ROZDZIAŁ 16

1.6K 46 1
                                    

-Wiecie co stwierdziłam - zaczęła Suzie -przeprowadzę się do was i będę pilnować czy aby na pewno będziecie razem

-Chyba sobie żartujesz- powiedział Chase - twoja mama się nie zgodzi a zresztą za niedługo wracasz do szkoły

-Do szkoły zawsze mogę się przenieść , zresztą i tak by to nastąpiło bo słyszałam jak rodzice mówią ,że chcą wrócić tutaj i być bliżej dziadków

-Ciekawe jeszcze czego się dziś dowiem -powiedział cicho zapewne myśląc ,że nie usłyszmy

-Ciekawe co ja mam powiedzieć , rano dowiedziałam się ,że mam męża a teraz jeszcze musze z nim mieszkać

-Taka kolej rzeczy moja droga żono - odpowiedział mężczyzna z tym swoi głupim uśmiechem

-Ciociu co się stało wujkowi -wyszeptała mi do ucha Suzie - od dawna nie widziałam ,żeby się tak szczerzył. On jest pijany ?

-Sama chciałabym wiedzieć bo ten jego uśmiech mnie irytuje - odpowiedziałam ze śmiechem

-A wy dwie co spiskujecie beze mnie - powiedział z pretensjami - też chce być wtajemniczony
-Pogadamy jutro jak wytrzeźwiejesz - odpowiedziała Suzie a ja ledwo powstrzymywałam się od śmiechu - nie wiem która już wersja ciebie jest gorsza

-Nie jestem pijany okej ? Zachowuje się tak jak zawsze czyli normalnie - widziałam ,że Mark też śmieje się pod nosem i to wcale nic dziwnego . Chase nie zachowuje się normalnie .Wiecznie chodzi w tych swoich garniturach i zachowuje się jakby miał kija nie powiem już gdzie bo szkoda wypowiadać się na jego temat.

-Jakbyś zachowywał się normalnie to bym się nie pytała o to

-Jesteśmy już na miejscu - powiedział Mark czy przerwał rozmowę tej dwójki , pomógł wyjąć nam bagaże a potem pojechał do domu bo wielki Pan i władca dał mu wolne na resztę dnia . Chase otworzył drzwi i wpuścił nas pierwsze do środka .Suzie od razu pobiegła na górę z torbą i zostawiła mnie samą na pastwę losu .

-Chodź pokaże ci pokój - bez słowa ruszyłam z mężczyzna . Kiedy tylko weszliśmy do pomieszczenia Suzie siedziała przed szafa i z jej wnętrza wyrzucała ubrania wujka , tworząc przy tym wielką górę . Chase stanął jak wryty a z jego rąk wyleciały nasze bagaże

-Co tu się stało -zapytał w szoku

-Jak to co ? Robię cioci miejsce w szafie no bo w końcu musi gdzieś zmieścić swoje ubrania - oboje zaczęli mierzyć się wzrokiem co ogromnie mnie rozbawiło

-I musiałaś wszystko wyrzucić

-Mam jeszcze lepszy pomysł - powiedziała i zza pleców wyjęła nożyczki a w ręce złapała jeden z garniturów

-Nawet nie próbuj - w jej stronę rzuciła się Chase i zaczął wyrywać nożyczki

-Haha ciociu patrz jednak z nim wszystko w porządku - również zaczęłam się śmiać tak jak Suzie

-Skoro ten mały potwór zrobił miejsce możesz się rozpakować

-A gdzie ty będziesz spał -zapytałam i zaczęłam rozsuwać swoją walizkę

-No tutaj z tobą - popatrzyłam na niego w szoku . On z tym spaniem nie żartował ?

-No chyba sobie robisz jaja - pokręciłam głową

-No właśnie nie robię tak jak mówiłem skoro mają nam uwierzyć musi wszystko wyglądać wiarygodnie

-Spróbuj mnie dotknąć chodzby jednym palcem - powiedziałam groźnie

-W Vegas jakoś nie przeszkadzało ci to ,że spałaś w moich ramionach - zatkałam Suzie uszy

-Bo byłam pijana masz tylko szczęście ,że nie próbowałam cię udusić kiedy zobaczyłam cię w moim łóżku - kiedy nie miałam nic sensownego więcej do dodania odkryłam już małej uszy

-I tak wszystko słyszałam , dlatego dziś będę spać z wami - rzuciła z uśmiechem - ale po środku w tedy wujek cię nie dotknie

Wszystko będzie dobrzeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz