Najgorsze pary z mitologii - część druga

179 11 74
                                    


Długo wyczekiwana i obiecywana druga część anty-topki par ;) Tym razem nieco dłużej, więc polecam sobie zrobić kawę albo herbatę :) Znajdują się też spoilery do mitów.

Jak zawsze, przypominam, że to moja subiektywna opinia, więc proszę się nie obrażać za to, że nie lubię jakiejś pary, którą Wy możecie kochać.



Neoptolemos i Hermiona

Jeśli miałabym robić podium najgorszych związków, to ta para zdecydowanie by się na nim znalazła. Ich relacja moim zdaniem przypomina tą Agamemnona i Klitajmestry, chociaż Hermiona ostatecznie obiera inną drogę niż ciotka.

Jak pisałam w topce najlepszych par, Hermiona podczas swojego pobytu w Mykenach miała zakochać się w swoim kuzynie Orestesie i planować z nim ślub. Jednak koniec wojny zniweczył plany tej dwójki. Orestes musiał uciekać z rodzinnego pałacu, w obawie przed śmiercią z rąk ojczyma. Co więcej, okazało się, że Menelaos, ojciec Hermiony, obiecał ją Neoptolemosowi, synowi Achillesa, który zażądał ręki dziewczyny w zamian za przyłączenie się do walczących Greków. Ich huczny ślub opisuje Homer w ,,Odysei". Nie wiadomo, jaka była reakcja Hermiony na informację, że ma zostać wydana za kogoś innego niż jej ukochany kuzyn - być może przez jakiś czas rzeczywiście wierzyła, że będzie szczęśliwa i powinna ułożyć sobie życie, zapominając o pierwszej miłości, a Neoptolemos będzie dobrym partnerem. Na pewno jednak zmieniło się to, gdy wyjechała z nim do Epiru, królestwa przejętego przez jej męża. Neoptolemos trzymał tam jako brankę Andromachę, wdowę po Hektorze, i miał z nią trójkę dzieci. Hermionie natomiast nie udawało się zajść w ciążę, więc jej mąż otwarcie faworyzował swoją nałożnicę, a żonę poniżał i obwiniał za bezpłodność, sugerując, że nie jest pełnowartościową kobietą.

Hermiona prawdopodobnie musiała znosić nie tylko zdrady i zazdrość, ale była ofiarą znęcania się psychicznego i fizycznego ze strony męża. Neoptolemos miał uważać, że jest bezpłodna i w rezultacie nie ma praw do jakiegokolwiek szacunku z jego strony, ponieważ nie wypełniła swojej roli, a biorąc pod uwagę, że podczas wojny trojańskiej był jednym z najbrutalniejszych wojowników oraz zabił starca i niemowlę, wątpliwe jest, żeby ograniczał się do cierpkich słów wobec żony. Z heroid Owidiusza wynika nawet, że Hermiona padła ofiarą gwałtu małżeńskiego, gdyż w swoim liście do Orestesa pisze, że brzydzi się współżycia z narzuconym jej mężem i nie chce tego robić, ale ten ma nad nią przewagę fizyczną i w rezultacie księżniczka nie mogła uniknąć ,,obowiązków małżeńskich". Oczywiście tu pojawia się dysonans, dlaczego Neoptolemos miałby gwałcić swoją żonę, skoro ich konflikt w dużej mierze opierał się na tym, że ta była zazdrosna o brankę męża i cierpiała z powodu braku dziecka? Jak już jednak wspomniałam, Hermiona początkowo nie musiała być aż tak bardzo negatywnie nastawiona do małżeństwa. Mogła nie wiedzieć, że Neoptolemos ma nałożnicę i dzieci, albo wierzyła, że ten nie będzie już utrzymywał stosunków z Andromachą i zajmie się nią. W momencie, gdy mąż zaczął ją poniżać i wrócił do branki, mogła mu się sprzeciwić i wówczas doszłoby do użycia przemocy albo samego przymusu - bo przypominam, że jeśli jedna osoba wyraźnie komunikuje, że nie chce seksu, a druga wykorzystuje swoją przewagę i niemożność odmowy, to nadal jest to gwałt i ogromna krzywda. Uważam też, że taka sytuacja wcale nie musiała stać na przeszkodzie do tego, że Hermiona pragnęła dziecka, skoro już była żoną Neoptolemosa. Przypominam, że to były inne czasy, a urodzenie potomka dałoby jej szansę na zwiększenie swojej pozycji i zdobycie jakiegokolwiek szacunku na nowym dworze. Do tego kobiety są różne i mają różne instynkty, więc moim zdaniem mogła nienawidzić swojego męża i brzydzić się kontaktów z nim, a jednocześnie chcieć dziecka z powodu zwykłej potrzeby bycia matką albo żeby mieć jakąkolwiek bliską osobę, i nie umniejsza to jej traumy, jeśli przyjmiemy wersję z gwałtem małżeńskim.

Mitologiczny shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz