Chapter 16.

1K 54 3
                                    

Draco's POV

– Ja!? – krzyknąłem.

– Tak, a kto!? Ja!?

– A-ale dlaczego ja!?

– Bo jesteś bliżej niego niż ja, więc łatwiej będzie Ci go uspokoić.

– Ale jak mam to zrobić?

– Znasz legilimencję? – zapytał Snape.

– Tak. – odpowiedziałem.

– Więc na co czekasz?

– Na zaproszenie?

– Połóż się obok niego i zacznij.

Powoli położyłem się obok niego i wziąłem różdżkę.

– Legilimens. – wyszeptałem.

Pierwszą rzeczą, jaką zobaczyłem, była Sala Spotkań w moim domu i ofiary Czarnego Pana. Krzyczały.

Potter stał w kącie i patrzył, lecz nikt go nie słyszał. Podbiegłem do niego i wyszliśmy z pokoju.

– Potter, to jest tylko sen.

Nagle krzyknął głośno. Jego krzyk był pełen bólu.

– Co jest nie tak? – spytałem.

– Czuję ból, który On im zadaje. – wymamrotał między krzykami.

– To tylko sen, wiesz o tym, prawda?

– To sen? – zdziwił się.

– Tak i możesz robić cokolwiek tylko zechcesz.

– Naprawdę?

– Tak. – przewróciłem oczami.

– To nie chcę czuć jak bólu. – powiedział.

Czekaliśmy przez minutę, ale krzyk nie opuścił jego ust.

– Co tutaj robisz swoją drogą? – zapytał.

– Snape kazał mi wejść do Twojej głowy i Cię uspokoić.

– Snape!?

– Tak, a teraz lepiej się obudź, bo Czarny Pan może się zorientować, że tu jestem i masz kontrolę!

Pół minuty później byliśmy już w jego łóżku. Krzyknął głośno, gdy mnie zobaczył. Przewróciłem oczami. Spadł na podłogę z zaskoczenia.

– Dobrej nocy. – wymamrotał, gdy wstał.

– Dobrej, Potter. – warknął Snape.

– Przepraszam. – mruknął Harry.

– Wszystko w porządku, Draco? – zapytał profesor.

– Czarny Pan mógł dowiedzieć się, że byłem w głowie Potter'a.

– Wyjaśnię mu to, jeśli zapyta. – odpowiedział czarnowłosy.

– I co mu powiesz? – zapytałem.

– Że próbowaliśmy znaleźć słaby punkt Pana Potter'a.

– I powiedzcie mu, się że owym punktem jest Ron i Hermiona. – wciął się Harry.

– A nie są? – zapytał Snape.

– Nie. – odpowiedział.

– W porządku. Dobranoc. – powiedział Nietoperz i wyszedł.

Blaise położył się do łóżka i pięć minut później usłyszeliśmy, jak chrapie.

– Draco? – zapytał cicho Harry.

– Tak? – spojrzałem na niego.

– Mógłbyś dzisiaj spać ze mną?

– Dlaczego? – zdziwiłem się lekko.

– Bo czuję się bezpiecznie, gdy jesteś obok. – wymamrotał.

– Wygrałeś.

Jedno z moich marzeń właśnie się spełniło. Jestem tak bardzo szczęśliwy.

𝐿𝐸𝑇 𝑀𝐸 𝐻𝐸𝐿𝑃 𝑌𝑂𝑈 // 𝑑𝑟𝑎𝑟𝑟𝑦Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz