Dziś rano praktycznie siłą wypchnęłam Chasea za drzwi. Chciał po raz kolejny zostać z nami w domu i pracować zdalnie .Nie chciałam żeby przez nas zaniedbywał swoją pracę , w końcu się poddał i wyszedł , ale ostrzegł mnie ,że od dziś ma zamiar wracać wcześnie do domu . Kręciłam się bez celu po mieszkaniu i czekałam aż Eli się obudzi .Nie wiedziałam już co mam zrobić , bo wcześniej wszystko posprzątałam . Kiedy usiadłam przed telewizorem w końcu stwierdziłam ,że brakuje mi tego cholernie irytującego mężczyzny . Przez ostatni miesiąc był cały czas ze mną w domu i teraz nawet brakuje mi tego jego głupiego gadania , a przecież wyszedł raptem dwie godziny temu . Kiedy Eli w końcu się obudził stwierdziłam ,że odwiedzimy Chasea w pracy i przy okazji zrobimy sobie spacer . Spakowałam do torby kilka pampersów i zrobiłam mleko do butelki. Gotowa torbę powiesiłam na wózku i poszłam ubrać małego . Kiedy byliśmy gotowi wjechałam wózkiem do windy i zjechaliśmy na sam dół .
-Cześć Willow – odwróciłam się i stanęłam twarzą w twarz z Michaelem .Zmienił się nie do poznania . Nie za bardzo wiem , czego ode mnie chciał , ale nie miałam zamiaru wchodzić z nim w jakiekolwiek dyskusje
-Czego chcesz ? – powiedziałam może nie miło ale miałam to gdzieś
-To wasz syn ? – popatrzył do wózka ale od razu zasłoniłam mu widok na małego , który smacznie sobie spał , nie zdając sobie sprawy z tego jakie jego mama ma teraz niesamowity zaszczyt i może porozmawiać ze swoim ex .
-Tak nasz , pytam jeszcze raz czego chcesz bo nie mam zamiaru tracić czasu chciałam odwiedzić swojego męża w pracy – Pan White stał na portierni i patrzył w naszym kierunku z niepokojem .Szczerze współczuję mu ,że musi pracować z takim idiotą jakim jest Michael .Posłałam do starego mężczyzny uśmiech na co od razu się uspokoił .
-Gdybym nie spieprzył sprawy może to ja byłbym ojcem tego dziecka – popatrzyłam na niego z kpiną
-Ale spieprzyłeś a ja mam teraz rodzinę , którą bardzo kocham i za nic w świecie nie wymieniłabym ich na nic innego i tobie radzę też się ogarnąć . Cześć – Michael coś jeszcze mówił , ale już nie słuchałam , chyba daruje sobie sama spacery ,żeby na niego się nie natknąć , albo po prostu poproszę o rozkład dyżurów i będę wiedzieć kiedy go nie będzie . Ależ ja mam szczęście ,że muszę mieszkać gdzieś gdzie pracuję mój były . W tych nerwach nawet nie zauważyłam ,ze znalazłam się już pod firmą Chasea . Ochrona mnie już znała , więc bez problemu weszłam do środka . Nie musiałam nawet podawać nazwiska bo zaraz miałam otwarte drzwi i mężczyźni popatrzyli na Eliego z uśmiechem . Weszłam jak najciszej na korytarz , który prowadzi do biura Chasea . Grace spała przy biurka , zachichotałam pod nosem i wzięłam małego na ręce .
-Teraz wiem jak się pracuję w tej firmie – powiedziałam przyjaciółce do ucha na co podskoczyła ze strachu-Kobieto musisz mnie tak straszyć – rzuciła z pretensjami i pocałowała małego w policzek
-Oczywiście w innym wypadku nie miałabym z budzenia cie jakiejkolwiek zabawy - przyjaciółka westchnęła na moje słowa – Czy mój szanowny małżonek jest teraz bardzo zajęty
-Nie dziś już nie ma żadnych spotkań siedzi w środku więc śmiało możesz do niego wejść – jego również miałam ochotę przestraszyć .Miałam ogromne szczęście bo drzwi były lekko uchylone więc nie usłyszy ,że ktoś łapie za klamkę . Kiedy podeszłam bliżej usłyszałam ,ze rozmawia z kimś przez telefon
-Nie interesuje mnie jak to zrobicie Pan Michael ma od jutrzejszego dnia nie pracować na portierni w naszym budynku – uśmiechnęłam się słysząc ,że Chase wziął sprawy w swoje ręce . Miałam co prawda unikać Michaela , ale najlepiej będzie jak zniknie z naszego budynku .Kiedy usłyszałam ,ze skończył połączenia , pchnęłam drzwi i weszłam z Elim do środka .
-Ooo a co wy tutaj robicie – kiedy tylko nas zobaczył , od razu zabrał mi z rąk małego i pocałował mnie w usta-Mały stęsknił się za tatą- popatrzył na nas z uśmiechem
-A mama ?- zaczęłam udawać ,że się zastanawiam
-Mama trochę też
CZYTASZ
Wszystko będzie dobrze
Storie d'amoreWillow młoda dziewczyna , która jest ogromną optymistką , chodzi zawsze z uśmiechem , została zdradzona przez dwie najbliższe jej osoby . Od tamtego momentu wydaje się ,że jej całe życie się sypie , ale to nie prawda .Życie nie musi być zawsze kolor...