-- Nie Znasz Mnie --

17 6 0
                                    

Dream i George po dłuższej chwili postanowili wrócić do bazy. Przywitał ich świeży posiłek przygotowany przez Karla. Usiedli przy stole i zaczęli rozmawiać.

-jak to się stało że uciekałeś?! - zapytał podekscytowany Nick

-Techno jakoś mnie znalazł... Noi pomógł się wydostać... Nie do końca wiem jak ale mogę sobie wyobrażać co musiał zrobić

-a tyy jesteś... - zapytał George patrząc na różowo-włosego

-jego starszym bratem...

-nie mówiłeś że masz starszego brata...

-nie było okazji - powiedział trochę zły blondyn

-nie było okazji? - zapytał zirytowany George

-ta...

-tęskniłem za wspólnymi kolacjami z tobą - uśmiechnął się Karl

-Też za wami tęskniłem... Ale muszę jutro zniknąć

-co? Czemu? - zapytał wystraszony George

-wiedzą że uciekłem... I wiedzą że pierwsze gdzie bym się udał to nasza baza...

-w takim razie idę z tobą - powiedział George. Dream popatrzył na niego i uśmiechnął się smutno

-nie możesz... Skapną że tu byłem

-a wrócisz? - zapytał George z nadzieją w głosie

-oczywiście że tak... - powiedział uśmiechnięty

-kiedy... Nie mam zamiaru czekać następnych dwóch lat

-spokojne... Wrócę, zapewne jeszcze tego samego dnia... Będę was obserwować

~~~

George leżał razem z Dreamem w łóżku, wtulali się w siebie czując szczęście a zarazem i smutek.

-już nie jesteś takim dzieciakiem - uśmiechnął się Dream

-dla ciebie zawsze nim będę staruszku - zaśmiał się i popatrzył mu w oczy

-tęskniłem George... Okropnie tęskniłem

-ja też - wtulił się w niego - kocham cię

-ja ciebie też... Na zawsze... tylko ciebie

-co tobie tam robili? - zapytał smutny

-nie chcesz wiedzieć...

-obiecuję że zabije kiedyś ich wszystkich

-nie George... Nie brudź sobie rąk krwią chociaż ty...

-nie daruję im tego co ci zrobili... Dlaczego? Dlaczego Eret ciebie tak nie nienawidzi?

Dream westchnął i zaczął mówić

-bo zawsze byłem od niego i pozostałych lepszy... Nie mógł się z tym pogodzić i starał się robić mi pod górkę ale nie udało mu się... Dlatego postanowił wymyślić historię o potwornym Dreamie, wykorzystał sytuację z płytami...

-i to tyle?!

-nie... Wcześniej jak byliśmy dzieciakami mieliśmy po jakieś 16 lat... Miał laskę a ja... Nie chciałem jej nic zrobić. Ale pewnego dnia król mnie do siebie wezwał i... Kazał mi ją zlikwidować. Nie chciałem bo wtedy z Eretem mieliśmy bardzo dobry kontakt. Ale nie miałem wyjścia... Po prostu nie miałem - westchnął smutno. George patrzył ze smutkiem jak blondyn opowiada mu całą historię - kiedy się dowiedział że jego dziewczyna nie żyje... Było mi go tak okropnie szkoda. Czułem i wciąż czuje się jak potwór że to zrobiłem... Nie mam pojęcia jak się dowiedział że to moja sprawka ale po tym wszystkim... Po prostu pragnie mnie zabić... Ma mnie za potwora jakim rzeczywiście jestem

"Wszystko co dobre kiedyś się kończy" DreamSMPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz