Noc aniołów

Rozdział 21

STOP, WAŻNA INFORMACJA!
PIOSENKA WYKONYWANA PRZEZ MOICH BOHATERÓW TO I'LL SEE YOU SOON ZESPOŁU ALPINE FAULT. JEŚLI, DROGI CZYTELNIKU, MASZ OCHOTĘ, TO POSŁUCHAJ JAK BRZMI TA PIOSENKA W ORGINALE (NIE MAM MOŻLIWOŚCI JEJ DODAĆ).

Ostatnie dni przed występem spędziliśmy na ćwiczeniu razem przez Skype'a. Nie był to idealny sposób, ale jedyny, jaki mieliśmy.
Jake miał przyjechać dopiero w dzień występów.

Ja z samego rana zerwałam się strasznie zdenerwowana (Ha ha ha, rym). Ubrałam się w czarną, gładką sukienkę, do niej dopasowałam rajstopy i buty tego samego koloru. Na szyję założyłam srebrny łańcuszek z drobnym serduszkiem- prezent na urodziny od Meggy. Spojrzałam na niego ze łzami w oczach. Wciąż pamiętałam, jak miło spędziłyśmy dzień, w którym mi go dała.

Musiałam się otrząsnąć. Wzięłam się w garść i dokończywszy przygotowania, wyszłam z domu.

Do szkoły dotarłam po parunastu minutach. Do rozpoczęcia było jeszcze pół godziny, więc podeszłam do grupy z mojej klasy. Miałam wrażenie, że ucieszyła ich moja obecność. Pewnie nie spodziewali się, że w ogóle pojawię się na zakończeniu.

Dopytali mnie o stan zdrowia. Opisałam im szczegółowo, jak spędziłam ten czas, oni też opowiedzieli o wszystkim, co mnie ominęło.

Naszą rozmowę przerwał dyrektor Freeman-Attwood, który zdążył już wejść na scenę i rozpocząć przemowę. Przywitał wszystkich, a ja udałam się za scenę, gdzie miał na mnie czekać Jake.

-Drodzy uczniowie, rozpoczniemy od oficjalnego pożegnania absolwentów- uczniów najstarszego roku. Zapraszam na scenę reprezentantów ostatnich klas naszej Akademii.

Po chwili znalazłam się na backstage'u. Rozejrzałam się dookoła. Jake'a tam nie było.

Spróbowałam się do niego dodzwonić, ale nie odbierał. Później jeszcze raz, ale z takim samym skutkiem.

- Dziękuję wam za zabranie głosu. Teraz wywołam na scenę absolwentów na rozdanie świadectw. Hayley Accare, Stephen Banner, Danielle Bykes...

Gdzie ty jesteś, Jake? Obyś się nie spóźnił, bo z występu nici.

......

Z domu wyjechał o 6:00. Zaplanował trasę dokładnie, by nie dość, że zdarzyć na występ, to mieć szansę na chociaż jedną próbę na żywo z Rose.

Kiedy był na obrzeżach miasta, nagle cały ruch został wstrzymany.

-Co się stało?- spytał mężczyznę nadjeżdżającego z naprzeciwka.

-Był wypadek, droga nieprzejezdna.- usłyszał.

-Dzięki.

Chwilę później zawrócił i pojechał w przeciwnym kierunku. Postanowił do Akademii dostać się objazdami.

.....

-I George Willows. To już wszyscy. Teraz powitajmy na scenie wszystkich tegorocznych absolwentów, którzy wykonają swoje wspólne dzieło. A po nich występ zaliczeniowy dwójki uczniów klasy pierwszej.

O Boże, gdzie on jest? Mam nadzieję, że wszystko z nim jest w porządku.

.....

Droga, którą jechał okazała się być zamkniętą. Do tego jeszcze wyczerpała mu się bateria w telefonie. Nawet nie mógł zadzwonić i ostrzec jej, że się może spóźnić.