35

1K 36 176
                                    

Pov. Niemcy

Chwyciłem za jego spodnie, ściągając je. Polen nie protestował, tylko dyszał ciężko. Jęknął cicho, gdy dotknąłem ręką jego "przyjaciela" przez materiał bokserek, a następnie zakrył usta ręką z zawstydzenia. Cóż za rozkoszny widok~

-ja... Nie mogę - odezwał się mój skarb

Uniosłem jedną brew

-nie? Będę delikatny~

-nie mogę...

Wziąłem swoją rękę, a Polen się ubrał. Nie chce, to nie będę go zmuszać. Poczekam, aż będzie gotowy.

-dobra to poczekam, aż będziesz gotowy - powiedziałem - ale chyba całusa się nie boisz?

Podszedłem do niego i pocałowałem go namiętnie. Nie protestował, tylko odwzajemnił pocałunek. Cały świat nagle się wyciszył, liczył się tylko on. Zagłębiłem się w jego malinowych ustach tak bardzo, że nawet nie zauważyłem, kiedy do pokoju wszedł mój najmłodszy brat - Lichtenstein.

-eww, fuj - odezwał się. Odskoczyłem jak oparzony od Polen'a

-L-lichtenstein?!? - krzyknąłem zaskoczony

-nie wiedziałem, że jesteś gejem. Fu, w życiu bym się nie spodziewał - odpowiedział obrzydzony. Jestem pewien, że jak dorośnie to zmieni zdanie.

-nie mów Ojcu - odezwałem się - tak w ogóle jak tu wszedłeś, zamknąłem drzwi na klucz-

-dotrzymam sekretu pod jednym warunkiem - przerwał mi

-pod jakim?- spytałem się oczekując odpowiedzi typu "jak kupisz mi robuxy lub roblox premium", "jak kupisz mi gemy w brawl stars", "jak kupisz mi truskawki w Transformice"

-jak kupisz mi... Hmmm... Wibrator

Rozszerzyłem oczy ze zdziwienia, podobnie jak Polen

-nie no, żart - zaczął się śmiać - RoBuXy

-dobra, poźniej. Mógłbyś wyjść? Albo czekaj... - podszedłem do niego i włożyłem rękę w jego kieszeń w bluzie, wyjmując mój zgubiony, zapasowy klucz do pokoju

-ej - chciał mi wyrwać klucz z rąk

-nie. A teraz wyjdź - odpowiedziałem i grzecznie wyszedł, rzucając tylko "pamiętaj o robuxach"

Znów zamknąłem drzwi na klucz.

-ale... On... Nie powie? - odezwał się niepewnie mój skarb

-nieee, uwierz mi. Kupię mu te jego święte robuxy za dychę, to się uspokoi i zapomni o sprawie

-dobra, skoro tak myślisz - wbił wzrok w podłogę. Przysunąłem się do niego bliżej, tuląc się do jego pleców.

-może coś obejrzymy? - zaproponował

-jasne, czemu nie. A co? - spytałem się - może "policjantki i policjanci"?

-znasz to? Myślałem, że nie lubisz polskich serialów

-wiesz... To stanowi wyjątek - zaśmiałem się wesoło - to co, zgadzasz się?

***

Pov. Litwa

-wiesz... Zostawił mnie. Dla jakiegoś... Jakiegoś... - te słowa nie mogły mi przejść przez gardło. Rozmawiałam telefonicznie z moim przyjacielem, Estonią

-naprawdę? - spytał się

-tak... On... Jest gejem. Powinnam go wspierać jako najlepsza przyjaciółka, jednak jakoś nie mogę...

nieznajomy ° gerpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz