Część 18

988 54 56
                                    

narysowałam jedna scenę! Mam nadzieje ze to wam nie przeszkadza

Słuchaj dupku- kontynuowała Y/n.

Zaraz znowu rozkwaszę cię o tą ścianę jak robaka.

Eddie cały czas próbował odciągnąć dziewczynę od nich.

Nagle Jason złapał Y/n za ramie, tak że dziewczyna nie mogła wydostać się z uścisku. Zaciągnął ją do mniej uczęszczanego miejsca w szkolę, po czym zaczął ją dusić i groźić,tak, żeby Eddie Wszytsko widział, gdy grupka go przytrzymywała.
Korytarz opustoszał. Wszyscy byli na dziedzińcu przed szkoła.

Zostawcie ją!- krzyczał bezsilnie, powtarzając to samo zdanie przez dobre 3 minuty

Nagle Y/n kopnęła Jasona, przez co udało jej się powalić go na ziemie. Usiadła na niego, zaczynajac okładać go pięściami. Reszta zareagowała jak tylko Eddie spojrzał na nich przeszywającym wzrokiem. Po czym chwycił dwóch chłopaków którzy go trzymali i rzucił ich na siebie nawzajem, gdy oni zderzyli się głowami i upadli na ziemie, jednen pozostały przyjaciel Jasona zaczął iść w stronę Eddiego, ale Y/n odepchnęła go za pomocą mocy, a on wylądował na szkolnej szewce, wgniatając ją. Dziewczyna spojrzała jeszcze raz na Jasona i powiedziała z szyderczym uśmiechem-

Wystarczy?

Jason z przerażeniem pochylił głowę w dół i w górę, po czym Y/n puścila go a on uciekł. Po chwili reszta jego przydupasów wstała z podłogi i pobiegła za nim. Eddie szybko podszedł do swojej dziewczyny

Nic ci nie jest?- zapytał Eddie.

Nie—- jest okej...- powiedziała łapiąc głębszy oddech i wycierając krew spod nosa

Zerwijmy się dziś z lekcji...- powiedział, obejmując jej talie swoimi dłońmi, dziewczyna poczuła metal jego pierścionków wbijający się w jej brzuch.

Myśle że to dobry pomysł.

Eddie złapał ją za rękę i pociągnął w stronę wyjścia ze szkoły, upewniając się wcześniej że nie ma tam żadnego nauczyciela. Gdy byli juz poza budynkiem, dziewczyna zapytała-

Gdzie chcesz iść?

Może....- zapauzował na chwile- może pójdziemy do tego miejsca w lesie? Pamietasz? Gdzie byliśmy pierwszy raz na randce- powiedział, akcentując słowo „randce"

ta, brzmi dob- chwila? Randce?- zaśmiała sie

A co to innego było?

Dobra, po prostu chodź i przestań gadać.- powiedziała, wychodząc przed niego.

Po 10 minutach byli już przy stole piknikowym w lesie. Oboje usiedli na stolę, gdy nagle dziewczyna poczuła dłonie Eddiego na swojej szyji.

Masz siny ślad na szyji...

To przez tego kretyna...

W zasadzie, nigdy nie opowiedziałaś mi o tych swoich mocach, wydaja się mega kozackie!

Y/n opowiedziała Eddiemu cała historie jak dowiedziała się ze ma moce i jak to było w laboratorium.

Czekaj, czyli ten cały, Peter tak? To był 001 czyli.. twój brat... to znaczy że Vecna to twój brat?- pytał Eddie

W zasadzie to.. można tak powiedzieć...

No to już nie tak fajnie, stworzenia tego typka prawie mnie zabiły... zdecydowanie nie klasyfikuje go jako szwagra...- powiedział Eddie

Y/n zaśmiała się. I popatrzyła na chłopaka, który miał swój wzrok wlepiony w nią.

Czemu się tak patrzysz?- zapytała

Sin for me || Eddie x Y/n || 18+|| CZYTAJ OPIS‼️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz