Kwarantanna Dzień 65 🌸

31 8 5
                                    

Z Rey urządziliśmy NASZ pokój.

Odkąd Hux porwał mi Rey, powiedziałem jej, że najbezpieczniejsza będzie u mnie w pokoju. Wytłumaczyłem jej też, że po dziesięciu dniach od jej zaginięcia, Hux planował ją zabić. Dzisiaj mijał dziesiąty dzień.

Oprowadziłem ją tym razem całkowicie po swoim pokoju. W rogu miałem kilka zalegających rzeczy, które kupiłem przez ostatnie dni. Włóczki, rzeczy i mnóstwo jedzenia.

Nie mieliśmy i tak nic innego do zrobienia, więc Rey postanowiła, że razem posprzątamy i może uda się w tej stercie znaleźć coś ciekawego.

Podczas sprzątania, pokazałem jej swoje roślinki i moją piękną kolekcję małych, zielonych listków, które wkrótce będą lawendami. Byłem taki dumny ze swojego ogrodnictwa.

Nagle, gdy ściągałem coś z wyższej półki to mi spadło. Rzecz w kontakcie z ziemią rozsypała się. Biały proszek był wszędzie. Na moich czarnych ubraniach, na twarzy i co najgorsze we włosach.

Strzepując mąkę zastanawiałem się, po co właściwie ją kupiłem? Żeby gotować? Ja nie gotowałem. Może któregoś dnia wpadłem na pomysł zrzuceni tej mąki na Huxa? Tak... to było bardzo prawdopodobne. 

Po paru strzepywaniach włosów z mąki później, okazało się, że Rey posprzątała ten kącik. Trzymała mnóstwo wełen i powiedziała, że może coś z tego zrobi, jeśli będzie miała czas.

Teraz nasz pokój był dosyć czysty i przygotowany na resztę kwarantanny i na to, co ma nas w przyszłości spotkać.

Co Ben Solo robi na kwarantannieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz