Kto powiedział że na ślub trzeba długo czekać albo, że trzeba wybrać jak najbardziej drogie i szykowne miejsce na dzień wesela. W końcu ślub nie jest dla pieniędzy, jest po to by dwie osoby mogły złączyć swe serca w jednej miłości i wspólnym życiu. We wzlotach i upadkach, smutku i szczęściu na zawsze razem.
Historia i Yumir ślub planowały zaledwie tydzień przed jego dniem. I to nie dla tego że nie miały czasu, czy też nie były pewne. One wiedziały wszystko od początku dlatego ich ślub do realizacji wymagał tylko kilku małych lecz istotnych spraw, które musiały wprowadzić.
Ich ślub nie był czymś zwyczajnym ale też nie nazbyt kosztownym. Większość dekoracji tworzyły same a miejsce wesela to nie była sala a altana niedaleko ich domku. Całe więc wesele będzie oryginalne i niebanalne, nie nudne i zwyczajne.
~~~~16.45~~~~
Blondynka siedziała na fotelu w białej sukni która zakrywała całe jej nogi, była ona przedzielona zółtą jasną wstęgą, natomiast na głowie Historii znajdował się wianek. Jej partnerka także miała na sobie białą sukienkę lecz nieco krótszą niż ona, suknia Ymir była przedzielona czerwoną wstęgą z różą na boku. Szatynka we włosach miała wplecioną białą kokardę.
- Nie mogę się doczekać aż inni nas zobaczą!
Pisnęła z radości blondynka.
- Kochanie nie ruszaj się proszę.
Powiedziała szatynka kończąc makijaż partnerki.
- Wybacz. Poprostu jestem strasznie podekscytowana.
- Właśnie widzę... Muszę lecieć.
Ymir złożyła jej przelotnego buziaka na policzku.
- Kocham cię!
- Ja ciebie też!
Krzyknęła wychodząc szatynka.
Równo o godzinie siedemnastej rozpoczęła się ceremonia ślubna. Historia prowadzona przez Erena pojawiła się pod łukiem ślubnym i stanęła naprzeciw partnerki. Obie złapały się za ręce natomiast kobieta przed nimi zaczęła ceremonię. Po kilku słowach wstępnych pani Sheng poprosiła obie o wygłoszenie swoich przysięg. Gestem dłoni wskazała Historię by ta zaczęła.
- Wiatr który niesie mnie do przodu, pozwala iść dalej, nadzieja która daję wiarę. Dała mi miłość, stała się osobą i stoi przedemną w postaci tej pięknej kobiety. Dziś ta kobieta pokaże mi co mnie czeka...
-... Nie potrafię ci pokazać przyszłości, lecz mogę pokazać ci moje uczucia, moje serce. Mogę dać ci radość i pokazać jak wiele dla mnie znaczysz. Dziś chcę ci złożyć przysięgę i pozostać twoim aniołem...
- Do końca... Do ostatniego tchu...
- Póki skrzydła anioła śmierci nie stroncą z nieba naszych gwiazd...
- Do tej pory będziemy razem trwać w miłości.
Zakończyła błękitnooka.
Pani Sheng podała im obręczki które założyły sobie nawzajem.
- Od dziś jesteście związane węzłem małżeńskim, nich ta czerwona wstęga miłości nigdy się nie zerwie... Możecie się pocałować.
Powiedziała z uśmiechem.
Gdy tylko ceremonia się skończyła kobieta zniknęła. Nie została dłużej nawet na kawałek tortu... No ale cóż pewnie ma inne śluby do załatwienia.
~~~~19.00~~~~~
Dopiero około godziny 19.00 wesele zaczęło się rozkręcać. Po tańcu młodej pary rozpoczęły się zabawy grupowy taniec w którym Ackerman nie chciał uczestniczyć. Czy też karaoke śpiewane przez dość mocno pijaną Hanji. Zabaw było pełno. Gra w dwie prawdy jedno kłamstwo, gra młodej pary gdzie Ymir i Historia na ślepo odpowiadały na zadane im pytania za pomocą swoich butów.
Jeżeli pytanie było np. Która jest bardziej żądna uwagi.
One unosiły buta albo swojego albo partnerki.
Standardowo było rozbijanie kieliszków, dzięki Hanji zagrali nawet w pocky chellenge, no i oczywiście kochane przez wszystkich nigdy przenigdy . ( never, I ever) Bukiet złapała Erwin oczywiście przypadkiem a welon Hanji.
Impreza rozwinęła się do tego stopnia że o godzinie 1.00 ci co jeszcze jakoś się trzymali spędzali czas w towarzystwie swoich partnerów na parkiecie lub dopijali pozostałe im jeszcze trunki niemal zasypiając z butelką w ręku. A przynajmniej tak było w wypadku Hanji.
No ale niektórzy mieli siłę by chociaż zatańczyć w ramionach partnerów pod gwiaździstym niebem.
- No i widzisz taniec nie jest wcale tak okropny.
- Eren to jest jak przytulanie się nie taniec.
- To jest wolny taniec... Nie rozumiem dlaczego nie chciałeś tańczyć wcześniej.
- Nie potrafię tańczyć Eren.
- Nie gadaj bzdur świetnie ci idzie.
- Tak bo tylko ruszamy się na boki, każdy głupi to potrafi.
- Jeśli chcesz możemy to trochę urozmaicić.
- Co masz na myśli?
- To.
Eren oddalił się trochę od Levi'a po czym obrucił starszego wokół własnej osi. Zrobił to kilka razy i złapał zaskoczonego modela, przechylił go do tyłu i pocałował. Następnie gdy Ackerman stał przed nim spowrotem on obrucił go tyłem do siebie i ułożył dłonie na jego biodrach a głowę na ramieniu.
Ackerman się lekko rumienił, ale chyba pozwolił Erenowi na zbyt dużo bo już po chwili mógł poczuć jego ciepłe usta na skórze swojej szyi.
- Eren nie tutaj i nie teraz.
Powiedział jakby rozkazująco w stronę partnera.
- Wybacz skarbie~
Wyższy pocałował go w policzek i znowu odwróceni przodem do siebie kontynowali taniec.
⚋⚋⚋⚋⚋⚋⚋⚋⚋
W czasie gdy oni skupiali się na sobie Historia i Ymir także postanowiły zająć się sobą. Oddaliły się od miejsca wesela i usiadły na skraju urwiska z którego oglądały gwiazdy i księżyc wędrujący powoli po niebie.
- Ymir zastanawia mnie jedno.
- Co takiego?
- Czy to że tu jesteśmy to czysty przypadek czy też przeznaczenie. Znaczy gdyby tu normalnie się urodzić to nie zginęłybyśmy przez tytanów i oni by nie istnieli... Czy wtedy byłoby lepiej?
- Nie ma się nad czym zastanawiać moja królowo. To nie ma znaczenia bo nieważne jak zaczęła się nasza historia liczy się to jak my wykorzystamy czas, jaki ciąg dalszy nastąpi... To zależy tylko od nas.
- Rozumiem. Kocham cię.
- Ja ciebie też kocham mała~
Wtulone w siebie dalej spoglądały na niebo z uśmiechem na twarzach. To był ich czas, ich miłość... Ich opowieść.
_____________________
Tym słodkim akcentem kończę ten rozdział. Mam nadzieję że się on wam podobał. Przysięgi są mojego autorstwa z resztą sama tematyka ślubu bywa coraz częściej u mnie zauważana, lecz tym razem jest to ślub pomiędzy dwiema kobietami czyli w tym przypadku Historią i Ymir.
✨Życzę wam miłego dnia/ miłej nocy iskierki.✨
~Maiko🌙

CZYTASZ
Nasza alternatywa świata/ereri
AventuraMimo że Eeren ma 20 lat to wciąż mieszka z rodzicami, tylko dlatego że nie może znaleźć sobię pracy. Powodem dla którego brunet nie może zdobyć żadnej posady na dłużej niż tydzień są jego ciągłe koszmary o swoim "poprzednim" życiu tytana i zwiadowc...