Część 24

872 51 97
                                    

Przygotowania do ich ślubu, zaczęły się praktycznie miesiąc później, wypadały idealnie w 19 urodziny dziewczyny.

W dniu wesela, wszytsko było dokładnie przygotowane dla pary, dekoracjami zajeli się Nancy i Mike. Sala udekorowana została bialo czarnymi balonami, a przysięgę para miała złożyć na moście obok  sali, przy pięknym jeziorze z niebieska taflą wody.

Y/n miała założyć czarna ślubna suknie, czarny welon i ciemno niebieskie szpilki. Eddie był ubrany w elegancki garnitur. Nigdy nie miał na sobie czegoś takiego, wiec Steve pomogł mu w wyborze.

Lista zaproszonych nie była długa. Znajdowało się tam tylko 15 nazwisk.

Steve Harrington
Nancy Wheeler
Robin Buckley
Mike Wheeler
Dustin Henderson
Wayne Munson
Maxine Mayfield
Joyce Byers
Will Byers
Jonathan Byers
Jane Hopper
Jim Hopper
Karen Wheeler
Argyle
Lucas Sinclair

Przygotowania trwały od 9 rano. Robin i Nancy zostały wybrane na druhny, a Steve i Jonathan na drużbę. Mike wyznaczony był na dostarczenie obrączek.

W pokoju z Y/n dziewczyny próbowały uspokoić ją przez weselem.  Nancy dopracowywała jeszcze makijaż, który zrobiła dla Y/n, a Robin układała dziewczynie włosy

Tymczasem w pokoju z Eddim.

Słuchajcie ja chyba nie dam rady. Nie dam.- panikował Eddie, chodząc po pokoju.

Stary, wyluzuj. Będzie okej.- mówił do niego Jonathan.

Po 30 minutach.

Eddie stał już na ołtarzu. Na moscie. Każdy siedział na swoich miejscach. W pierwszym rzedzie od strony Y/n, siedziała Max, Jane i Joyce, a od strony Eddiego, Wayne, Argyle i Lucas.

Przed tym jak Steve wszedł na most prowadząc Y/n, Eddie jeszcze raz spojrzał się w tafle wody obok siebie. Widząc swoje odbicie, zaczął stresować się jeszcze bardziej.

Gdy tylko zobaczył swoja narzeczoną, w długiej czarnej sukni, prowadzoną przez swojego brata, jego oczy napełniły się łzami. Cały czas myślał o tym na jaka piękna dziewczynę trafił w swoim życiu, i akurat miał szanse ją poślubić.
Gdy dziewczyna stanęła przed nim, Steve podbiegł za Eddiego, ustawiając sie za nim.

Eddie ostrożnie odwinął welon Y/n z jej twarzy, jak tylko zobaczył ją, uśmiech pojawił się na jego twarzy, nie mogąc oderwać od niej wzroku, chwycił jej ręce. Po chwili, ksiądz, zaczął mówić, każąc Eddiemu powtórzyc przysięgę małżeńską

Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Y/n Harrington i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.- powiedział Eddie.

Po chwili Y/n powtórzyła to samo-

Świadomy praw i obowiązków wynikających z założenia rodziny, uroczyście oświadczam, że wstępuję w związek małżeński z Edwardem Munsonem, i przyrzekam, że uczynię wszystko, aby nasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe.

Po chwili ciszy, na most wszedł Mike, z poduszką w ręce, na której leżały dwie, złote obrączki.

Eddie sprawnie chwycił za jedną, i włożył ją na palec dziewczyny, ona po chwili zrobiła to samo.

Możesz pocałować Panne młodą.

Para pocałowała się, a goście zaczęli klaskać i skandować.

Kilka dni później, pokój Y/n

Para siedziała razem na łożku, słuchając muzyki. Nagle Eddie spojrzał na dziewczyne, która wyraźnie była czymś zestresowana po chwili powiedział-

Y/n? Wszystko dobrze kochanie?- powiedział, kładąc swoją dłoń na jej plecach

Eddie, musze ci coś powiedzieć.- powiedziała, odwracając się w jego stronę.

Dziewczyna zaczęła grzebać w swojej torebce. Po chwili wyciągneła z niej małe zdjęcie, po czym wręczyła je Eddiemu.

On chwile patrzył na czarno białe zdjęcie które trzymał w dłoni. Nie wiedząc co to takiego, powiedział-

Co to jest?

Y/n milczała, i z uśmiechem patrzyła na Zdziwionego Eddiego.

No co to jest?- zapytał, śmiejąc się.

To... jest dziecko, Eddie.

Kogo dziecko?- zapytał zmieszany.

Y/n z uśmiechem wpatrywała się w jego zdezorientowana twarz. Po chwili Zaczęła się śmiać, gdy Eddie spojrzał na nią z wielkimi oczami.

To jest- to- co? CO?

Y/n śmiała się, gdy Eddie złapał się za czoło.

nawet tak nie żartuj!- powiedział

Nie żartuje!- zaśmiała się

Czy to znaczy ze- ja- ja— jąkał

Tak, kochanie...

Eddie przytulił dziewczynę. Po czym szybko wstał z łożka, i zaczął chodzić po pokoju

Będę ojcem, o Japierdole!- krzyknął.

Będziesz czym?- zapytał Steve, który akurat przechodził obok otwartego pokoju siostry, razem z nim była Robin i Nancy

Stary! Kurwa!- powiedział, chwytając Steva za ramiona.

Nancy wyjęła zdjęcie z pomiędzy jego palców, i razem z Robin przyglądały się mu. 

Y/N siedziała na łożku, nadal śmiejąc się z reakcji przyjaciół.

Nagle Steve wyrwał im kartkę, i jak tylko ją zobaczył, zemdlał z wrażenia.

Eddie szybko podbiegł do y/n, i padł przed nią na kolana

Myślałam że będziesz zły!- powiedziała dziewczyna

Ja? Dlaczego miałbym być zły?

Nie mogę sie doczekać żeby zobaczyć moja mała gwiazdę rocka.- powiedział z uśmiechem, po czym pocałował jej brzuch.

Sin for me || Eddie x Y/n || 18+|| CZYTAJ OPIS‼️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz