MAGOWIE

29 5 1
                                    

Will jak co dzień od rana ćwiczył swoje nowe piosenki na gitarze pod drzewem niedaleko ich bazy.

-ładnie - przerwał mu cichy i uroszy głos dziewczyny. Była nią Niki. Usiadła obok niego i oparła głowę o jego ramię

-dzięki - uśmiechnął się do niej chłopak

-co planujesz zrobić na 21 urodziny Alexa?

-myślałem nad tym... I patrząc na to że jedyne co go kręci to różne używki, postanowiłem że w prezencie wręczę mu trochę marihuany, niedawno wyruszyłem trochę daleko, znalazłem krzewy z właśnie nią.

-oh....too... Chyba dobry prezent? - zaśmiała się nerwowo nie wiedząc czy chłopak dobrze robi czy nie - a ja mu dam to - wyciągnęła zza pleców żółtawą kartkę z perfekcyjnym odwzorowaniem Alexa razem z jego rok starszym bratem Darrylem.

-wow... Sama rysowałaś?

-tak... Poprosiłam Darryla żeby dał mi trochę węgla i coś tam nabazgrałam.

-na bank się mu spodoba. Cudownie ci wyszło - pochwalił ją brunet.

-robię nam jajecznicę ze świeżych jaj, przyjdziesz?

-no jasne, nie odmówię takiego rarytasu

-świetnie, w takim razie przyjdź za 10 minut-wstała dając chłopakowi buziaka w policzek. Poprawiła swoją spódniczkę i pokierowała się do ich bazy.

Była ona położona na leśnej polanie. Drzewo pod którym grał Will było największym i jedynym drzewem w obszarze kilkudziesięciu metrów. Reszta były to polany.

Will po kilku minutach wstał z trawy, podniósł gitarę i pokierował się w stronę ich bazy. Usiadł przy stole na tzw. dworku obok pozostałych i czekali aż dziewczyna ich dowódcy poda śniadanie.

___________________________________________

Owszem jest to bardzo krótki rozdział, jednak to są tylko opisy poszczególnych grup więc u jednych jest więcej opisu a u drugich mniej. Jednak nie martwcie się, rozdziały w których już będzie opisywana akcja będą mniej więcej tak po 800-1000 słów❤️

"Wszystko co dobre kiedyś się kończy" DreamSMPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz