- Ciocia kiedy on się w końcu urodzi – Suzie patrzyła na cały czas na mój brzuch
-Jeszcze trochę musisz poczekać – powiedziałam i pogłaskałam ją po głowie na co uśmiechnęła się w moją stronę
-Wiesz ,że twoje ciągłe patrzenie w niczym nie pomoże –odezwała się Chase a mała popatrzyła w jego stronę z mordem w oczach . Ta dwójka zrobiła się jeszcze gorsza ich ciągłe dogryzanie stało się już normą i każde spotkanie nie może się bez tego odbyć .
-Wcale się nie dziwię na miejscu Nathana też nie miałabym ochoty widzieć tak szybko twojej gęby –przybiłam Suzie piątkę , to kolejna osoba , której podoba się mój wybór imienia
-Twoje zdanie moja droga do wyboru imienia mojego syna akurat będzie tutaj najmniej ważne- powiedział w jej stronę z uśmiechem – więc się tak teraz nie ciesz
-Nie zapominaj wujku kto się przyczynił do tego ,że w ogóle będziesz mieć syna i poznałeś ciocie – pokręciłam ze śmiechem głową na słowa Suzie i czekałam co takiego tym razem wymyśli Chase .Ten kucnął przed nią i popatrzył jej prosto w oczy z uśmiechem
-Suzie na pewno to nie byłaś ty , w końcu to ja wsa-Nawet tego nie kończ – wykrzyczałam w stronę tego idioty . On naprawdę miał zamiar opowiadać jakieś głupoty dziecku ? W sumie się nie dziwię moja babcia wcale nie jest lepsza , sama opowiada niestworzone historię a spędzając czas w jej towarzystwie może źle wpłynąć na wszystkich .
-Gorszych rzeczy nasłucha się od twojej babci – tutaj musze zgodzić się z nim w stu procentach
-Czemu znowu mnie obgadujecie ?- zapytała babcia wchodząc jakby nigdy nic do salonu .Skąd ona się tu wzięła ?- ja rozumiem ,że mnie kochacie , ale zawsze jak się tutaj pojawiam to słyszę ,że o mnie mówicie
- Skąd się tu wzięłaś ? –zapytałam na co parsknęła pod nosem
-Ciebie też miło widzieć moja kochana wnusiu . Przyszłam was odwiedzić i przyniosłam prezenty – popatrzyłam na nią nic nie rozumiejąc
-Wiemy ,że męczy cię wychodzenie na zewnątrz dlatego zrobiliśmy z babcia zakupy dla małego – Chase razem z Suzie zaczęli wnosić do środka wózek ,łóżeczko i pełno przeróżnych ubranek i zabawek
-Kiedy wy to wszystko kupiliście –zapytałam ze łzami w oczach , Chase widząc ,że się rozklejam przytulił się do mnie i pocałował w czoło
-Im mniej wiesz tym lepiej – odpowiedziała babcia –w ogóle muszę wam coś opowiedzieć , normalnie padniecie z wrażenia , więc lepiej usiądźcie – Suzie popatrzyła zaciekawiona na kobietę . Jeśli ona znowu wpadła na jakiś genialny pomysł to się wykończę . Do tej pory nie dowiedziałam się kto to jest Joe , ale widzę uśmieszek babci kiedy o niego pytam . Jeszcze się tego dowiem , nie wiem jak ale nie odpuszczę .
-No mów , wolę mieć to już za sobą
-Grace ostatnio poszła się z kimś spotkać ale nie chciała nikomu powiedzieć z kim – pokiwałam głową bo faktycznie tak było – wiecie ,że ja nie mogę usiedzieć w miejscu więc poszłam za nią – Chase akurat opluł się wodą , którą pił ze szklanki- Przepraszam , babciu wiem ,ze po tobie można spodziewać się wszystkiego ale szczerze tego się nie spodziewałem -
-Poszłam za nią idealnie wtopiłam się w tło .Obserwowałam otoczenie , przy okazji wypiłam drinka , popatrzyłam na Grace i o mało nie spadłam z fotela . Grace spotkała się z Cooperem – popatrzyłam na nią w szoku
-Przecież Grace powiedziała ,że nigdy się z nim nie umówi
-Ha moja droga to jeszcze jest nic , oni dosłownie się pożerali i zapewne gdyby nie to ,że dookoła byli ludzie to wziąłby ją-Na spacer – dokończyłam za babcie , a Suzie zaczęła się śmiać
-Ciociu nie musiałaś kończyć , doskonale wiem co babcia chciała powiedzieć jestem już duża i o pewnych sprawach już wiem – popatrzyliśmy na siebie z Chasem
-Charlie nas zabije – wyszeptał w moją stronę
CZYTASZ
Wszystko będzie dobrze
RomanceWillow młoda dziewczyna , która jest ogromną optymistką , chodzi zawsze z uśmiechem , została zdradzona przez dwie najbliższe jej osoby . Od tamtego momentu wydaje się ,że jej całe życie się sypie , ale to nie prawda .Życie nie musi być zawsze kolor...