Third person's POV
– Harry, zaczekaj! – dogonił go na korytarzu.
– Czego jeszcze chcesz!? – krzyknął agresywnie.
– Chciałem powiedzieć jedno ogromne "przepraszam".
Potter zatrzymał się i odwrócił w stronę swojego chłopaka.
– Dlaczego? – zapytał cicho – Nie zasługuję na to. To moja wina.
– Kochanie... – Draco położył dłonie na ramionach bruneta.
– Co? – zapytał Harry.
– To nie Twoja wina. – wyszeptał blondyn.
– Powinienem był jeść, gdy mówiłeś mi, żebym jadł.
– Nie. – pokręcił głową – Miałeś wybór.
Brunet westchnął i powiedział:
– Po prostu... Nie jestem tak bardzo przyzwyczajony do jedzenia.
– Rozumiem.
– Nie jesteś na mnie zły?
– Oczywiście, że nie.
– Na pewno?
– Tak. – cmoknął zielonookiego w nos.
~•~
Miesiąc później Harry jadł już odrobinę więcej. To wystarczająco nadal nie było, ale przynajmniej cokolwiek jadł. Draco bardzo się o niego martwił i pilnował, by Potter przynajmniej jadł.
Nie samookaleczali się od długiego czasu, ale wciąż nie nosili bluzek z krótkim rękawem, bo blizny były widoczne na ich przedramionach, a oni chcieli uniknąć pytań. Mogli używać maskujących zaklęć, ale nie chcieli. Byli dumni ze swoich ran i blizn, ale nie chcieli pytań.
Byli prawie szczęśliwi. Prawie, bo bo wciąż walczyli z poczuciem winy i wyrzutami sumienia. To nie była łatwa walka. Szczerze mówiąc, to była bardzo trudna walka.
Ostatkmai sił powstrzymywali się, by nie zranić się, ale razem było silniejsi.
~•~
– Harry? – zaczął Draco.
Blondyn leżał na łóżku Harry'ego, który siedział przy biurku, odrabiając pracę domową.
– Co? – zapytał brunet.
– Kochasz mnie?
Zielonooki spojrzał na swojego chłopaka.
– Dlaczego zwątpiłeś?
– Znasz mojego ojca i wiesz, że cały czas powtarza mi, że nikt mnie nie kocha i nie zasługuję na miłość.
– Oczywiście, że Cię kocham, skarbie.
Draco zarumienił się lekko.
– Też mnie kochasz? – zapytał Potter.
Blondyn wstał i podszedł do bruneta. Pochylił się i pocałował go bardzo delikatnie.
– To jest moja odpowiedź na Twoje pytanie. – powiedział.
– To miało oznaczać "tak"?
– Tak. – odparł Malfoy.
– Czy wy dwaj moglibyście się zamknąć? Próbuję spać. – powiedział wkurzony Zabini.
– Przepraszamy. – zaśmiali się.
– Lepiej dwie zamknijcie, zamiast przepraszać. – jęknął.
– Nie bądź taki nerwowy. – mruknął Draco i wrócił do swojego łóżka.
Harry z powrotem usiadł przy biurku i wziął pióro do ręki.
CZYTASZ
𝐿𝐸𝑇 𝑀𝐸 𝐻𝐸𝐿𝑃 𝑌𝑂𝑈 // 𝑑𝑟𝑎𝑟𝑟𝑦
FanfictionCo może się stać, gdy Harry trafi do przedziału węży? I jaki naprawdę jest jego szkolny wróg, Draco Malfoy? Jakie sekrety obaj skrywają? Czyli Harry jest bardzo taki depressive, a Draco stara się mu pomóc za wszelką cenę i pomimo własnych problemów...