piętnaście

76.8K 3.7K 4.8K
                                    

co złego to nie ja

...

A.

Rysowałem przeróżne wzorki na kartce, w ogóle nie mogąc skupić się na przedstawianej właśnie propozycji. Sala konferencyjna była przepełniona ludźmi z zarządu, którzy przedstawiali swoje plany na podwojenie się zysków. Zbliżały się święta, więc to idealny czas na wprowadzanie nowych taktyk i trików marketingowych.

Jednak mój mózg zdawał się być zupełnie zblazowany.

Zachowywałem się jak dzieciak, napalony nastolatek, który nie potrafił przestać myśleć o dziewczynie. I cóż, próbowałem się jakoś usprawiedliwiać przed sobą samym tym, że naprawdę dawno z nikim nie byłem. Nawet nie chcę liczyć, jak dawno.

Ten fakt, w połączeniu z naszą małą gierką, którą prowadzimy w Blair, doprowadzał mnie do szaleństwa. Byłem na skraju rozpłakania się, gdy wychodziłem trzy dni temu z apartamentu, zostawiając ją na kanapie, chociaż prosiła mnie, żebym ją, do cholery, zerżnął. Powolnie traciłem zdrowe zmysły.

Mój telefon zawibrował na stole. Spojrzałem na wyświetlacz, który się podświetlił.

Blair wysłała zdjęcie.

Zmrużyłem oczy, odblokowując ekran i niemalże od razu wyskoczyło na nim jej zdjęcie zrobione w lustrze, w przymierzalni jakiegoś sklepu. Co więcej, ona miała na sobie tylko stanik i spódnicę.

Natychmiast chwyciłem telefon, zabierając go z blatu do swojej ręki i chowając go pod stół. Harry, który cały ten czas siedział po mojej prawej stronie, przy dłuższej części stołu, posłał mi dziwne spojrzenie. Zablokowałem ekran kliknięciem przycisku i uśmiechnąłem się, przenosząc wzrok z niego na przedstawiającego właśnie swój plan Josepha.

Mój puls jednak zdradzał mnie zupełnie. To, że moje zachowanie jest karygodne.

Odczekałem chwilę, po czym odblokowałem ekran, spoglądając na niego, trzymając telefon blisko swoich kolan.

Ona naprawdę wysłała mi zdjęcie, na którym była w seksownym, białym staniku, który przylegał do jej piersi niczym druga skóra. Był zupełnie koronkowy i prześwitujący.

Kurwa, mogłem widzieć dokładnie zarys jej sutków.

Dopiero po chwili zauważyłem wiadomość tekstową, z którą przyszło to zdjęcie.

Spryciula: Czy ten stanik jest wystarczająco seksowny jak na to, że ma być zobaczony po raz pierwszy przez mojego męża?

Wyprostowałem się w krześle, gdy przeszedł mnie dreszcz.

Ja: Nie wiem. Myślę, że mierzalność odpowiedzi na to pytanie powinna być podawany w tym, jak łatwo się go zdejmuje.

Wyświetliła mnie od razu, a ja z niecierpliwością wpatrywałem się w to zdjęcie. Jej piersi wyglądały obłędnie. Wcięcie w talii prezentowało się pysznie, a ta krótka spódniczka i rajstopy jedynie przypominały mi o tym, co miałem ochotę z nią zrobić.

I co już zrobiłem.

Spryciula: Zatem propozycja druga.

Kolejne zdjęcie, w które kliknąłem z prędkością światła.

Ten stanik był różowy i miał cieniutkie ramiączka, które ledwo utrzymywały jej ściśnięte w materiale piersi.

Ja pierdole. Powinienem przestać, zanim mi stanie. I to w pomieszczeniu pełnym mężczyzn w garniturach.

Przetarłem dłonią twarz, próbując wziąć się w garść.

Ja: Nie powinnaś mi tego wysyłać. Jestem w pracy. W Sali konferencyjnej pełnej mężczyzn.

TILL DEATH DO US PART [+18]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz