21

1.1K 77 8
                                    

Ciekawe prawda? Uprzedzę pytania

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ciekawe prawda? Uprzedzę pytania. Pokonałam samego diabła.

Esther nieustannie próbowała zgładzić swoje dzieci. Realizowała swój plan, a inni tańczyli jak im zagrała. Nie można było powiedzieć, że Esther była głupią kobietą, bo nie była. Nie brakowało jej sprytu.

Dlatego pierwszym co zrobiła było wyeliminowanie Grenade.

Grenade mogła jej poważnie zaszkodzić, dlatego Esther musiała się jej bardzo szybko pozbyć. Salvatore miała moc, która mogła ją zabić w ułamku sekundy. Esther obserwowała Grenade i stąd wiedziała o tym jakim sposobem można ją zabić. Bardzo długo planowała to co aktualnie robiła, dlatego była przygotowana na wszystko.

No...

Prawie wszystko.

Nigdy nie brała pod uwagę faktu, że Grenade wróci do żywych. Bo ostrze Falcy miało doprowadzić Grenade do śmierci. Oczywiście udałoby się to gdyby nie dwie rzeczy. Crystal tak bardzo chciała ocalić swoich ludzi, że postanowiła razem z Esther zabić Grenade zostawiając czarną magię na świecie, co niestety nie jest możliwe. Grenade jest czarną magią, dlatego zabicie jednego wyklucza ocalenie drugiego. Zabili ją na chwilę, bo gdy postanowili odrodzić tą zbrudzoną magię, wskrzesili też Grenade.

Oliwy do ognia dodała sama Grenade, która w ostatnich chwilach swojego życia zaryzykowała i wykonała rytuał.

Zabicie Grenade nie było możliwe, ale nikt nie miał o tym pojęcia.

— Człowieczeństwo? — zastanowił się Arcadius. — Ciekawe...

— Chyba nie odmówisz? — powiedziała Grenade.

— Faktycznie byłabyś mi w stanie dostarczyć każdego kogo bym tylko chciał. — rzekł. — Kusząca propozycja, jednak muszę odmówić.

Grenade zmarszczyła brwi i wpatrywała się w ciszy w Arcadiusa. Nie rozumiała dlaczego diabeł odmówił. W końcu tak jak powiedział miałby z tego same korzyści. Była to dziwna decyzja z jego strony ale Grenade nie miała na to wpływu.

Jego wybór spowodował u Grenade falę wściekłości.

— Arcadiusie... — zaczęła. — Więc nie dostaniesz nic. — warknęła, po czym zaatakowała mężczyznę, który nie spodziewał się ataku z jej strony. — Zapomniałeś o jednym. Może tutaj magia nie sięga, ale zapomniałeś o najważniejszym. JA jestem czarną magią, a jeżeli ja tu jestem, to czarna magia też tutaj jest.

Diabeł szybko wyswobodził się z jej ataku. Nawet mu do głowy nie przyszło, że Piekło stanie przeciwko swemu panu. Jednak udało mu się zapanować nad sytuacją.

Czy Grenade wiedziała co robi? Nie.

Czy mogła stracić wszystko? Zdecydowanie.

Czy ją to obchodziło? Nie.

full of pain | niklaus mikaelsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz