-mógłbyś się na chwilę zostać? - zaczepił mnie Niemiec - muszę ci coś powiedzieć.Spojrzałem się na Lichtenstein'a
-dobra, ale zaraz przyjdź. - i wyszedł.
Zostałem się sam z Niemcem.
-więc...- zaczął
-no?
-bo ostatnio widziałem cię jak byłem na spacerze z psem na łące..
On.. widział?
-masz skrzydła? - zapytał wprost
Nikt nie miał się o nich dowiedzieć... Do tej pory tylko Węgry i ojciec widzieli. Nikt nigdy nie chodził na tę łąkę...
-no... Tak jakby... - odpowiedziałem - nie mów nikomu. Tylko po to chciałeś, bym został się z tobą? - spytałem
-mam pytanie. Mógłbym je zobaczyć... Z bliska?
-co?
Moja twarz pokryła się rumieńcem... Odwróciłem się na drugą stronę, by nie zauważył... Dlaczego?
-n-naprawdę, nie możesz... - próbowałem się wymigać. Nie mogę mu ich pokazać.
-tu nie chodzi tylko o to, tak? Coś jeszcze ukrywasz? - spytał się.
Domyślił się.
-nie, po prostu nie lubię ich pokazywać. Może przyjdzie jeszcze okazja...
-nie ufasz mi? A myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi... Nie powiedziałbym nikomu...
Nagle zza drzwi usłyszałem krzyk.
-Kiedy wyjdziesz? Muszę ci coś pokazać!
Był to najmłodszy brat w rodzinie Niemca, Lichtenstein.
-idę do Lichtenstein'a, przyszedłem tu, bo on chciał - zwróciłem się do Niemca i wyszedłem.
-jestem - poinformowałem Lichtenstein'a
-super! Chciałbyś zobaczyć moją kolekcję aut?
-no.. nie znam się tak na samochodach... - podrapałem się po głowie
-więc może zagramy w Among us? - spytał się
-no... Ja w to od roku nie grałem...
-to nic. Nie zmieniło się wiele.
Tak więc skierowaliśmy się do jego pokoju, i usiedliśmy na łóżku. Włączyłem grę (tak, jeszcze jej nie odinstalowałem).
-tak w ogóle, nie masz czasem kary na telefon? - spytałem się zaciekawiony
-nie - odpowiedział -... No dobra, może mam... Ale nic nie mów. Później odłożę go do szuflady. Nikt nie wie, że mam do niej swój klucz...
Lichtenstein również włączył grę. Skrywając się wciąż pod swoją starą nazwą, "O", stworzyłem pokój. Zaraz... Może być już 15 graczy? Nowa mapa?
-weź ten pierwszy statek - Lichtenstein spojrzał się na mój telefon.
Wybrałem starą mapę "the skeld". Po utworzeniu pokoju podałem Lichtenstein'owi kod, by mógł dołączyć. Moją uwagę przykuły napisy w lewym dolnym rogu. "Shapeshifter, engineer, scientist, Guardian angel"... Czyli jednak dużo się zmieniło. Poza tym wkrótce dowiedziałem się, że dodali również nowe kolory do gry i nowe task'i. I więcej ubrań...
***
Pov.???-nie pomyliłeś się? - z moich ust padło pytanie do osoby po drugiej stronie telefonu.

CZYTASZ
nieznajomy ° gerpol
FanfictionOpowiadanie opowiadające o dwójce nieznajomych. Niemcy przeprowadza się do nowego domu, który kryje w sobie ciekawą historię. Jednym z jego sąsiadów jest Polska - samotny kraj niemający wielu przyjaciół. Jak potoczą się ich losy? Okładka oczywiście...