo skomplikowaną mieszanką problemów psychicznych i szarpię się cały czas z tym, żeby otrzymać jakąkolwiek pomoc. Przez ostatni rok, kiedy już zabrakło pieniędzy na prywatną pomoc psychiatryczną, czekałem cierpliwie na pomoc od publicznej służby zdrowia, żeby na koniec usłyszeć, że zostaję z niczym i cały proces został anulowany. Kolejny zawód mocno nadszarpnął moje już i tak kiepskie zdrowie i jest zwyczajnie słabo.
Przyznaję się więc bez bicia, że nie jestem w stanie pisać na takim poziomie, który byłby wystarczająco dobry do publikowania. Pomoc innych też niewiele działa, bo nawet jak mi się wszystko wytknie, nie mam wystarczająco skupienia i brain power żeby być w stanie to wszystko poprawiać i zapamiętywać, a przy tym się uczyć — tak więc, pomoc innych, ich wysiłek i cenny czas jest niepotrzebnie marnowany. Przytłacza mnie to do tego stopnia, że mnie to kompletnie paraliżuje i bardzo źle wpływa na moją inną twórczość typu rysowanie, która jest blisko związana z pisaniem — tak mało już od dawna nie rysowałem. Nie chcę, żeby to co kocham było źródłem kolejnego stresu, także podjąłem decyzję, że przez dłuższy czas będę pisał do tak zwanej szuflady.
Gdyby ktoś był oczywiście zainteresowany zerkaniem na drugą część, mogę dać dostęp do pliku google, ale nie spodziewajcie się cudów, bo mam mocnego bloka i na pisanie i na rysowanie i chyba na życie xD Dziękuję wszystkim za zrozumienie. Tą książkę oczywiście zostawiam na moim profilu do czytania i z góry przepraszam wszystkich, którzy starali się czy będą się starali doprowadzić ją do porządku wytykaniem błędów. Niestety, musi zostać taka trochę koślawa na dłuższy czas, kiedy w międzyczasie ja będę się ogarniał. Dzięki wszystkim za pomoc, dobre rady, jak i wszelkie miłe/śmieszne komentarze, które podnosiły i dalej podnoszą mnie na duchu, kiedy mam już wszystkiego po raz tysięczny serdecznie dosyć. Bardzo to wszystko doceniam.Trzymajcie się ciepło i mam nadzieję, że będziecie zdrowi, szczęśliwi i że ten rok będzie dla was znacznie lepszy <3
EDIT: Żeby nie straszyć ludzi informuję, że kryzys zażegnany i druga część jest na moim profilu i jest w trakcie pisania 🙏
CZYTASZ
Tylko Zlecenie (W trakcie poprawek)
FantasyJean to młody półelf o wyjątkowo pozytywnym nastawieniu do świata oraz naturze włóczęgi. Wychowany w bogatym, rygorystycznym domostwie twardą ręką despotycznego ojca, postanawia pewnego dnia uciec z domu. Chłopak rozpoczyna swoją własną, od zawsze w...