Third person's POV
– Witam z powrotem, Panie Potter. – mruknął profesor Snape, nawet nie próbując spojrzeć na Harry'ego.
– Dobry Wieczór, proszę Pana.
Harry usiadł na krześle przed biurkiem nauczyciela.
– Co ja tutaj robię? – zapytał głupio.
– Myślę, – zaczął spokojnie Snape – że powinniśmy wrócić do lekcji oklumencji.
Profesor spojrzał na Harry'ego, który był kompletnie przerażony.
– Nie! – krzyknął spanikowany Harry.
– Dlaczego nie, Potter? Czarny Pan znów atakuje Twój umysł. I Ty mu na to pozwalasz!?
Harry tak bardzo nie chciał, żeby ktoś dowiedział się o tym, że on się samookalecza.
– Bo ja... – zaczął.
– Tak?
– Ja po prostu nie mogę.
Harry nie bał się tak bardzo o siebie. Bał się, że Snape dowie się o tajemnicy Dracon'a.
– Dlaczego, Potter? – powtórzył ostro.
– Nie Twój cholerny biznes!
Brunet wstąp i zaczął iść w stronę drzwi, ale profesor złapał jego nadgarstek. Nastolatek syknął.
– Interesujące, czyż nie, Potter? – warknął czarnowłosy mężczyzna.
Podwinął rękaw szaty i zobaczył bandaż na przedramieniu. Potter próbował wyrwać ramię, ale Snape był dla niego za silny.
– Co jest pod tym? – zapytał.
– N-nic. – odpowiedział keep drżącym głosem.
– Więc nie będzie Ci przeszkadzało, jeśli to zdejmę?
– Będzie. – warknął.
Harry raz jeszcze spróbował wyrwać ramię z uścisku Snape'a, ale znowu profesor był dla niego za silny.
– Dlaczego jesteś taki nerwowy, Potter? Uspokój się. Nie zamierzam Ciebie skrzywdzić.
Harry tak bardzo nie chciał, żeby ktoś dowiedział się o jego małym sekrecie.
– Nie obchodzi mnie, czy Ci się to podoba, czy nie, ale zdejmuję to. – ostrzegł go.
Harry był sparaliżowany z powodu strachu, jaki czuł. Jego serce waliło. Ledwo mógł oddychać.
Zanim mógł cokolwiek zrobić, profesor zaczął zdejmować bandaże. Twarz Snape'a pozostawała chłodna.
Harry był zbyt zmęczony, by protestować i spokojnie stał ze spuszczoną głową.
– Nic nowego. – powiedział profesor, gdy zobaczył rany.
– Co? – Harry nie mógł uwierzyć.
– Nie "co", tylko "tak", Potter. Spodziewałem się, że kiedyś zaczniesz to robić.
– Ale jak?
– Bycie Wybrańcem nie jest łatwe, a Ty jesteś bardzo wrażliwy.
– Mogę już iść?
Harry był bardzo zestresowany z powodu, że ktoś, a dokładniej Snape, poznał jego mały sekret. Potrzebował komuś o tym powiedzieć.
– Idź. I nie rób sobie już więcej krzywdy.
Więc Harry szybko wyszedł z gabinetu profesora Snape'a.
CZYTASZ
𝐿𝐸𝑇 𝑀𝐸 𝐻𝐸𝐿𝑃 𝑌𝑂𝑈 // 𝑑𝑟𝑎𝑟𝑟𝑦
FanfictionCo może się stać, gdy Harry trafi do przedziału węży? I jaki naprawdę jest jego szkolny wróg, Draco Malfoy? Jakie sekrety obaj skrywają? Czyli Harry jest bardzo taki depressive, a Draco stara się mu pomóc za wszelką cenę i pomimo własnych problemów...