Nie mogłem dokończyć swoich myśli, bo poczułem usta Litwy na swoich. Nigdy się nie całowałem...
Niczego nie czułem. Mówią, że gdy całujesz osobę, którą kochasz, czujesz dziwne ciepło, motylki w brzuchu, czujesz się szczęśliwy. A ja niczego nie czułem.
Po prostu... Nie mogłem tego zrobić. Czułem, że moje serce nie należy do Litwy. Odepchnąłem ją...
Spojrzała się na mnie że smutkiem w oczach.
-litwa, ja.. - zacząłem - przepraszam... Naprawdę jesteś dla mnie ważna i nie chciałbym zniszczyć naszej wieloletniej przyjaźni, ale wybacz... Naprawdę, ja nie mogę...
-nie kochasz mnie? - spytała się - wiedziałam. Po co w ogóle się starałam? Jestem głupia... Co ja sobie myślałam...
Widok Litwy ze łzami w oczach mnie zabolał. Jednak nic nie czuję do niej...
Spojrzała się na mnie ostatni raz, po czym wybiegła z płaczem. Rzuciłem się do beigu za nią, ale popchnęła mnie tak, że się wywróciłem i pobiegła dalej, ignorując moje wołanie.
Naprawdę nie chciałbym, aby nasza wieloletnia przyjaźń rozpadła się przez nieodwzajemnioną miłość. Dlaczego mnie to spotyka...
Czy to koniec tego? Wszystkich wspomnień dzielonych z nią, wszystkich chwil, dni...
Czy straciłem ją na zawsze?
***
-coś ty taki... Przygnębiony? -zaczepił mnie Węgry -nie, żebyś taki nie był prawie zawsze, ale tym razem jakoś bardziej...
-nie twoja sprawa - odpowiedziałem i zalałem wodą z czajnika elektrycznego kakao, a następnie poszedłem do swojego pokoju. Niestety nie ma mleka, więc trzeba cieszyć się tym, co się ma.
Próbowałem dodzwonić się do Litwy, wysyłałem SMS z przeprosinami... Nie odpisała, ba, zablokowała mnie.
To musiało naprawdę ją zaboleć...
Gdybym mógł tylko to zmienić...
Tę ciszę przerwał dźwięk powiadomienia w telefonie. Nie miałem ochoty korzystać z telefonu, jednak byłem zmuszony, gdy usłyszałem irytującą muzyczkę niewiadomego pochodzenia z telefonu.
"Friend. Niemcy. Odbierz - ignoruj" - przeczytałem na ekranie. Aha. Czyli w aplikacji friend dodali możliwość dzwonienia. Ciekawe, czy można zmienić dźwięk dzwonka, bo zaraz uszy mi wylecą...
Nie mając wyboru odebrałem.
-Hej, dlaczego nie opisywałeś? - usłyszałem
-hej...
-coś się stało?
-gówno - odpowiedziałem - nie udawaj, że się martwisz.
-ale o co ci chodzi?
-daj mi spokój i idź do tej swojej baby. Może ona zajmie ci czas, ja nie mam ochoty marnować swojego.
-ale jakiej baby, o co ci chodzi? - spytał się
-tej, z którą się lizałeś na oczach swojego najmłodszego brata.
-co?
-jajco, Nie pisz do mnie - rozłączyłem się i go wyciszyłem. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, a tym bardziej z nim.
Pięć minut później znów dostałem powiadomienie. Zirytowany wziąłem telefon do ręki. Przecież go wyciszyłem...
Dostałem wiadomość na friend od nieznanego konta, "@luxemburger".
CZYTASZ
nieznajomy ° gerpol
FanfictionOpowiadanie opowiadające o dwójce nieznajomych. Niemcy przeprowadza się do nowego domu, który kryje w sobie ciekawą historię. Jednym z jego sąsiadów jest Polska - samotny kraj niemający wielu przyjaciół. Jak potoczą się ich losy? Okładka oczywiście...