Rozdział 2

210 19 0
                                    

Dwa dni spędziłam na ćwiczeniach. Na przesłuchaniu postanowiłam wystąpić z fortepianem. Postawiłam na klasyczne ,,Dla Elizy''.

Nie spałam całą noc w myślach palcami muskając klawisze fortepianu. Gdy wstałam rano byłam zmęczona, ale gotowa do występu.
Ubrałam się elegancko, delikatnie się umalowałam i podpiąwszy włosy, wyszłam.

Wsiadłam do taksówki. Jechaliśmy szybko, lecz po chwili poczułam, że się zatrzymujemy.

-Stoimy w korku- rzekł taksówkarz.

Postanowiłam wysiąść. Resztę drogi przebyłam szybkim krokiem. Całe szczęście budynek Akademii nie był daleko.

-Rosalie Therkins- usłyszałam swoje nazwisko, gdy weszłam do Akademii.- Zapraszam na salę.

Weszłam nerwowo gładząc włosy. Zasiadłam przed fortepianem i odetchnąwszy głęboko zaczęłam grać. Moje palce zręcznie przeskakiwały po klawiszach. Zagrałam wkładając w to całą siebie. Gdy skończyłam, w uszach przebrzmiewały mi ostatnie dźwięki tej melodii.

Noc aniołówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz