ROZDZIAŁ 17

1.5K 41 3
                                    

-Myślisz ,że twoi rodzice jeszcze dziś nas odwiedzą - zapytałam była już 20 więc może nas oszczędzą i przyjdą dopiero jutro ?

-Po nich spodziewałbym się wszystkiego - odpowiedział - ale w sumie mogę do nich zadzwonić najchętniej to poszedłbym już spać

-Zadzwoń- kiwnął głową i wziął swój telefon do dłoni

-A wujek już dzwoni do pracy czy czasami firma się nie spaliła - zapytała Suzie wracając z miską popcornu , zarządziła ,że wszyscy oglądniemy jakiś film .Z chęcią się zgodziłam byleby tylko nigdzie nie wychodzić .

-Dla twojej informacji moja ukochana siostrzenico dzwonię do twoich dziadków czy mają zamiar się tu pojawić czy wszyscy możemy iść w końcu spać - Suzie wzruszyła ramionami i wsadziła do swojej buzi garść popcornu

-Nikt nie odbiera - westchnął mężczyzna , w tedy zadzwonił dzwonek do drzwi - ktoś chętny żeby iść otworzyć . Razem z mała zaczęłyśmy udawać ,że zainteresował nas film , więc Chasea musiał wstać , gdy tylko zniknął za rogiem przybiłyśmy sobie piątki i odwróciłyśmy się w stronę drzwi.

-Co się tak dziwnie patrzycie możecie wejść do środka czy będzie stać na korytarzu - czyli przyszli jego rodzice .Powinnam być zdenerwowana ?

-Dlaczego chodzisz w okularach - Suzie zaczęła chichotać na te słowa
-Ktoś mi schował soczewki i nie mogę ich teraz znaleźć - mała przytuliła się do mojego boku i zaczęła udawać ,że śpi . Do salonu weszli rodzice Chasea i pewnie jego siostra z mężem .Pewnie powinnam stać , ale ktoś wymyślił sobie kolejną zabawę , nie wiem tylko co ona kombinuje

-Suzie nie udawaj jak stąd wychodziłem to nie spałaś to nie jest możliwe żebyś usnęła w ciągu minuty - mała na jego słowa zaczęła chrapać na co ten tylko westchnął- chyba jednak zmieniłem zdanie i nie będziesz z nami spać .

Jego rodzice popatrzyli na siebie uśmiechnięci , a ja miałam ochotę zapaść się pod ziemię po co on mówi o takich rzeczach przy nich

-Nie zrobisz tego ciocia prędzej wyrzuci ciebie niż mnie - odpowiedziała mu od razu co wywołało śmiech jego rodziny a Suzie wstała i zaczęła się do każdego przytulać . Również wstałam z kanapy i stanęłam koło Chase .

-To jest Willow moja żona - miałam ogromną ochotę powiedzieć ,że już niedługo się to zmieni , ale się powstrzymałam w końcu mieliśmy udawać . Chciałam każdemu z nich podać rękę , ale nawet nie zdążyłam bo wszyscy zaczęli mnie przytulać .

-Jestem Scarlett ale możesz mi mówić mamo - wydaje mi się ,że imię to będzie lepsza opcja - to jest mój mąż John , a to Charlie i Scott

-Jak się poznaliście - zapytała siostra mężczyzny , popatrzyliśmy z " mężem" nie wiedząc co powiedzieć

-Właściwie to wpadłam na niego całkiem przypadkowo na ulicy- powiedziałam

-Chciałem dostać od ciebie numer ale tak szybko uciekałaś ,że zdążyłem tylko zapytać czy wszystko bo w końcu zaliczyłaś spotkanie chodnikiem - popatrzyłam na niego ze złościa w oczach . Po co on o tyk przypomina ? Wystarczy ze chodziłam przez tydzien z poobijana twarza

-A później okazało się ,że ciocia to przyjaciółka Grace i zaczęła ja chwilowa zastępować - dodała Suzie ,ważne ,że nie dodała nic o Michaelu to nie jest coś czym można się chwalic- oczywiście gdyby nie ja to nigdy nie byliby razem

-Suzie - powiedział Chase, a wszyscy w szoku popatrzyli na małą

-No co - powiedziała i wzruszyła ramionami - wujek by sobie nie poradził ale do mojego spisku też dołączyła babcia i Grace

-Moja babcia -dodałam jakby nie wiedzieli o co chodzi

-Oj chyba będziemy musieli się wszyscy kiedyś spotkać i wyjaśnić sobie wszystko ale to nie dziś , każdy z nas jest zmęczony - już uwielbiam mamę Chase za to co powiedziała.

-Czekajcie a wiecie czego się jeszcze dowiedziałam - powiedziała podekscytowana dziewczynka - będę mieć kuzynkę albo kuzyna - kiedy tylko usłyszałam te słowa myślałam ,że zemdleję

Wszystko będzie dobrzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz