♥
- No więc o co chodzi? - zapytał Chan.
- Miałeś kiedyś tak, że em.. - zacząłem.
-Co miałem?
- No, że wiesz yy uh..
- Wysłów się Hyunjin! - powiedział już trochę poddenerwowany blondyn.
- No staram się! - odpowiedziałem.
- Że nie możesz przestać myśleć o pewniej osobie nawet na chwilę, albo taki dziwny ucisk w brzuchu - rzekłem po chwili.
- Mówisz o motylkach? - zapytał lekko uśmiechnięty blondyn.
- Jak to głupio brzmi - odparłem, łapiąc się za głowie. - Nie wiem chyba tak - rzuciłem.
- No kiedyś się zdarzyło - powiedział drapiąc się po karku.
- Co to jest? - zapytałem zaciekawiony, a chłopak się cicho zaśmiał.
- Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek mnie o to zapytasz heh
- To jest dla mnie nowe i chce to poznać - rzuciłem pewnie.
- Dobrze, dobrze ale najpierw powiedz mi kto sprawił, że się tak poczułeś - powiedział zadowolony Chan.
- Nic ci nie powiem dopóki ty mi nie powiesz - odpowiedziałem.
- Albo się zakochałeś, albo to jest zwykłe zauroczenie - wytłumaczył starszy.
- Zauroczenie?
- Ono sprawia, że myślisz tylko o tej osobie, ale nie jesteś w niej zakochany. - powiedział blondyn.
- Co? - zapytałem, a po chwili drzwi od pokoju się uchyliły, a zza nich wyjrzał Minho.
- Kto się zakochał? - zapytał po chwili.
- Podsłuchiwałeś?
- Tak, tak ale tylko trochę - powiedział wchodząc do pokoju wcześniej zamykając drzwi.
- A ty tu po co? - zapytałem.
- Może będę wstanie pomóc. No to o co chodzi? - odparł fioletowo włosy, siadając na łóżko.
- Chyba się zakochałem? - powiedziałem, chociaż to bardziej brzmiało jakbym pytał.
- Ooo w kim?? - zapytał podekscytowany Minho. - Nie czekaj ja wiem! - rzekł po chwili.
- W kim? - spytał Chan.
- W moim przyszłym bracie - rzucił dumnie.
- Przyszłym bracie? - zapytałem nie rozumiejąc.
- No Felix stanie się moją rodziną - powiedział, a ja zachłysnąłem się śliną.
- Słucham?! - powiedział, tak samo zaskoczony jak ja Bang.
- Jezu Hyunjin żyjesz?? - zapytał Minho, kładąc dłoń na moje ramie.
- EKHEM! - odkaszlnąłem już chyba po raz trzeci - Żyje - odpowiedziałem krótko.
- To super, a teraz czy mam racje? - Chan razem z Minho patrzyli się na mnie chwilę, a ja jedynie przytaknąłem.
- To u niego byłeś przez ostatni tydzień? - zapytał blondyn.
- Mhm.. Powinienem mu powiedzieć? - spytałem.
- Oszalałeś? A co jeśli nie czuje tego samego? Tylko zrobisz z siebie debila - powiedział fioletowo włosy.
- Masz chociaż jego numer? - zapytał Chan.
- No mam, a co?
- Tak pytam. W każdym razie i tak narazie będziemy zajęci - rzucił po chwili zrezygnowany blondyn.
- Właśnie, jak wygląda plan na jutro?...
♥
POV Felix
Właśnie mija miesiąc od kiedy pierwszy raz spotkałem Hyunjin'a. Chłopak z niewyjaśnionych mi powodów mimo tego, że ma napięty grafik przychodzi do mnie w każdej wolnej chwili. Nie mówię, że mi to przeszkadza, wręcz przeciwnie cieszę się z jego towarzystwa. Przynajmniej nie czuję się samotny.
Brunet za każdym razem, gdy składa mi wizytę, która zazwyczaj trwa godzinę jak nie więcej. Przynosi mi nie wielkie prezenty w postaci kwiatów, trochę to romantyczne, nieprawdaż? A może to tylko przyjacielski gest i mam urojenia, że chłopak coś do mnie czuje?
Hyunjin dużo opowiada mi, o tym co się u nich dzieje. Zdradził mi też, że przygotowują się pomału do come back'u na samym początku nowego roku. Kto wie może znowu dostanę darmowe bilet na koncert? A może nawet dwa lub trzy?
Dowiedziałem się też sporo nowych rzeczy o Hwang'u. Na przykład to, że uwielbia rysować i nawet narysował dla mnie mój portret, który aktualnie leży w obróbce na biurku. Albo to, że chrapie gdy śpi co doprowadzało mnie do szału. Lub to, że nigdy nie chodzi, albo siedzi po prawej stronie co jest trochę dziwne. Hyunjin gdyby nie został idolem, chciałby zostać architektem i nie raz meble w moim salonie lub pokoju były w innym miejscu niż powinny być.
♥
Było już około godziny 23. Właśnie kładłem się spać, gdy nagle usłyszałem pukanie do drzwi. To znowu Hyunjin? Przecież był już dzisiaj zapomniał czegoś?
Szybko podszedłem do drzwi i otworzyłem je.
- O Chan, coś się stało? - zapytałem trochę zmartwiony.
- Chcesz się przejść? - nie odpowiadając nic blondynowi, zdjąłem kurtkę z wieszaka i narzuciłem ją na siebie. Wyszedłem z domu wcześniej go zakluczając.
♥
- No więc o co chodzi? - zapytałem po 15 minutach bezustannej ciszy.
- Nudziłem się - rzucił szybko.
- I tyle?
- No
- Ja jebie ty to jednak tak samo dziwny jak Hyunjin jesteś - powiedziałem, na co chłopak cicho się zaśmiał.
- Tylko milszy. Właśnie co do jego zachowania - zaczął blondyn.
- No co z nim?
- Jestem ci wdzięczny - powiedział.
- Przecież ja nic nie zrobiłem - odparłem, wkładając ręce do kieszeni.
- Zrobiłeś i to dużo. Ostatnio nawet przyszedł do mnie po radę co nigdy się nie zdarzyło - opowiadał zadowolony blondyn.
- Musi być dla ciebie ważne, że się z tego cieszysz - powiedziałem uśmiechając się lekko.
- Hyunjin jest dla mnie jak brat - odpowiedział odwzajemniając uśmiech.
——————————————————————
(つ✧ω✧)つ
Idziemy do zoo, zoo, zoo

CZYTASZ
Concert | Hyunlix
Fanfiction„Patrzyłem na bruneta z dużym szokiem, oczy chłopaka jednak nie wyrażały żadnych emocji. Ciemnowłosy jedynie wstał i zaczął biec dalej." Hwang Hyunjin jest idolem przyciągającym ludzi z całego świata swoim głosem jak i miłym wręcz promiennym charakt...