20

979 36 158
                                    

Pov. Lichtenstein

Nuda.

Tylko tak można określić matematykę. Kto się nie zgodzi?

Tym bardziej, że w późniejszych latach będę musiał się uczyć działań na literkach, pierwiastkach, figurach i innych rzeczy, których w życiu dorosłym nawet 10% osób nie użyje. Po co mnie tym katują??...

-za pięć minut zbieram - oznajmiła nauczycielka. Za PiĘć MiNuT. Teraz zaliczam test z tabliczki mnożenia, a jedyne, co mi przychodzi do głowy to
A m o g u s

Ściągać się nie opłaca, bo siedzę obok osób, które niczego nie potrafią.

Myśl, Lichtenstein, myśl...

Wiem!

1*2 = 2, 4*5 = 20, 7*2 = 14... 69 * 9? Skąd mam to wiedzieć? Ta nauczycielka to jakaś chora jest.. nawet nie mieliśmy tego "mnożenia pisemnego" czy jak to tam, a tu takie rzeczy... Jak ja mam niby to obliczyć?...

-przepraszam, tam jest błąd w druku - odezwała się nauczycielka po dwóch minutach- zamiast 69 * 9 powinno być 6 * 9, ale już trudno. Skreślcie to, nie umiecie jeszcze tego rozwiązać.

Aha. To ja zmarnowałem dwie minuty, by dojść do wyniku 621 poprzez mnożenie 69 razy 10 (czyli dopisania zera) i odjęcia 69, tak, jak Węgry mi pokazywał...

Trudno. Może dostanę dodatkowe punkty. Nie skreślam.

-oddajemy kartkówki - oznajmiła "pani"

***

-ej masz telefon? - podszedł do mnie po szkole mój "best friend", Luksemburg

-tak, a co? - spytałem się

-wczoraj odkryłem meeeeeega aplikacje do czatowania. Masz tam gry, czat.. wszystko! I to darmowe!

-wow - odpowiedziałem

-nazywa się "Friend" i jest do pobrania za darmo w sklepie Play.

Podałem mu swój telefon, a ten wpisał w wyszukiwarce sklepu Play "frend aplikacia", i mu wyskoczyło, mimo, że wpisał z błędami. Kiedyś wpisał na yt "oppa gagna staj" i mu wyskoczyło gangnam style, czyli to, co chciał słuchać. (Serio działa)

Pobrałem aplikację. Teraz czas na utworzenie konta.

Nazwałem się jakoś, a następnie dodałem go do znajomych. Super aplikacja. Nawet mają bota, i to dość inteligentnego. Potrafił odpowiedzieć na każde pytanie...

-zaraz, musi być coś, na co nie będzie mógł odpowiedzieć... - zastanawiał się lichtenstein. Na czacie byłem tylko ja, on, i bot.

Po chwili wysłał wiadomość skierowaną do bota. "Luxemburger: @friend-bot dildo" - przeczytałem na telefonie. Wybuchneliśmy śmiechem.

Nie pytać się, skąd znamy to słowo.

Ku naszemu zaskoczeniu bot odpisał i na to.
"Friend-bot: oj nieładnie tak". Znów zaczęliśmy się śmiać, aż podszedł do nas ktoś z klasy.

-hej, z czego się śmiejecie?

To Monako.

-z niczego - odpowiedział Luksemburg

-no weź powiedz - nalegał typ.

-a więc - zacząłem - mamy nową aplikację do czatowania i testujemy bota. Patrz - pokazałem mu telefon. Również zaczął się śmiać.

-daj - wziął mój telefon i coś wysłał, następnie mi pokazując. "Lichtenstein: @friend-bot chcesz trójkącik?

Bot odpisał.

nieznajomy ° gerpolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz