Willow:
-Chętnie poszłabym pobiegać z tobą – Grace patrzyła smutnym wzrokiem kiedy zakładałam buty .-Ty lepiej nie kombinuj , pamiętasz co powiedział lekarz – wywróciła oczami i odwróciła się do mnie plecami
-Tak pamiętam , mam anemie , muszę zacząć się zdrowo odżywiać i różne inne głupoty – westchnęłam na jej słowa i podeszłam w jej stronę
-Postaram się wrócić jak najszybciej w tedy zrobię obiad ten , który masz na liście , zobacz czy jest wszystko i wyślij mi wiadomość jak czegoś nie będzie to wstąpię do sklepu
-Uważaj Willow – pomachałam jej na pożegnanie i zamknęłam za sobą drzwi do mieszkania .Jak na tą porę i ogromny upał w parku było pełno osób .Biegłam swoją ulubioną trasą , która kończyła się przy plaży , a ja później mogłam popatrzeć na morze . W słuchawkach leciała moja ulubiona piosenka , dopóki ktoś nie zakłócił mojego spokoju i nie pociągnął mnie za rękę .
-W końcu teraz porozmawiamy – przede mną stał Michael i nie miał za wesołej miny , kilka osób spoglądało w naszą stronę , pewnie dlatego ,że ten idiota z całej siły trzymał mnie za ramię . Próbowałam się wyszarpać ale w tedy jeszcze mocniej mnie ścisną
ł
-Puszczaj mnie idioto , skoro nie odbieram od ciebie telefonu i nie odpisuje na wiadomości to znaczy ,że nie mam ochoty z tobą rozmawiać . Więc teraz z łaski swojej mnie puść , za nim nie zacznę krzyczeć – chyba moje ostatnie słowa go rozbawiły bo lekko się uśmiechnął - Śmiej się dupku bo jak tylko moje ręce będą uwolnione to nie będzie ci już tak do śmiechu-Dlaczego ciągle odrzucasz moje telefony , wydaje mi się ,że jesteś dorosła i nie zachowuj się jak dziecko
-Lepiej zachowywać się jak dziecko , niż ładować kutasa w matkę swojej dziewczyny – krzyknęłam w jego stronę – poprawka byłej dziewczyny – Michael zaczął się rozglądać czy przypadkiem nas nikt nie słyszy na co parsknęłam śmiechem – co boisz się ,że ktoś się dowie jakim jesteś dupkiem
-Ile razy mam powtarzać ,że twoja matka mi za to zapłaciła a potrzebowaliśmy pieniędzy na wesele
-To nie był powód ,żebyś to zrobił .Mogliśmy poczekać z weselem , nie stałaby się tragedia . No cóż zapomniałam ,że ty jesteś taki wspaniałomyślny . Jestem tylko ciekawa jakbym nie wróciła do domu wcześniej , czy kiedykolwiek bym się o tym dowiedziała – chciał coś dodać ale jeszcze dodałam – Jak to mówią lepiej dowiedzieć się wcześniej niż dopiero po ślubie .
-To był tylko jeden raz – powiedział po prostu jakby miało to jakiekolwiek znaczenie . Może raz ale się wydarzyło, a ja do końca życia nie zapomnę tego widoku –O jeden raz za dużo . A teraz jeśli to wszystko to zabierz te łapska z mojego ramienia już i tak jak wrócę do domu będę musiała zmyć ten brud – patrzył na mnie nie robiąc sobie nic z mojej prośby – czego nie rozumiesz w słowach zbieraj te łapska
-Gdzie teraz mieszkasz -
-Naprawdę myślisz ,ze ci powiem – parsknęłam śmiechem na swoje słowa
-Słuchaj-Ciociu – usłyszałam za sobą pisk Suzie i poczułam jak przytula się do mojej nogi , w tedy w końcu Michael mnie puścił .Skoro Suzie tutaj jest , to musi tutaj też być
-Hej kochanie – no i jest Chase , uśmiechnęłam się w jego stronę , kompletnie nie zwracając uwagi na to jak się do mnie zwrócił . Jakoś sobie to teraz wykorzystam , a potem porozmawiam z nim na ten temat . Muszę tylko pozbyć się Michael , który stoi za mną bo czuje na szyi jego wkurwiony oddech .
-A co wy tutaj robicie –zapytałam
-Wiem ,że biegasz tutaj zawsze o tej porze więc chciałam cię zobaczyć – powiedziała Suzie –wujek też się stęsknił tylko się nie przyzna
-No ja nie wiem czy znowu tak bardzo się stęsknił bo nawet nie przytulił swojej dziewczyny na przywitanie – czemu ten idiota dalej za mną stoi i warczy prosto w moją stronę ? Chase podszedł do mnie i mnie przytulił a do niego dołączyła jeszcze Suzie
- Nie wiem kim ty kurwa jesteś ale zostaw ją – zatkałam małej uszy i odwróciłam się w stronę Michaela to samo zrobił Chase
-Nie rozumiem czemu ma zostawić swoją dziewczynę w spokoju
-To jest moja dziewczyna – rzucił mój były na co zaczęłam się śmiać- więc zabierz z niej swoje łapy i więcej jej nie dotykaj
-To jest ten twój były –Chase zwrócił się z pytaniem do mnie na co pokiwałam głowa –Stary ja ci powinienem podziękować za to co zrobiłeś . W innym wypadku Willow nie wpadłaby w moje ramiona kiedy uciekała przed Tobą
-Willow do mnie masz problem a sama lecisz na dwa fronty – kiedy miałam podejść i strzelić go w twarz wyręczyła mnie Suzie która podeszła i kopnęła Michaela z całej siły , nawet nie zdążyłam zobaczyć gdzie bo zgiął się w pół a mała pociągnęła nas za ręce w stronę plaży .-Wujek nie powiesz mamie ,że uderzyłam tego faceta – Chase w żaden sposób tego nie skomentował tylko uśmiechnął się w jej stronę i poczochrał po włosach
CZYTASZ
Wszystko będzie dobrze
RomantizmWillow młoda dziewczyna , która jest ogromną optymistką , chodzi zawsze z uśmiechem , została zdradzona przez dwie najbliższe jej osoby . Od tamtego momentu wydaje się ,że jej całe życie się sypie , ale to nie prawda .Życie nie musi być zawsze kolor...