Przykro mi.- odpowiedziała trochę poważniejsza dziewczyna.
Tak właściwie, dlaczego tak poukładana i przykładna dziewczyna, rozumiem przez to ciebie, spotyka się ze mna, kolesiem co jest uważany za dziwaka..-zapytał lekko opływający chłopak.
Nie wiem... wydajesz się.. ciekawa osoba.. Poza tym grasz na gitarze elektrycznej... tak jak ja, Dustin mi często o tobie opowiadał. Ten chłopak tak bardzo cie wielbi wiesz hahaha- odpowiedziała mu dziewczyna, Po czym dodała-
Pozatym... - dziewczyna złapała go za rękę i mówiła dalej-
Nie musisz być popularny żebym się z toba zadawała. Jesteś cudownym chłopakiem wokół którego chciałabym być cały czas. Naprawdę.Eddie spojrzał na dziewczynę po czym łzy wpłynęły do jego oczu, Dziewczyna bez słowa go przytuliła i pogłaskała go po jego długich czarnych lokach.
Chciałem to od kogoś w końcu usłyszeć. Czekałem na to od zawsze. Dziękuje..- wyjąkał przez łzy.
Dziewczyna odsunęła się od niego i przetarła łzy z jego policzków.
Która godzina...?? Chyba powinnismy już iść spać..- dodała.
Jest... 01:30...- powiedział Eddie patrząc na zegarek. Po chwili dodał-
Jeżeli będziemy spać tak jak wczoraj, jestem bardzo chętny na pójście spać.- powiedział z uśmiechem na twarzy
Dziewczyna nie spodziewała się takich słów, ale mimo tego czuła się bezpiecznie tak samo w towarzystwie Eddiego jak i w jego ramionach. Nie znali się długo, ale bardzo dużo o sobie słyszeli, dlatego wiedzieli o sobie wiele. Z obu stron było widać zainteresowanie...
Flirtujesz ze mna?- powiedziała dziewczyna.
A co jeśli tak? Pocałujesz mnie?- powiedział Eddie
Chciałbyś, pójdziemy po prostu spać, romantyku..- zakpiła sobie z niego.
Po 10 minutach leżeli już razem przebrani w swoje piżamy.
Posłuchałabym muzyki, brakuje mi tego- powiedziała, zwracając swoją głowę w stronę chłopaka.
Ja też, tęsknię za moja gitara.- odpowiedział w półsnie.
Moment później oboje zasnęli.
w Mieście, rano.
Zabito kolejna osobę. Kolejna z liceum w Hawkins. Tym razem, na oczach Policjantów. Steve, Dustin i Max wyjaśnili policjantom że to samo stało się z Chrissy. Dlatego y/n i Eddie musza wrócić do Hawkins, i ścigali ich niepotrzebnie. Z początku policjanci nie uwierzyli im, myśleli ze chcą tylko chronić przyjaciół, ale pomyśleli, ze Jeśli opiszą to szczegółowo, i będzie się to zgadzać z tym co oni widzieli, puszcza ich wolno. Odrazu wszyscy wsiedli do auta i pojechali na miejsce gdzie Eddie i Y/n mieli się znajdować.
Tymczasem u nich
Boże, moja głowa...- wymamrotała wstająca dopiero z łóżka dziewczyna.
Musisz sie przyzwyczaić, na dodatek to twój pierwszy kac. Będzie dobrze, napij się.- powiedział chłopak, podając jej butelkę wody.
Nagle usłyszeli syreny policyjne.Eddie szybko rzucił Y/n do ukrycia, a sam nie zdążył się schować. Dziewczyna słyszała zza ściany takie słowa:
Jeśli chcecie, weźcie mnie, ale dziewczyny tu nie ma. Jestem nie winny, ona tak samo. Pewnie i tak nam nie uwierzycie. Ale po prostu weźcie mnie zamiast niej.
Spokojnie, Eddie, nie jesteśmy tu aby was zabrać. Jesteśmy tu ponieważ widzieliśmy na własne oczy takie same morderstwo... chcemy posłuchać waszej wersji wiec... Y/n, jeśli tu jesteś proszę wyjdź, napewno wszystko słyszysz, nie chcemy was zabrać. Jesteśmy tu z waszymi przyjaciółmi.- powiedział Policjant wchodzący do domu.
Y/n! Proszę wyjdź! To ja! Steve! Uwierzyli wam! Widzieli wszystko na właśnie oczy...
Dziewczyna wyszła z ukrycia. Gdy tylko Eddie otrząsnął się ze strachu przed policją, opowiedzieli im bardzo szczegółowo co widzieli. Policjanci obiecali, że nikt się o nich nie dowie. Nie wypuścili jeszcze ich zdjęć do telewizji, wiec powiedzą że sprawa została nie rozwiązana... gdy w końcu oboje zaufali policjantom, oni zabrali ich do domu.
Już w Hawkins
Słuchaj Steve, wiem że nie zabardzo mnie lubisz ale czy ja mogę zostać u was.. na jakiś czas? Nie chce wracać do tej zasranej przyczepy. Nie chce widzieć tego miejsca znowu, chociaż przez jakiś czas.- zapytał Eddie idąc z Stevem.
Nie wiem.. nie zrobisz nic niestosownego z moja siostra? - zapytał Chłopak.
Nie, obiecuje, po prostu chce mieć gdzie spać.. a wiem ze Y/n napewno nie będzie miała nic przeciwko...
Dobra, ale musisz mi przysiądz, nic na co ona nie ma ochoty, jasne, Eddie? - powiedział stanowczo Steve patrząc zimno na Eddiego.
Obiecuje, nawet nie będziesz mnie zauważał.- odpowiedział.
Wszyscy wrócili do domów, Eddie w ostateczności został u przyjaciółki.
Słuchaj, bo ja zostane tutaj na jakiś czas Steve o dziwo się zgodził ale.... Musze spać w pokoju gościnnym- powiedział Eddie z przesadzona smutna mina.
Eddie nie wystarczyło ci jak spaliśmy przytuleni przez 2 dni z rzędu? - zaśmiała się Y/n.
Eddie milczał, na jego twarzy pojawił się stopniowy uśmiech. Dziewczyna uderzyła go w ramie i powiedziała-
Możesz przychodzić w nocy, Steve się nie zorientuje. Gwarantuje ci to, śpi jak zabity gdy wraca z pracy..
Dobra wierze ci... teraz chodź, zamulaliśmy przez zbyt długi czas, trzeba się spotkać z Mikiem, Dustinem i reszta...
Dobra, jestem strasznie za, musze w końcu zobaczyć ich znowu.
Oboje ubrali się i wyszli, po około 10 minutach byli Już pod domem Mika i siła wyciągnęli go z domu, czytał listy od Eleven. Po kolejnych kilki minutach był tez Dustin. Mike zaproponował, aby wzięli ze soba też Max, bo trochę się o nia martwili, każdy się zgodził, Y/n chciała poznać Max odkąd o niej usłyszała.Dziewczyna na początku nie była zbyt Za tym aby wyjść, ale w końcu Y/n ja namówiła.
W takiej atmosferze minęły 4 miesiące. Żadnych morderstw ani dziwnych rzeczy w hawkins. Y/n i Max zaprzyjaźniły się bardzo mocno i Eddie i dziewczyna mocno zbliżyli się do siebie.
Wszyscy siedzieli razem w stołówce i rozmawiali, Mike zaproponował, że wszyscy pojadą do Illinois poznać Jane i odwiedzić Willa oraz Jonathana. Wszyscy stwierdzili ze to dobry pomysł bo dawno się z nim nie widzieli, a za chwile zbliżają się urodziny Willa.
Eddie, jedziesz z nami? Myśle ze ty i Jonathan się dogadacie.- zwróciła się Max do Eddiego.
Tak jadę, i tak nie mam co robić w tej dziurze.- odpowiedział Eddie podjadając orzechy z paczki przed nim.
Dobra, to spotkajmy się dzisiaj o 20. Pojedziemy pociągiem. Co wy na to?- powiedział Dustin.
Tak, Myślę ze to dobry pomysł, musze tylko powiadomić Steva bo jak mu nie powiem to chyba mnie udusi.- zaśmiała się dziewczyna.
CZYTASZ
Sin for me || Eddie x Y/n || 18+|| CZYTAJ OPIS‼️
Fanficza niespodziewane ataki cringu z gory przepraszam😭 Y/n po 3 latach poza Hawkins dla szkoły muzycznej, wraca do niego i do swojej rodziny. Mimo iż wcześniej była cichà myszką w cieniu swojego starszego brata- Steva, teraz stała się bardziej popularn...