Aktualizacja

2.3K 163 64
                                    

Minęło...naprawdę sporo czasu od ostatniej aktualizacji . Na kilka rzeczy z pożegnalnego postu mam obecnie inną perspektywę, ale są wciąż aspekty w których bym nie zmieniła. Był nawet okres, gdy poważnie zastanawiałam się nad usunięciem pracy. Co byłby błędem, bo kurczę poświeciłam na to ponad pięć lat swojego życia. Pisanie „Signum Temporis" było dla mnie niesamowitą przygodą jak i w znaczący sposób poszerzył mój warsztat pisarki z każdym kolejnym rozdziałem. Mało tego, sama się świetnie bawię czytając to co sama napisałam i jestem naprawdę dumna z mojego pierwszego fanfiction które wypuściłam w świat.

Wiele rzeczy poszło nie tak, gdy zaczęłam drugą część. Mogłam po prostu wtedy odpuścić, ale tego nie zrobiłam. Powinnam zrobić porządną przerwę i poukładać wszystkie sprawy, które zajmowały wtedy moją głowę. Tutaj naprawdę cenna rada dla wszystkich, jeżeli czujecie się przytłoczeni i zaczynacie czuć pierwsze oznaki zmęczenia psychicznego, po prostu odpuście, dajcie sobie czas. Mnie nigdy nikt tego nie nauczył. U mnie odpuszczenie było równoznaczne z poddaniem się, te słowa mogą wydawać się podobne, ale w szerszej perspektywie są zupełnie różne. To że odłożysz w czasie niektóre rzeczy by móc po prostu odpocząć, oczyścić głowę jest naprawdę w porządku. W ostateczności twoje uczucia powinny być na pierwszym miejscu.

Pewnie jako czytelników najbardziej interesuje was kwestia co dalej z Signum? Były okresy czasu, że chciałam wrócić. Jako powtórkę całej lektury poprawiałam pierwsze rozdziały, które odbiegały od tych dalszych, co skończyło się naprawdę sporymi zmianami, moim zdaniem na lepsze. Te pierwsze kilka rozdziałów, które sprawdziłam naprawdę mnie usatysfakcjonowały. Bardziej nakreśliłam emocje Toma i „chemię" między Przeznaczonymi, gdzie wcześniej nie były aż tak widoczne. Dodałam też kilka fabularnych smaczków, bo czemu nie, ale w żaden sposób nie ingerowały w dalszą fabułę. Prawdopodobnie podmienię je na wattpadzie skoro już na to poświeciłam swój czas, choć nie mam bladego pojęcia co się wtedy stanie z komentarzami z pierwszej wersji, które były zostawiane pod jakimś fragmentem. Istnieje bardzo duża szansa, że dany fragment może już w nowej wersji po prostu nie istnieć. Chyba że będą dwa prologi jeden pod drugim a stara wersja będzie tylko jako „ciekawostka" Nie wiem, jak macie macie propozycje wiecie co robić.

Samo jednak to poprawianie i czytanie sprawiało, że nie czułam dalej „tego". Okej byłam zadowolona z końcowego wyglądu tego co napisałam, ale nie sprawiło bym chciała nagle pisać kolejny rozdział Nomen, bo byłaby powyższa sytuacja co opisałam. Przyznaję że znacząco straciłam serce do tego opowiadania i na tę chwilę (13.08.2022) wiem, że nie sprawi mi to żadnej przyjemności by to kontynuować, więc odpuszczam. Przez ostatnie dwa lata nie napisałam nic związanego z ff czy innym gatunkiem literackim i to też było mi potrzebne. Przykro mi, że zrobiłam najgorsze zakończenie ever, ale serio nie wiedziałam że zbliża mi się tak poważny kryzys. Publikacja Nomen zostanie za jakiś czas cofnięta, zostanie tylko Signum.

W zasadzie nie wiem co bym mogła więcej powiedzieć? Chociaż może jest jedna rzecz która ma znaczenie, mianowicie - Nadal piszę, a nawet publikuje. Robię to pod inną nazwą i mam totalny spokój ducha, bo nie chciałam być łączona z Signum. Kto wie, może kiedyś ponownie na mnie traficie tylko w innym wydaniu, bo lubię pisać BL a skoro czytaliście tę powieść to wy też też lubicie.

Tymczasem wracam do pisania innych rzeczy, które już nie są ff, chociażby jakiś erotyk. Pisanie nowych rzeczy jest naprawdę odświeżającym doświadczeniem. W Signum nie dane mi było napisać erotycznych scen, więc nadrabiam braki i traktuje to jako czystą rozrywkę przed większym projektem.

Dziękuję za wasze wsparcie, komentarze i całą resztę emocji które wlaliście w Signum podczas lektury. Dzięki wam, powieść wciąż żyje swoim własnym życiem, nowymi pairingami jak haremem Arena który stworzyliście. Jeżeli coś się zmieni odnośnie tego projektu, będziecie wiedzieć pierwsi. Do zobaczenia!


Joanne Gabrielle


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Signum TemporisOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz