pamiętajcie o hasztagu na twitterze #tilldeathsoe bo tam sobie razem to przeżywamy
no i...
co złego to nie ja
...
Cześć!
Wiedziecie, że aby wejść na wieżę Eiffla trzeba wejść 1665 schodów? Są windy, możemy pojechać na górę windą. Kiedyś chciałem bym wejść na samą górę, bo nigdy tam nie byłem. Może któregoś dnia mi się to uda i będziecie wtedy ze mną. To symbol miłości. Na dole codziennie spotykać się ludzi, które się całują, przytulają albo oświadczają. Naprawdę chciałbym tam kiedyś pojechać.
To byłoby fajne.
Adrien.
~*~
Pot spływał po moich plecach, gdy skończyliśmy mecz w koszykówkę.
Co tydzień spotykamy się z chłopakami, robiąc małą rozgrywkę. Mamy przy tym dużo zabawy i przy okazji sobie poćwiczymy. Ostatnio mój grafik jest napięty przez te ciągłe kontrole i problemy związane z moim obywatelstwem i trochę zaniedbałem chodzenie na siłownię. Więc chociaż tak to sobie rekompensuję.
Zarzuciłem sobie biały ręcznik przez ramię, chodząc obok Harrego, który celował do kosza.
Zostaliśmy już we dwójkę, żeby pogadać i jeszcze chwilę sobie porzucać, bo dość dawno nie mieliśmy chwili, żeby porozmawiać.
Jednak szybko przypominam sobie, dlaczego ostatnio tak mało rozmawiamy, gdy on pyta:
– Czy ona się z kimś spotyka?
Nie musiał precyzować, bo doskonale wiedziałem o kogo chodzi. Zerknąłem na pomarańczową piłkę, którą kozłował przed sobą.
– Nie wiem – odparłem, skupiając wzrok na koszu. – Nie wydaje mi się.
– To dobrze – podsumował, w końcu wykonując rzut i pudłując. Piłka odbiła się od ściany i poturlała pod moje nogi.
Schyliłem się, podnosząc ją.
– Wiesz, ta przerwa chyba dobrze nam zrobi.
– Przerwa? – Uniosłem brwi, zerkając na niego. – Harry, ona z tobą zerwała.
– Byliśmy razem tyle lat, że uwierz, nie da się tego tak po prostu zapomnieć. Dlatego ona z nikim się nie spotyka – podsumował, zabierając z moich rąk piłkę i cofając się o kilka kroków.
Uniósł ręce, jedną z nich prostując a drugą uginając w łokciu i mierząc się do kolejnego rzutu.
– Poza tym, zapewne ciężko jej będzie znaleźć kogoś lepszego ode mnie. Nasz seks był zajebisty.
– Myślałem, że był nudny. I że ona się nie starała – przypomniałem jego własne słowa. Przewrócił oczami.
– Tak było przed nasza przerwą, ale pierwsze dwa lata? Umarłbym dla tego, aby teraz przede mną klękła.
Skrzywiłem się, kręcąc na niego głową. Jednak po chwili parsknąłem śmiechem.
– Co cię tak bawi?
– Ty – odpowiedziałem wprost. – Nie rozumiem cię. Tego, co kurwa wyprawiasz, ale po sposobie w jaki wypowiadasz się o Blair, lepiej dla niej, aby nigdy do ciebie nie wracała.
– Słucham? – zapytał, rzucając do mnie wściekle piłkę. – Co cię, kurwa, ugryzło?
– Ciągle gadasz o seksie z nią. Czaję, jest seksowna i piękna – podsumowałem, patrząc na niego. – Ale co jeszcze? Dlaczego ją kochasz? Jeśli ją w ogóle kochasz.
CZYTASZ
TILL DEATH DO US PART [+18]
RomanceOna jest wedding planerką. On się żeni i potrzebuje pomocy. Równanie matematyczne brzmi zatem tak: facet, który potrzebuje żony + kobieta, która pragnie wyjść za mąż = ...DOPÓKI ŚMIERĆ NAS NIE ROZŁĄCZY