Mitologiczne recenzje - Jerzy Andrzejewski ,,Nikt"

50 5 0
                                    


Jak możecie wiedzieć, mam swoją ,,książkę" z recenzjami papierowych książek. Oczywiście, pojawiły się tam także książki o mitologii, ale uznałam, że skoro mam na to osobny shitpost, to równie dobrze mogę wrzucać je tutaj, żebyśmy mogli o tym podyskutować i żeby poza memami ten shitpost miał jakąś funkcję edukacyjną i pokazywał, jakie są schematy w tej literaturze, jakie motywy są rozgrywane,itp. Na pierwszy ogień idzie recenzja ,,Nikt" Jerzego Andrzejewskiego :)


Reinterpretacja losów Odyseusza, niejako kontynuacja tradycyjnego mitu, bo dzieje się po powrocie do Itaki. Książka dość trudna, wymagająca, pełna nawiązań, ale jednocześnie napisana płynnie i niepozbawiona humoru, chociaż dla niektórych momentów erotycznych okazałam się zbyt pruderyjna ;) Książka ciekawie pokazuje tworzenie się swojego własnego mitu, obsesyjne dążenie do wielkości i brak spełnienia, gdy życie nie spełnia naszych pragnień. Sporo innowacyjności wprowadza postać Śmieszka Płaczka, przypominającego dawnych błaznów, którzy jako jedyni mówili prawdę, czy wątek homoseksualnej miłości do Neomona, którą Odyseusz odrzuca, ponieważ przyzwyczaił się do relacji opartych na czystym pożądaniu. Jednocześnie jako osoba, która bardzo dużo czyta o tym micie ze względu na moje studia oraz własne zainteresowania, wiem, że inne motywy były już przerabiane w reintrpretacjach wiele razy, co samo w sobie nie jest złe, ale uważam, że Andrzejewski wcale nie zrobił tego najlepiej.

I unpopular opinion: jestem już trochę zmęczona tymi wszystkimi reinterpretacjami, gdzie kiedy Odys wraca, to okazuje się, że w sumie Penelopa jakoś bardzo go nie kochała, a nawet jeśli, to i tak już mu się nie podoba, bo nie jest wiecznie młoda i pociągająca, jak Kirke i Kalipso. Ja rozumiem, że to miało łamać stereotyp idealnych małżeństw i zwrócić uwagę na absurdalność stawiania za wzór związku, gdzie facet przez lata zdradza swoją żonę, ale naprawdę chętnie bym przeczytała wersję ich losów, z której nie wynika prosty stereotyp, że mężczyzn kręcą tylko młode i wyzwolone i żona w końcu musi przestać być dla nich atrakcyjna.

(W tej wersji Odyseusz ma romans ze służącą, a potem zakochuje się w młodym chłopaku, jakby ktoś chciał znać kontekst).


Ocena: 6/10

Cytat godny uwagi:

,,Nieszczęście milczy. To ostateczne."



Dajcie znać, jak się Wam podoba taka forma i czy chcecie więcej recenzji tego typu :)

Mitologiczny shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz