Przyjaciele czy kochankowie?

134 15 4
                                    


U góry obraz Nikolai'a Ge ,,Achilles and the body of Patroclus".


Ta notka ukazała się pod ostatnim rozdziałem ,,Greków i Trojan" i obiecałam wtedy, że umieszczę ją też tutaj, żeby każdy mógł na spokojnie przeczytać i skupić się tylko na niej, bo wydaje mi się, że może być dla wielu osób ciekawa, gdyż tyczy się baaaardzo popularnego w Internecie shipu jakim jest Achilles&Patrokles.

Jeśli ktoś tu czyta ,,Greków", ale z jakiegoś powodu nie jest na bieżąco, to jak najbardziej może nie nadrabiać ostatniego rozdziału (chociaż bardzo do tego zachęcam!) i przeczytać tylko najpierw tę notkę. Jeśli ktoś z jakiegoś powodu w ogóle nie ma chęci czy czasu na czytanie tej pracy, to też jak najbardziej zachęcam do czytania, bo jedyne, co Wam jest tu potrzebne to znajomość mitologii na poziomie szkolnym oraz może się przydać znajomość grupek internetowych związanych z mitami, ale to też nie jest wymóg, bo ja Wam powiem, co się tam dzieje. Zapraszam do czytania i komentowania.

Zarówno na Facebooku, jak i na Instagramie lubię wiele stron i grup związanych z mitologią i starożytnością, w rezultacie czego zazwyczaj nie ma dnia, żebym nie trafiała na jakieś fanarty z tą parą albo memy ukazujące obrazy czy wazy z epoki przedstawiających tę dwójkę w... dość intymny sposób, okraszone cytatami w rodzaju ,,They are roommates", z których wynika mniej więcej tyle, że w czasach antycznych każdy wiedział, że Achilles i Patrokles byli kochankami i uprawiali dziki seks 24/7, a pruderyjny współczesny świat wmawia nam, że ,,byli tylko przyjaciółmi". Jak wspominałam, pojawia się też wiele fanartów albo obrazków pokazujących ich w bardziej delikatny, ale również miłosny sposób, które w większości są inspirowane książką Madeline Miller ,,The Song of Achilles", wydanej po polsku najpierw przez wydawnictwo Słowne jako ,,Achilles. W pułapce przeznaczenia", a potem przez Albatrosa pod bardziej zgodnym z oryginałem tytułem ,,Pieśń o Achillesie" (przy okazji - zapraszam na mojego Instagrama, gdzie możecie znaleźć recenzję tej książki, jak i relację z czytania jej). Jako że ponowna premiera tej książki była niedawno, a Albatros umie w marketing, na Instagramie i YouTubie nastąpił wysyp recenzji, gdzie autorzy nakreślając tło mitologiczne, zazwyczaj uważali, że:

a) W mitologii wcale tego romansu nie było, nikt o nim nic nie mówi i wizja Madeline Miller jest tak bardzo oryginalna i wywrotowa

b) W mitologii stało czarno na białym, że ta dwójka miała romans, ale w szkole nas tego nie uczą i przez to mało kto o tym wie(z czym bym polemizowała), w domyśle: szkoła nas oszukuje i wmawia nam, że nie istnieją orientacje inne niż heteroseksualna

Po zapoznaniu się z takimi opiniami doszłam do wniosku, że owszem, szkoła trochę zawodzi w nauce mitologiii, ale nie dlatego, że nie wspomina nam, że Achilles czy jakaś inna postać była gejem lub lesbijką (nie wiem, jak u Was, ale np. u mnie podczas omawiania ,,Ferdydurke" nauczycielka nie ukrywała, że taki Miętus jest gejem i ma chcicę na klasowego kujona), ale ponieważ nie zaznacza wyraźnie, że mitologia ma wiele wersji, które niekoniecznie muszą się pokrywać, a czasem są wręcz sprzeczne (chociaż mitologia grecka i tak pod tym względem jest prostsza od celtyckiej, gdzie jedna postać potrafi być dla drugiej w zależności od mitu siostrą, córką lub żoną). W rezultacie jeśli ktoś nie zainteresuje się tematem albo na różnych etapach swojej edukacji nie miał do czynienia z kilkoma zbiorami mitów, może mieć wrażenie, że mitologia to jest jeden spójny świat, gdzie każdy autor pisał dokładnie o tym samym.

A jeśli czytacie moje prace lub/i ten shitpost, wiecie dobrze, że wcale tak nie było. Nie ma jednej, oficjalnej wersji mitologii, a wiele zbiorów i tekstów, które już w starożytności były przetwarzane. I tak, w niektórych wersjach jest podane, że Achilles i Patrokles byli kochankami i dlatego jeden chciał pomścić drugiego (chociaż jeśli chodzi o dzieła starożytne, to mogę Wam teraz podać tylko te nieszczęsne wazy, a z utwórów z innych epok - ,,Troilusa i Kressydę" Szekspira, gdzie Patrokles jest nazywany ,,nałożnicą Achillesa"), więc jeśli ktoś twierdzi, że na pewno tak nie było, to się myli. Ale myli się też ktoś węszący wielki spisek z ukrywaniem tego romansu, ponieważ są też teksty, gdzie z zachowań tych dwóch mężczyzn nie wynika, żeby miała ich łączyć miłość inna niż braterska.

Mitologiczny shitpostOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz