Po sprowadzeniu dziewczyny na dół i pożegnaniu się wróciłem do mieszkania. Usiadłem na jej miejscu i zacząłem swój monolog.
- Jak to się stało?
- Przyszła i spytała gdzie mamy łazienkę a potem jak wyszła i szła do pokoju to Sebastian ją zatrzymał i zaczął przepraszać. Oczywiście ona miała laga i w końcu Solar jej wytłumaczył. Wtedy ona posłała Sebie uśmiech i jakoś się stało że usiadła tu.
- Ale spokojnie my też nie wiemy jak ma na imię.
Spojrzałem się na Sebe i zacząłem się śmiać. Czas nam jakoś minął na oglądaniu jakiś głupot i chłopacy zwineli się do domów. Pomogłem Kamilowi ogarnąć bałagan i poszłem wziąść prysznic. Świeży i przebrany w piżame rzuciłem się na łóżko i zacząłem przeglądać instagrama. Wyświetliłem story brunetki. Tym razem wstawiła swoje zdjęcie na którym się uśmiechała a koło niej była druga uśmiechnięta dziewczyna. Z ciekawości przejrzałem profil tej drugiej i jak się okazało miała ona zdjęcia z brunetką. W pewnym momencie po prostu padłem i obudziłem się rano z padniętym telefonem. Wstałem z łóżka i podłączyłem telefon. Wyszedłem z pokoju i ruszyłem w stronę kuchni gdzie siedział Walczuk i Lanek.
- Cześć.
- Naprawdę nie znasz jej imienia ale leżysz sobie przytulony do niej w swoim łóżku?
- Seba ci się wygadał?
- Tak ale wracając do tematu to jest nieodpowiedzialne.
- Gdybyś ty wiedział ile ona już o mnie wie.
I uciołem rozmowę. Zrobiłem sobie śniadanie i po zjedzeniu ogarnąłem swój wygląd. Jak się okazało mieliśmy się wszyscy gdzieś spotkać więc przebrałem się w ciuchy i parę minut później Lanek wiózł mnie i Walczuka w miejsce spotkania. Zasnąłem czasie drogi więc gdy byliśmy na miejscu to mnie budzili. Jak się okazało byliśmy pod narodowym.
- Dobra dzieciaki teraz pójdziemy spacerkiem do parku na sesję.
I tak jak powiedział Białas tak się też stało. Staliśmy właśnie na pasach a na przeciwko nas było wejście do parku. Gdy jakoś dwa metry dalej stanęła koło mnie kolejna osoba odwróciłem głowę w jej stronę. Okazało się że to brunetka. Była ubrana w bluzkę Łajciora na której było zdjęcie starszego, czarne dżinsy, szarą bluzę, białe Nike i parę pierścionków. W uszach miała słuchawki a na nosi okulary i to nie takie przeciw słoneczne. Musiała poczuć że się na nią patrzę bo odwróciła głowę w moją stronę. Wyjeła ona słuchawki i schowała je do pudełeczka. Chciałem się już odezwać do niej ale wtedy światło się zmieniło na zielone a ona wywaliła do przodu.
- Janek przypadkiem to nie była ona?
Seba ty paplo.
CZYTASZ
Ludzie, zdarzenia || Jan-Rapowanie
FanficTa znajomość była nietypowa a dodatkowo toksyczna.