Jaram się tobą✨

966 45 32
                                    

Ten głos sprawił że moje serce zabiło tak samo mocno jak wtedy gdy mogłem znów ją zobaczyć po jej pierwszej próbuie samobójczej.

- Przepraszam.

- Nie chce słuchać twoich przeprosiń. Ja chce mieć cię teraz przy sobie.

- Janek wiem że teraz żegnasz babcię ale mógłbyś przyjechać do szpitala.

- Kurwa kocham cię i przez ten czas kiedy cię nie miałem cierpiałem więc oczywiste jest że o każdej porze dnia bym przyjechałem.

- Kocham cię.

- Ja ciebie też.

W szpitalu wylądowałem trzy godziny później. Chłopacy na wieść że dziewczyna wreszcie się wybudziła byli tak samo szczęśliwi jak ja. Wszedłem do sali którą wskazała mi pielęgniarka i zobaczyłem przed sobą brunetkę która pakowała torbę. Nie odezwałem się a od razu podeszłem i przytuliłem ją od tyłu. Dziewczyna lekko podskoczyła ponieważ się wystraszyła ale zaraz odwróciła się do mnie przodem. Jej oczy nadal były piękne i mogłem w nie patrzeć cały czas i czuć to poczucie ulgi.

--------------

Minął miesiąc od wyjścia dziewczyny ze szpitala. Przez ten czas można było na spokojnie stwierdzić że ona już tu mieszka. Nie chodziła ona do szkoły bo musiała najpierw dojść do siebie. Przez ten czas podbiła ona już do końca serca moich przyjaciół ale również otworzyła się na nich. Również też ja mogłem stwierdzić że było ze mną lepiej. Dziewczyna zmieniła moje życie i chciałem już żyć by móc być przy niej i pokazać jej że ona też musi żyć bo warto.

- Janek!!!

- Co?

- Starszy Kacperczyk zjadł moje ciastka!

Spojrzałem na nastolatkę która zrobiła tą swoją minkę smutnego pieska. Chciałem coś już powiedzieć ale wtedy pojawił się ten oskarżony o kradzież. Koło niego stał młodszy. Obaj byli w okruszkach.

- To nie prawda!

- Ale zdajesz sobie sprawę że jesteście cali w okruszkach po ciastkach?

Bracia spojrzeli na siebie i zażenowali się a cała reszta która słucha tej ciekawej konwersacji zaczęła się śmiać. Wkurzona dziewczyna poszła do mojego pokoju a ja z rozbawieniem na twarzy dołączyłem do niej.

- Mam jeszcze ciastka w szufladzie więc jak je chcesz mogę ci je dać.

Spojrzała się na mnie i zaraz się szeroki uśmiechneła. Wstała z łóżka i podbiegła do mnie zarzucając mi ręce na szyi. Posłałem jej uśmiech a ona stanęła na palcach a ja załapałem od razu co chce zrobić więc żeby ułatwić jej sprawę schyliłem się trochę i pozwoliłem jej złączyć nasze usta.

- Kocham cię Pasula.

- Haha ja ciebie też młoda.

I złożyłem jej buziaka na czubku nosa na co dziewczyna się zaśmiała i znów złączyła nasze wargi.

- Kurwa jak ja się tobą jaram japierdole.

- Przestań za każdym jebanym razem cytować swoje piosenki pojebie.

- Nie umiem, zbyt bardzo do nich pasujesz.

Ludzie, zdarzenia || Jan-Rapowanie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz