Część 20❣️

1K 48 55
                                    


Tak, tak to ja, miło cie poznać Gareth!- uśmiechnęła się, też podając mu rękę.

Po około godzinie każdy zjawił się na miejscu. Will był zafascynowany grą z Mikiem, a Y/n rozsiadła się na kolanach Eddiego. Podczas rozgrywki, nie mogła oderwać swojego wzroku od jego twarzy i ust. Chłopak był tak wciągnięty w rozgrywkę, że nie widział jak uważnie dziewczyna Analizuje każdy cal jego twarzy, siedząc na jego kolanach.

Dwie godziny później, gdy skończyli gre

Każdy już powoli zbierał się na lekcje, gdy Eddie i Y/n nadal siedzieli w kantorku, analizując rozgrywkę.

Eddie... możemy już iść...?- powiedziała znudzona.

Jeszcze nie kochanie...- odpowiedział, przewracając kartki.

Ale mi się nuuudzi

Okej, chodźmy.

Ale dzisiaj idziemy na lekcje panie Munson.- powiedziała z uśmiechem.

Jak madam sobie życzy. - odpowiedział, wstając z swojego miejsca. Akurat wtedy zadzwonił dzwonek na przerwę.

Para wyszła na korytarz. Eddie nie zauważył, że dziewczyna te 2 godziny temu, przez przypadek zrobiła mu malinkę. Nikt z klubu mu o tym nie powiedział. Szybko udali się pod klase. Gdy tylko dzwonek zadzownil, oboje parowali do klasy. Eddie odrazu pobiegł do ostatniej ławki, a y/n ciągnęła sie za nim. Oboje usiedli w ławce, nadal trzymając swoje rękę pod stołem.

Eddie, co masz na szyji?- zapytała nauczycielka, podchodząc do Eddiego.

Ja—w tym momencie chlopak uswiadomil sobie co tak naprawde ma na szyji.
To siniak, proszę pani. Uderzyłem się.- odpowiedział, zdenerwowany.

Nauczycielka oddaliła swoja twarz od jego szyji, uśmiechając się lekko. Odwróciła się i podeszła do swojego biurka. Szybko sprawdziła obecność i wróciła do prowadzenia lekcji.
Eddie kopnął pod stołem śmiejąca się Y/n.

Dwa miesiące później, godzina 23:30

Był dosyć ciepły letni wieczór. Dopiero zaczęły się wakacje. Dziewczyna przechodziła przez ciemny las, ze słuchawkami w uszach. Po kłotni z Eddim chciała się uspokoić. Zwykle robiła to, po prostu chodząc do swojego ulubionego miejsca. Gdy dotarła do stołu piknikowego, usiadła obok niego, z zapłakana twarzą. Wyciągneła z kieszeni bluzy paczkę czerwonych Marlboro. Odpalając jednego, usłyszała szelest w krzakach. Szybko odwróciła głowę w tamta stronę, zdejmując słuchawki i zawieszając je na swojej szyji. Zaciągając się papierosem, wstała i patrzyła się w krzaki przed nia. Lekko pochyliła głowe w lewo, teraz przypatrując się dwóm czerwonym kropką w ciemności.

Co?- wyszeptała do siebie, rzucając na ziemie papierosa, tym samym gasząc go.

Nagle dzwięk przeniósł się za drzewa obok. Coś biegało dookoła stołu, robiąc kółka, w strasznie szybkim tempie.

Nagle na dziewczynę rzuciła się kreatura niezwykle szybka, z świecącymi na czerwono oczami, i długimi czarnymi szponami. dziewczyna uderzyła plecami o twarda ziemie, gdy istota przyciskała jej nadgarstki do niej, wbijając swoje długie paznokcie w jej skórę. Y/n szybko odwróciła głowę w inna stronę, i zaciskała oczy tak bardzo, że aż łzy spłynęły po jej policzkach. Kropelka śliny tego czegoś spadła na bok jej twarzy , zmuszajac oczy do otwarca się. Pierwsze co zobaczyła to ostre białe kły, ale coś jej w tym nie pasowało, gdy spojrzała już na cała twarz istoty, zobaczyła...

Eddiego?

Ich spojrzenie się spotkało. Chłopak wpatrywał się w nią bez słowa, gdy jego oczy zmieniły barwę na brązowa.

Sin for me || Eddie x Y/n || 18+|| CZYTAJ OPIS‼️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz