Poranek W Hotelu Miłości

13 2 0
                                    

Położyłam głowę na kolanach Łucji, patrzyłam się w jej piękne, lśniące oczy. Łucja zaczęła mnie gładzić ręką po policzku, było mi tak przyjemnie że po chwili zasnęłam.
*Rano*
Jak się przebudzałam słyszałam że chodzi już telewizor, czyli moje kochanie wstało, nie otwierając oczu wymacałam gdzie Łucja jest, przytuliłam się do niej. Byłam pod kołdrą, w zupełnie innej pozycji niż zasnęłam. Nie wyspanym głosem powiedziałam:
-*Ziew* Cześć koteczku~
Poczułam jej delikatne usta na moim czole, otworzyłam oczy.
-Hej misiu~ Jak się spało?
-Dobrze, widzę że mnie przyciągnełaś pod koc, heh.
-Nie ja tylko Sandra i Olivier.
-Oo, dziwnie że się nie obudziłam.
-Nie nażekam, wyglądasz tak słodziutko jak śpisz.
Powiedziała Łucja, rozmażonym głosem.
-Aww, ty też.
Pocałowałam ją w usteczka.
-A gdzie był wtedy Tomcio?
-Oli mówił że robił coś z swoim chłopakiem.
-Chyba już wiem co Hahaha.
Rozbawiłam trochę Łucje. Spojrzałam na zegarek, była 08.21, raniutko. Spojrzałam na Łucje i powiedziałam:
-Mamy trochę czasu do śniadania, co porobimy?
Łucja wzdrygneła ramionami:
-Nie wiem, może wyprubujemy wannę?
Zarumieniłam się lekko.
-No-no-no s-s-spoko, nie-nie mam nic p-przeciwko. Kurna jąkam się.
Łucja zaśmiała się a ja byłam jak pomidor, czerwona. Łucja wstała i poszła przygotować kompiel, ja czekałam aż mnie zawoła. Czekając zaczęłam przeglądać co ciekawego jest w TV, natrafiłam na mój ulubiony serial z dzieciństwa, czyli na "Ojciec Mateusz. Po chwili usłyszałam głos Łucji:
-Eddy kochanie, kompiel gotowa!
-Już idę.
Wstałam, gdy byłam już przy drzwiach usłyszałam pukanie do drzwi. Pomyślałam że może to z posługi więc otworzyłam, miliłam się, to była Sandra:
-Siema Eddy wstałeś?
-Nie wydaje ci się.
-A okey. Idziesz na plażę że mną, przed śniadaniem?
-Nie. Wypierdalaj.
-O TYYY-
Szybko zamknęłam drzwi, chroniąc się przed uderzeniem z laczka, Sandra poszła. Bez czekania weszłam do łazienki. Zobaczyłam Łucje w samym ręczniku, no nie zły miałam widoczek, szczególnie że miała dosyć ciasno związany ręcznik.
-To co? Wchodzimy~?
Powiedziała po czym zarzuciła z siebie ręcznik, odsłaniając wszystkie swoje kształty. No jakbym miała chuja to by mi stanoł. Weszłam trochę zawstydzona do łazienki i zamknęłam drzwi, zaczęłam się rozbierać, nagła poczułam ręce Łucji która zaczęła mi pomagać się rozbierać. Gdy byłam już całą naga, wzięłam Łucje na ręcę i weszłam do gorącej kompiel z bombelkami, woda pachniała kokosem. Łucja siedziała mi na kolanach, zaczęłam myć jej włoski, po czym ona zaczęła myć moje, myłyśmy się tak z 10 min. Wyszłyśmy i opatuliłyśmy się w ręczniki, Łucja zaczęła suszyć sobie włosy, szczerze nie lubię suszyć włosów suszarką, więc przetarłam ręcznikiem tak by nie kapało i włożyłam czapkę z daszkiem. Ubrałam się w białe, krótkie spodenki, czarną luźną koszulkę i czarne trampki. Łucja po chwili wyszła z Łazienki z wysuszonymi włozami i zaczeła się ubierać, ubrała białą spudniczke i bluzkę, podkolanówki i białe trampki. Byłyśmy gotowe do wyjścia na śniadanie, moje kochanie chwycił mnie za rękę i wyszliśmy z pokoju. Gdy byliśmy na korytarzu spotkałyśmy Oliviera z swoim chłopakiem, poszliśmy razem na stołówkę, gdy dotarliśmy zobaczyli#my resztę która już jadła, podeszliśmy do nich.
-Tak bez nas zaczynacie?
Powiedział Olivier na co Sandra odpowiedziała:
-Jakbyście nie zwlekali, to byśmy zaczęli razem jeść.
-A milcz tam kaszojadzie, mósiałem się wyspać.
Chłopak Sandry ledwo powstrzymał ją od atakowania klapkiem. Jadalnia była w stylu szweckiego stołu, każdy wzioł to co chciał i usiedliśmy do stołu, siedziałam pomiędzy Łucją a Olivierem, Tomcio powiedział że po śniadaniu idziemy na basen, co mnie ucieszył bo lubię baseny. Szybko skończyłam jeść bo nie byłam taka głodna i czekałam na resztę, jak wszyscy skończyli odeszliśmy od stołu i poszliśmy zwiedzać hotel, poraz setny. Łucji podobało się to miejsce, zarezerwowaliśmy parę atrakcji na później w tym bilard, masaż, kino i kręgle. Po 45 min wruciliśmy do swoich pokoi by się przygotować na basen, ubrałam się w dwu częściowy strój który był cały czarny a Łucja miała jedno częściowy, cały biały, ozdobiony koronkami, ubrałyśmy szlafroki i czekaliśmy na resztę. Gdy już wszyscy przyszli udaliśmy się na w zaplanowane miejsce, odłiżyliśmy szlafroki w przebieralni(oczywiście każdy był w przebieralni przeznaczonej do płci, miałam dylemat bo jestem niebinarna XD) i poszliśmy się pluskać, było mało ludzi i żadnych dzieci. O tej godzinie jest mało ludzi, ja, Łucja, Olivier i Sandra poszliśmy do najgłępszego basenu a reszta do sałny lub do jacuzzi. Robiliśmy sobie zawody, bawiliśmy się, podtapialiśmy Sandre, czasami podpływałam do nich i brałam na ręcę, po czym rzucałam z powratem do wody. Później się trochę uspokoiliśmy i każdy pływał swobodnie. Ja dryfowałam na plecach, nagłe poczułam że ktoś łapie mnie za rękę, odwruciłam lekko głowę, to było moje piękne słoneczko, też pływał na plecach, odwruciłyśmy się do pozycji stojącej (jeśli można to tak nazwać), Łucja podpłyneła do mnie, ja posadziłam ją na swoich biodrach i podpłynełam do barierki. Patrzyłyśmy sobie w oczy, całiwałyśmy się, przytulałyśmy. W pewnym momencie Łucja powiedziała:
-Kocham cię Eddy...
CDN

Panna idealna-lesbian love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz