- Dlaczego nie powiedziałeś mi wcześniej?
- Przepraszam. Wiem, że nie możesz stracić tej pracy. Powinniśmy być bardziej uważni.
- My - podkreślił Jeongguk łapiąc za rękę młodszego - Więc następnym razem mów mi o wszystkim mały. - wzdychnął gdy Jimin siedział u niego w samochodzie patrząc w swoje czerwone trapmki.
- Jasne, a dostane chociaż buziaka? - spytał patrząc na niego spod włosów, które opadały mu na oczy, na co starszy się zaśmiał składając delikatnego buziaka na środku jego czoła.
- Moja mała zołza - syknął nie odrywając spojrzenia od jego ciemnych tęczówek. Skoro do końca życia nie będzie widywał codziennie rano tych samych.. nie widzi sensu swojego życia.
***
- Wybacz, że musiałeś czekać! - uśmiechnął się rudowłosy podchodząc do niższego chłopaka.
Ostatnimi dniami Taeyong dosyć często narzucał się na spotkania z Hoseokiem. Jimin miał własne problemy tak samo jak Laura. Trójka przyjaciół nie spotykała się teraz jak kiedyś. Przechodzili przez trudny czas. Hoseok nie miał więc powodów by odmawiać spotkania z Taeyongiem. Dogadywali się bardzo dobrze. Jak dwie bratnie dusze.
- Sam się spóźniłem - zaśmiał się niebiesko włosy machając Hoseokowi biletami do kina przed twarzą - Co powiesz na horror? Stawiasz dzisiaj popcorn, pamiętam.
Jung wyprostował plecy łapiąc już równomierny oddech.
- Brzmi zajebiście. Nachosy z serem i popcorn solony? - spytał wyciągając portfel z tylnej kieszeni, zmierzając już do kasy na co Tae pokiwał twierdząco głową.
- Chyba będę spał z matką do końca życia. A mogłem iść na bajkę - fuknął Hoseok, który siedział po kinie razem z Taeyongiem w jednej kawiarni wieczorem.
- Nie przesadzaj - zaśmiał się niższy mieszając słomką swoją mrożoną kawę - Tak właściwie to dlaczego ani Jimin ani Laura się z nami nie wybierają? - spytał patrząc uważnie na chłopaka - Coś nie tak?
- Wszystko okej. Jimin ma teraz..emm.. przykłada się bardziej do nauki. Laura natomiast spotyka się z-
- Spotyka się z kimś?
- Um... to skomplikowane - zaśmiał się a Taeyong pokiwał jedynie głową myśląc nad czymś.
- Może te plotki są prawdziwe? - spytał niższy. Taeyong obserwował uważnie Hoseoka. Rudowłosy unikał jego wzroku. Nie pił już kawy a raczej się nią bawił patrząc w ciemną ciecz.