Rozdział 3

207 17 0
                                    

-Dziękujemy. Odezwiemy się do pani.

Tymi słowami wyprosili mnie z pomieszczenia. Udałam się w kierunku drzwi. Wychodząc wpadłam na jakiegoś chłopaka.

-Przepraszam- podniosłam wzrok.

Był ode mnie o pół głowy wyższy, miał ciemne włosy. Jednak najpiękniejsze były jego oczy. Niebieskie, głębokie jak morska toń.

-Uważaj, jak chodzisz- zmrużył oczy.

-Przecież przeprosiłam- rzekłam i mruknęłam ,, dupek''.

Chłopak spojrzał rozbawiony, lecz po chwili z jego twarzy znikł cień uśmiechu. Odwrócił się i odszedł.

Po wyjściu od razu zadzwoniłam do mamy. Chciała koniecznie wiedzieć, czy mi się udało, więc na wieść, że dopiero za kilka dni mnie poinformują, zawiodła się.

Wróciwszy do domu opadłam bezsilnie na łóżko. Stres przed występem i brak snu zrobiły swoje. Mimo wczesnej pory położyłam się spać.

Noc aniołówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz