2 Miesiące Później

10 2 0
                                    

Minęły 2 Miesiące od pogrzebu, powoli wszyscy zaczęli się oswajać się z tym, że nie ma naszego przyjaciel. Do naszej "ekipy rozpierdolu" dołączył Filip, czyli wysoki, długowłosy, trochę nieśmiały kucharz, którego poznaliśmy w klubie. Sandrze zaczoł rosnąć już brzuch, a ona dostała ciąźowych humorków, którymi wkurzała Tomcia. Łacja i ja zaczełyśmy pogłębiać swoją relacje, co weekend chodziłyśmy na randki lub na spotkania z naszą ekipą, lub po prostu chodziłyśmy na no owania do siebie. Pomagałam Łucji z uczniem się itp. Olivier zaczynał być bardziej otwarty po tamtej sytuacji, a co najważniejsze zaczoł się znowu uśmiechać. Mój biznes się rozkręcał coraz bardziej, Filip był zafascynowany moją hodowlą a szczególnie pająkami, potrafiliśmy gadać o nich godzinami, a inni nas nie rozumieli bo nie znają się na pająkach i dodatkowo mówiliśmy łacińskie nazwy.
*Sobota, 19 marca*
Obudziłam się o 10.50. Tego dnia nocowałam u Łucji. Nie otwierając oczu szukałam mojej ukochanej po całym łóżku.
-Łucja~kochanie, gdzie jesteś?
Powiedziałam zaspanym głosem, usłyszałam cich śmiech mojego kochanie.
-Tu jestem skarbie.
Otworzyłam oczy, Łucja była ubrana w krutkie białe spodenki i moją czarną bluzę, z ryzunkiem gekona lamparciego. Ja byłam na bieliźnie.
-Mmmm~ wstajemy już?
Przeciągnełam się i ziewnełam.
-Tak. Chodź misiu coś zjemy.
Nachyliła się nad mną i pocałowała w policzek, ja oddałam pocałunek, całując ją delikatnie w usta. Wstałam, ubrałam moje ubrania które zabrałam z domu, złapała Łucje za rękę i razem poszłyśmy do kuchni. Przy stole siedziała Sasha, przywitała się z nami i poczęstowała goframi. Zjadłyśmy, podziękowałyśmy i zaczełyśmy ubiersć się do wyjścia, gdyż chciałyśmy się wybrać na spacer a później do kina. Łucja pobiegła do swojego pokoju po jakąś rzecz a ja zaczęłam się szykować do wyjścia. Miałam na sobie czarne spodnie z dziurami, czarną koszulkę od kordhell, czarne glany i kórtke, bo było jeszcze zimno. Nagle podeszła do mnie Sasha i powiedziała:
-Podniecasz mnie~
Miałam na twarzy takie *Bitch wtf?*. Sasha zbliżyła się bardziej do mnie i próbowała pocałować, ja ją na luzie odepchnełam.
-Co ty kurwa robisz?
Zapytałam.
-Eddy no błagam~ Przecież widzę że te_ chcesz.
Sasha przygryzła warge, kurwa ona zaraz mnie zgwałci.
-Sasha mam dziewczynę, o chuj ci chodzi?!
Wzięłam parasol by się bronić, kurde nie uderze dziewczyny, tak nie wypada.
-CO TU SIĘ DZIEJE?!
Usłyszałam Łucje, popatrzyłam się w jej stronę, była nieźle wkurzona.
-Kochanie pomocy.
Nie wiedziałam co zrobić, byłam totalną pizdą w tamtym momencie. Łucja popatrzyła się na Sashe i zaczeła do niej iść.
-Łucja ja to wyjeśnie-
Zaczęła Sasha, lecz nie dokończyła bo Łucja z całej siły, walneła ją z liścia. Sasha się przewróciła, z wrażenia opadła mi szczęka.
-Wyprowadzam się, rozumiesz? To koniec naszej przyjaźnie.
Powiedziała Łucja. Ubrała buty, złapała mnie za rękę i wyszła. Ja nadal byłam pod wrażeniem. Gdy wyszłyśmy z bloku Łucja stanęła przed mną i powiedziała:
-Eddyś, przepraszam za nią...
Zaczęła przepraszać.
-Ej no, ale nie przepraszaj, to nie twoja wina.
-Nie wiem co wystąpiło w Sashe...
-No kurwa, bałam się że mnie zgwwł-
Przerwałam bo zobaczyłam że Łucja zaczeły lecieć łzy.
-Ej misia ale nie płacz.
Powiedziałam trochę zakłopotana.
-Przepraszam, po prostu... Sasha była moją przyjaciółką.
-Wiem Kotku.
-I zrobiła coś takiego... Tak się nie robi.
-Nie przejmuj się nią.
-I teraz nie mam gdzie mieszkać, muszę coś znaleźć małego. Ale nie mam za dużo pieniędzy.
-Hmmm.
Zaczęłam kminić, wtedy wpadłam na zajebisty pomysł.
-Wprowadź się do mnie!
Łucja popatrzyła na mnie z zaskoczeniem.
-No nie wiem... Nie chcę Ci przeszkadzać.
-Żartujesz sobie? Łucja, ja o tym maże od dawna byś że mną zamieszkała!
Łucja była naprawdę zaskoczona, po chwili się uśmiechnęła, położyła swoją dłoń na moim policzku (przez co się zarumieniłam) i powiedziała.
-Jesteś pewna?
-No ba. Jutro pomogę Ci z przeprowadzką, będę Cię zawozić do szkoły jak chcesz-
Nie dokończyła, bo Łucja przyciągnęła mnie do siebie i pocałowała namiętnie. Ja pogłębiłam pocałunek, po chwili się oderwałyśmy od siebie przez brak powietrza. Popatrzyłam jej w oczy i z uśmiechem powiedziałam:
-No to co? Idziemy?
Łucja pokiwała głową, wzięłam ją za rękę i ruszyłyśmy na spacer. Poszłyśmy do parku, który był niedaleko nas. Moje sokole oko wypatrzyło butke gdzie sprzedawali ciepłe kakałko. Popatrzyłam na Łucje a ona na mnie i bez słów zdecydowałyśmy, że tam pójdziemy. Wzięłam 2 kubki gorącego kakała z pianką, zapłaciłam i razem z moją dziewczyną poszłyśmy usiąść na ławce. Usiadłyśmy, położyłam jedną ręką na biodrach Łucji i zaczęłam pić swój napój.
-No i tego mi było trzeba.
Powiedziałam żartobliwie.
-Eddyś?
-Yes my lady?
-O której mamy to kino?
-Hmm~ to zależy jaki film, bo jeszcze nie wybrałyśmy.
-A co leci?
-Już sprawdzam.
Odpaliłam telefon i wyszukałam jakie filmy dziś lecą. Nie było za dużo interesujących filmów , ale w końcu jako fanatycy bajek wybrałyśmy jakąś nową od disnaya. Leciał o 14.00 a była 12.50 więc mamy jeszcze czas. Dopiłyśmy nasze gorące napoje, i powoli zaczełyśmy się kierować w stronę miasta, by zdążyć na film. Dotarłyśmy na miejsce o 13.20 zdąźyłyśmy idealnie na reklamy. Kupiłyśmy bilet w ostatnim żędzie, do tego jeszcze duży popcorn i dwie cole. Poszedłyśmy do sali, zajełyśmy miejsca, było mało ludzi w ostatnich rzędach, więcej było w pierwszych, ale tam siedziały mamy z swoimi kaszojadami. Usiadłyśmy przy ścianie i zajełyśmy kurtki, Łucja trzymała popcorn, a ja się w nią wtuliłam. Po reklamach wreszcie zaczoł się film.
*Po filmie, Dom Eddy*
Weszłyśmy do mojego domu, zajełyśmy kurtki i buty, poszłyśmy usiąść na kanapie. Zaproponowałam byśmy zagrały, Łucja się zgodziła. Grałyśmy przez chwilę w minecraft, później Łucj się znudziło i zaczeła oglądać jak ja gram w jedną z moich ulubionych gier, czyli the sims 4.
Grałyśmy tak do 21.30, byłam już zmęczona, nie zauważyłam nawet kiedy zasnęła Łucja. Delikatnie wzięłam ją na ręcę i zaniosłam do łóżka. Położyłam się razem z nią, przykryłam nas kocem i zaczęłam ją głaskać po plecach. Po chwili zasnęłam, wtulona w nią...
CDN

Panna idealna-lesbian love storyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz