- Grace Grace słyszysz mnie - dobiegł do mnie znajomy mi głos . Otworzyłam powoli oczy i zaraz je zamknęłam z powodu światła jakie mnie raziło. Po chwili znów spróbowałam zrobić to samo co się udało, rozejrzałam się wokół i spostrzegłam że mam podłączoną kroplówkę, czyli musiałam być w szpitalu. Mój wzrok powędrował na fotel na którym siedział Emmet wyglądał nie za dobrze , miał podkrążone oczy i był blady.
- Emmet - wychrypiałam nie miałam na nic siły
- Grace jak dobrze obudziłaś się - przysunął się bliżej do kobiety
- Co się stało ? - spojrzałam na niego
- Straciłaś przytomność i przywiozłem cię do szpitala - odpowiedział przyglądając mi się
- A co ...co - wyjąkałam na myśl o tamtych ludziach
- Nie bój się , już się nimi zająłem - załapał mnie za dłoń . Zawołam lekarza , żeby się upewnić czy nic ci nie jest - dodał wstając z siedzenia
- Emmet mógłbyś podać mi wodę - zatrzymałam go
- Już daje - powiedział i podał mi kubeczek z wodą z którego upiłam łyk i opadłam na łóżko a mężczyzna wyszedł z pomieszczenia. Chwilę później wrócił z lekarzem udało mi się wyczytać z plakietki, że nazywał się Chris Rea.
Podeszli obaj do mojego łóżka i doktor zaczął przeprowadzać badanie.
- Na szczęście przeżyła noc - powiedział gdy skończył
- Chris mów czy wszystko z nią dobrze - popatrzył na faceta
- Emmet badania nic nie wykazały, ale musi zostać jeszcze trochę tutaj - odparł Chris
- Muszę panie doktorze - wtrąciłam się do rozmowy
- Chris zaopiekuję się nią w domu , tylko powiedz mi co mam robić - zareagował Emmet. Zaskoczył mnie tymi słowami co mu się tak nagle odmieniło , już nie byłam dla niego śmieciem.
- No dobrze przejdźmy do mojego gabinetu a pani niech się ubierze - zwrócił się do mnie
Gdy tylko opuścili sale wstałam z łóżka , trochę kręciło mi się w głowie , ale nie miałam zamiaru spędzić tutaj ani dnia dłużej nie przepadałam za szpitalami. Podeszłam do szafy i wyjęłam z niej ubrania , potem poszłam do łazienki. Przybliżyłam się do lustra wiszącego na ścianie , gdy tylko zobaczyłam swoje odbicie w lustrze łzy zaczęły mi płynąć samoczynnie. Wyglądałam jak jakiś potwór , wszędzie miałam blizny i rany po pobiciach na każdym skrawku ciała. Zrobili ze mnie worek treningowy , nie mogłam na siebie dłużej patrzeć zacisnęłam dłonie w pięści i uderzyłam w lustro , które natychmiast się potłukło. Opadłam na kolana zanosząc się płaczem , do łazienki wpadł wystraszony Emmet.
- Grace co się stało - podbiegł do kobiety klękając przy niej
- Emmet spójrz na mnie , wyglądam jak potwór - powiedziałam przez łzy
- O czym ty mówisz - odparł łapiąc mnie za podbródek
- Nie patrz na mnie - chciałam spuścić głowę w dół , ale brunet mi na to nie pozwolił
- Grace co ty mówisz - popatrzył mi głęboko w oczy . Jesteś dla mnie najpiękniejszą kobietą na całym świecie , nie obchodzą mnie twoje blizny , każdy centymetr twojego ciała jest cudowny - rzekł nie przestając na mnie patrzeć
- Emmet - łzy płynęły nadal nie mogłam uwierzyć w to co mówił . Mężczyzna wziął mnie za rękę i podniósł po czym przybliżyliśmy się do rozbitego lustra z w którym jeszcze dało się przejrzeć
- Zobacz jaka jesteś piękna - złapał mnie za talię
- Nie mogę na siebie patrzeć - odwróciłam wzrok od lustra
- Grace popatrz na mnie - powiedział i zrobiłam tak jak chciał . Jesteś i będziesz dla mnie najładniejszą kobietą i te blizny nic nie zmienią , spójrz mi w oczy i powiedz , że jesteś piękna - dodał nie spuszczając ze mnie wzroku
- Emmet ja...ja nie mogę - popłakałam się wcale nie uważałam, że jestem piękna wyglądałam jak potwór i on o tym dobrze wiedział . Błagam Emmet nie mów czegoś w co sam nie wierzysz - odwróciłam się do niego plecami i wyszłam z łazienki zostawiając go samego. Emmet odebrał z recepcji mój wypis i mogliśmy wracać do domu. Jechaliśmy w milczeniu żadne z nas nie miało odwagi się odezwać , może przez to co się stało a może przez ostatnią rozmowę. Wypatrywałam jakiegoś punktu za szybą patrzyłam jak słońce zachodzi nad horyzontem niebo wyglądało tak pięknie. Przypomniała mi się rozmowa z Emmetem to co mówił i jak się zachowywał. Czy to co wtedy mi powiedział było prawdą? Czy może powiedział tak abym czuła się lepiej ? Nie miałam bladego pojęcia co o tym wszystkim sądzić chciałam już zakończyć ten dzień.
- Jak się czujesz ? - wyrwał mnie jego głos zza myślenia
- W porządku - odparłam z wymuszonym uśmiechem
- Grace wtedy w łazience ja - przerwałam mu
- Emmet wiem powiedziałeś to żebym poczuła się lepiej - spojrzałam na niego
- Grace możesz mi nie przerywać - odparł
- Emmet ale - chciałam dokończyć swoją wypowiedź, ale mężczyzna mi na nie pozwolił
- Grace wtedy w łazience ja mówiłem serio bardzo serio - jego ton był poważny
- Emmet możemy się zatrzymać na chwilę - przełknęłam ślinę
- Dobrze - zgodził się facet a gdy tylko zatrzymał się na parkingu wyszłam z samochodu nie mogąc nabrać powietrza . Poczułam za sobą czyjąś obecność odwróciłam się i stał tam burnet spoglądał na mnie w milczeniu . Patrzyłam na niego i coraz bardziej uświadamiałam sobie , że nie jest mi obojętny z każdym dniem stawał się bliższy mojemu sercu. Myśl że mogłam się w nim zakochać dobijała mnie jeszcze bardziej. Emmet zrobił krok w przód tym samym zbliżając się do mnie. Serce biło mi sto a nawet dwieście razy mocniej poczułam rozlewające się ciepło po moim ciele. Chciałam się odsunąć coś zrobić , ale jego wzrok jakby przygwoździł mnie do miejsca , w którym stoję.
- Grace - powiedział niskim tonem
- T..tak - wyjąkałam czując jak moje policzki czerwienieją
- Pocałuj mnie - rzekł przysuwając się jeszcze bliżej . Grace odkąd się pocałowaliśmy wtedy w łazience nie mogę przestać o tobie myśleć , potrzebuje twojej bliskości tak bardzo - słowa , które wypowiadał trafiały do mnie z opóźnieniem. Ja jestem w jakiejś ukrytej kamerze , tak ? To wszystko co się teraz dzieje to jeden wielki żart.
Będę tego żałować, ale posłucham się serca rozum idzie w odstawkę.
Przysunęłam się do niego i spojrzałam w oczy wiedziałam , że się zatraciłam w tych oczach tonęłam coraz bardziej i nikt już nie umiał mi pomóc. Wpiłam swoje usta w jego chyba się nie spodziewał tego , że to zrobię. Czułam jak przejmuje kontrolę, jak jego język wyszukuje mojego przysunął mnie do siebie łapiąc w talii. Mijały minuty a my staliśmy tam złączeni ustami , chciałam aby ta chwila trwała wiecznie nigdy się nie kończąc. Wreszcie brunet przerwał pocałunek i się uśmiechnął
- Grace zaskoczyłaś mnie - trzymał rękę na mojej talii
- Jeszcze wieloma rzeczami cię zaskoczę - uśmiechnęłam się . Emmet muszę coś ci powiedzieć - postanowiłam przyznać się co do niego czuje może to błąd , ale musiał wiedzieć
- Tak ? - zapytał zainteresowany
- Emmet bo ja coś do ciebie czuję - powiedziałam na jednym wdechu i wyczekiwałam w napięciu na jego reakcje. Jego wyraz twarzy się zmienił tylko nie mogłam go rozszyfrować czy się cieszył czy był zły. Emmet powiesz coś - złapałam jego dłoń , którą niespodziewanie zabrał
- Wsiadaj do samochodu - powiedział oschle
- Powiedziałam coś złego - zareagowałam
- Mówię wsiadaj do tego pierdolonego auta - wydarł się na mnie co mnie przestraszyło
- Wrócę piechotą - odparłam i chciałam odejść , ale mężczyzna mnie zatrzymał
- Kurwa Grace nie denerwuj mnie i wsiadaj do samochodu - warknął i siłą zaprowadził mnie do wozu
- Jesteś naprawdę nieźle stuknięty - odparłam
- Jeszcze słowo a nie zapanuje nad sobą - rzucił wsiadając
- Najpierw chcesz żebym cię pocałowała jest fajnie romantycznie a gdy ja się otwieram przed tobą i wyznaję co do ciebie czuję to nagle zmieniasz humor i się na mnie wydzierasz - wyrzuciłam wszystko co we mnie siedziało
- Grace nie przesadzaj na zbyt wiele sobie pozwalasz - odpalił silnik
- Może mnie uderzysz , co ? - fuknęłam a brunet ruszył z piskiem opon z parkingu. Jechał teraz bardzo szybko na liczniku było ponad 150 km/h wiedziałam, że chciał mnie przestraszyć.
- Gówno o mnie wiesz - odezwał się mężczyzna
- To do cholery powiedz mi czego nie wiem , a nie się na mnie wydzierasz - powiedziałam zmęczona tym wszystkim
- Chciałbym, ale nie mogę - jego głos był odrobinę spokojniejszy
- Dlaczego ? - zapytałam
- Bo to mogłoby zagrażać twojemu życiu - odparł nieco zwalniając na zakręcie . Grace my do siebie nie pasujemy - dodał uchylając szybę
- Skoro tak to dlaczego miałam cię pocałować ? Po co mnie ratowałeś ? Po co były te wszystkie słowa w łazience? - tak wiele pytań a tak mało odpowiedzi
- Grace jesteś wartościową osobą naprawdę, ale ja nie zasługuje na ciebie nie po tym co zrobiłem - jego słowa bolały mnie bardzo
- Co zrobiłeś Emmet do cholery powiedz mi - naciskałam na faceta
- Znienawidzisz mnie za to - odparł
Emmet
Jak miałem jej powiedzieć , że musiałem zabić jej brata . Znienawidzi mnie za to , a to byłaby największa kara dla mnie...
CZYTASZ
Bezlitosny
عاطفيةMłoda kobieta poznaje tajemniczego mężczyznę, który uratował ją przed agresywnym szefem . Kobieta postanawia odnaleźć wybawcę i podziękować mu za ocalenie , nie wie jednak , że facet skrywa przerażającą tajemnicę , która może kosztować ją życie. ⚠️...