2.Radykał

9 4 0
                                    

poczucie humoru jak Cioran,
krzyże gnostyckie i koła,
mam jak z anime oczka,
ta obsesja jest za młoda,
na parę spontanicznych doznań,
ta brzydota to nowa forma,
są przyjemniejsze rzeczy niż orgazm,
serca są powolne, jak morna,
nienawiść mieszana z miłością to norma,
powiedz mi kurwa gdzie moja dola,
gdzie moja dusza, euforia,
sylwetka jak pokal,
nie usłyszy cie tu pomsta,
zobacz jaka z ciebie lepota,
aware, gdy mam cię na dłoniach,
ja jak marinizm, ty jak hiperbola,
tej miłości, która jest jak fobia,
tej miłości, która jest jak anafora,
ty jak epifora, ta miłość to symploka?
Kto mnie mógł gonić jak nie ty, co jest moja,
Kto mnie chciał uśpić jak nie ty, co jest moja,
Ja jestem jak Orator, dlatego nie słucham Boga,
nie miałem asów, choć wygrana była wojna,
moje oczy to łapacz snów, bo widzę twój koszmar,
moja śmierć będzie miała większy sens, oglądaj,
moją śmierć, która świeci jak Rec, obciążaj,
moją śmierć kochając każdy mały gest, kochaj,
moją śmierć zanim ona pokocha mnie, pokaż,
coś więcej niż ten przerażony wdech, odetchnij,
tacy jak ja, to nie muszą w żadne słowo wierzyć,

moje słowa to radykał,
bycie lepszym, to gorsza społeczna pozycja,
zastanawiam się po co ciągle oddycham,
skoro mogę odetchnąć z myślą, która ciągle znika,
to jest pętla, ciągły baraż, niekończąca się dogrywka,
moi przeciwnicy to nie są słabe ogniwa,
tylko są moim słabym ogniwem, przez który ból zanika,
czym są te wszystkie wersy, jeśli nie tym czym jest panika?
ciężko od tych anarchistycznych myśli się odcina,
zostaw chociaż oczy, one i tak tylko kłamią,
zostaw jeszcze papierosy, demony dymem się dławią,
jednej kurwa nocy, paliłem papierosa ze zjawą,
która mówiła, że człowiek jest samotny, póki emocje są zagadką,
fobie są obawą, póki nie staną się odwagą,
nie chce by coś świeciło, niech łzy świecą póki płaczą,
i tak szybko przestaną, bo ludzkie życie to żadna wartość,

25x2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz