5. Już dawno potrzebny był terapeuta

434 36 111
                                    

Jak się okazało, Kokichi i Shuichi mają dom w tą samą stronę, po prostu żaden z nich tego nie zauważy, może dlatego że Oma biegł jak petarda do swojego domu.

Teraz Shuichi i Kokichi idą do domu wyższego, jest piątek, w czwartek Kokichi nie mógł przyjść do Shuichi'ego bo coś się stało, Saihara nie chciał powiedzieć o co chodziło. A tak na serio to po prostu spotykał się z Maki i Kaito, ale wtedy w szkole mógł się bardziej dobrze przyjrzeć chłopakowi, Kokichi nigdy z nikim nie gadał, na czas lunch'u po prostu znikał.

—Masz może pante w domu? —Zapytał Kokichi chłopaka.

—Huh? Nie, a co? —Odparł, Oma tylko się skrzywił.

—Możemy... —Kokichi odwrócił wzrok, nie wiedział czy mógł o to zapytać, niby to błahostka zapytać kogoś czy mogą się zatrzymać w sklepie, ale nie dla naszego ukochanego chłopaka który ma problemy z komunikacją. Saihara zastanawiał się czemu chłopak nagle ucichł i jakby się wstydził, stop...OMA I WSTYDZENIE SIĘ?! Nie, nie, Shuichi wydaje ci się! —zatrzymać się w sklepie?

—P-pewnie! —Powiedział Saihara, naprawdę zdziwił się że Kokichi o to pytał, bardziej spodziewał się po nim że zatrzyma się pod sklepem nic nie mówiąc.

—Okejjj! —Akurat byli pod sklepem.
—Saihara-chan, chcesz coś?~

—Nie, nie trzeba —Odparł z lekkim uśmiechem Saihara, już po chwili fioletowo-oki wszedł do sklepu zostawiając Saihare samego.

Na serio Kokichi jest chodzącą zagadką, nigdy nie wiadomo co myśli i jeszcze jego ta organizacja...jak ona tam miała? DICE? Coś takiego...w ogóle już tytuł najwyższego przywódcy jest zagadkowy, kim jest ten chłopak, co może zrobić?

—Hej, Saihara-chan, sklep się pali —Od razu Saihara cofnął się kilka kroków i z przerażeniem popatrzył na sklep.

—Nie pali się... —Popatrzył z wyrzutem na fioletowo-okiego który się tylko chytrze uśmiechnął, zaczął iść dalej i ominął przy tym Saihare.

—Pamiętaj, jestem kłamcą!

I to jest kolejny punkt czemu Kokichi jest taki zagadkowy, kłamanie. Okej, każdy człowiek kiedyś w życiu kłamał, ale co jeśli cała twoja osobowość jest z tego zbudowana? Dosłownie nikt nie wie jaka jest prawdziwa osobowość Omy.

Ale jak to wygląda z perspektywy Kokichi'ego?

Kokichi nigdy nie był z tego dumny, po prostu taka jest jego natura, lepiej jest mu kłamać niż mówić co myśli.

—Idziesz czy wolisz tu zostać? —Zapytał fioletowo-oki gdy był już trochę daleko, Saihara tylko kiwnął głową i zaczął doganiać niższego.

Jak już wcześniej po chwili byli w domu Shuichi'ego, zostało im bardzo mało do skończenia projektu, więc nie długo zajęło im dokańczanie go.

—Skończyliśmy! —Powiedział dumnie Kokichi wypinając swoją klatkę piersiową na co Saihara się zaśmiał, przypomniał sobie coś z symulatora przyjaciół, jedną z opcji było powiedzenie Yuuko (delikwentce) że się ładnie śmieje, dostał za to nawet punkty przyjaźni! —Hej Saihara-chan, ładnie się śmiejesz

Na te słowa Saihara się zaczerwienił i odwrócił wzrok, Kokichi tylko pomyślał że Yuuko zareagowała tak samo, tyle że u Saihary wyglądało to bardziej realistycznie, w końcu nie jest stworzony z pikseli tak jak Yuuko.

—Czemu nie kupiłem więcej panty? —Skarcił siebie Kokichi.

—Aż tak ci ten napój smakuje!

—Mhm! Próbowałeś kiedyś? —Zapytał podekscytowany Oma.

Twoje ostatnie kłamstwo // Saiouma | SaiomaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz