-nigdzie nie idziesz...
Dream podniósł jedną brew do góry
-no to co mam robić...
-zacznij od kiwania się a rytm sam cie poniesie - uśmiechnął się George
-umm... Okej? - zaczął wykonywać polecenie
-dobrze! - ucieszył się młodszy widząc postęp
Po chwili płyta zmieniła utwór na trochę wolniejszy
-dobra... A teraz Nauczę ciebie tańca dla dwojga - przybliżył się do niego
-jesteś pewny?
-taa... Jesteś całkiem pojmującym uczniem - uśmiechnął się cytując słowa strasznego które kiedyś to on skierował do Georga na polance.
-no to co mam robić
-załóżmy że to ty będziesz prowadzić więc... Podchodzisz i łapiesz za rękę... Ale delikatnie - Dream zrobił tak jak kazał mu George i chwycił go delikatnie za rękę
-teraz kładziesz ręce na talii i przybliżasz partnera do siebie żebyście byli ze sobą blisko
Dream nie był pewny co do tego co robi... Było to dla niego bardzo niezręczne ale z drugiej strony podobało mu się to. Po chwili namysłu zrobił oba kroki
-dobrze - uśmiechnął się młodszy, powiedział to trochę ciszej ze względu na to że obaj byli naprawdę bardzo blisko siebie. George położył swoje ręce na jego szyi i splótł je ze sobą
-a teraz? Co dalej...
-a teraz tańczysz, poruszasz się powoli... Spokojnie w rytm muzyki, w lewo i w prawo... I tak cały czas - obaj ciągle patrzyli sobie w oczy. Ich nosy niemalże się stykały lecz im to nie przeszkadzało
-masz... Bardzo ładne oczy - powiedział bez namysłu blondyn a po chwili zorientował się co powiedział i modlił się żeby ten nie usłyszał
-dziękuję... A ty uroczo się stresujesz - zachichotał. Zdjął ręce z jego szyi i zjechał nimi po torsie starszego i zatrzymał je w połowie. Głowę oparł o jego klatkę piersiową i tak pozostali... Wtuleni w siebie, Dream czuł jak policzki zaczynają go piec jednak nie miał zamiaru tego przerywać, bo mu się to podobało. Zacisnął mocniej ręce na talii 18-latka i przytulił go mocniej do siebie.
George zdziwił się na ten ruch jednak spodobało się mu to. Uśmiechnął się do siebie wciąż opierając głowę o jego klatkę.
Następna melodia nie była szybka... Jednak wolna też nie. George ponownie popatrzył na zaczerwienionego Dreama
-aż tak na ciebie działam? - parsknął śmiechem brązowooki czując coraz większe motylki w brzuchu
-nie pozwalaj sobie dzieciaku - powiedział z wrednym ale i spokojnym uśmieszkiem.
Po chwili dłuższego patrzenia sobie w oczy i delikatnego bujania się do muzyki George stanął na palcach by dosięgnąć blondyna, prawą ręką chwycił go za szyję delikatnie a lewą przejechał po torsie.
Dream coraz bardziej czuł motylki w brzuchu a w tym momencie myślał że po prostu wybuchnie zaraz. W końcu młodszy go pocałował. Dream nie wiedział co ma zrobić ale po chwili zaczął oddawać pocałunek bruneta.
W tym momencie czułem się po prostu jak w innym świecie, właśnie tego potrzebowałem. Obaj mieliśmy mocne rumieńce na policzkach, jednak byłem w stanie stwierdzić że George stresował się mniej niż ja.
George odchylił usta, Dream skorzystał z zaproszenia i włożył język do jego ust, zaczął mieszać ich ślinę przy okazji zwiedzając jamę ustną Georga swoim językiem. Gdy zabrakło im oddechu odsunęli od siebie usta, wciąż patrząc sobie w oczy. Nie mówili nic przez dłuższą chwilę aż w końcu młodszy się odezwał
CZYTASZ
"Wszystko co dobre kiedyś się kończy" DreamSMP
Fanfiction[ZAKOŃCZONA] Jest to opowieść o 3 grupach które walczą zawzięcie między sobą. Gdy w grę zaczyna plątać się miłość... Wszystko odwraca się do góry nogami, a uczucie które dla pewnej osoby jest jak trucizna... Zaczyna rosnąć z każdym dniem między wie...