𝕸𝖊𝖙𝖆𝖑𝖑𝖎𝖈𝖆 𝕽𝕻

Rozdział 38 - Pedały!

Dave wychodzi z toalety — Jezu, co za akcja... No ten dzień jest wybitnie zjebany.

Lars: Dokładnie. W sumie... Myślicie, że Kirk wróci?

Dave: Powinien.

Junior tymczasem popija jabola.

Dave: Ej, Junior, daj trochę.

— Nie ma sprawy — podaje dla Dave'a.

Dave: Dzięki — bierze butelkę i pije.

Junior: Ciekaw jestem jakbyś zareagował, gdybym ci powiedział, że w tej butelce nie jest sam alkohol, ale i moja sperma.

Dave przestaje pić — Em... Nie wiem...

Junior uśmiecha się jak zbok.

Dave: Powiedz, że to żart.

Junior jeszcze bardziej się uśmiecha.

Dave dostaje lekkiego rumieńca. — To pomijając to, że jest tam twoja sperma... Dobry jabol.

Junior: Dzięki. Ale wiesz, dzięki mnie jest dobry.

— Taaa... — Dave czuje, że bardziej się czerwieni.

Junior przez przypadek dotyka jego dłoni i przysuwa się.

Dave: Em... Co ty robisz?

Junior: Ja? Nic... — mówi niższym głosem. — Twoje włosy są... Nie z tej ziemi...

Dave: Dzięki.

Junior dotyka rudych kudłów Dave'a i całuje go krótko. Dave patrzy się na Juniora i po chwili odwzajemnia pocałunek. I nagle przychodzi Lars.

Lars: Eeee, nie przeszkadzam — mówi i jednak wychodzi. — Yyy, to ten, przyjdę później.

Dave: Ee... Ta.

Junior: Przepraszam. Poniosło mnie chyba.

Odsuwa się i idzie, ale i tak czuje, że mu serce przyspieszyło.

Dave się zdziwił. Mówi pod nosem — Czy zrobiłem coś nie tak?

Dave idzie za Juniorem. — Ej, Junior... Coś się stało?

Junior odwraca się. — To chyba było zbyt gwałtowne.

Dave: Czemu tak sądzisz? To było... No, słodkie.

Junior: Naprawdę?

Dave: No.

Dave i Junior nie wiedzą co myśleć w takim momencie.

Junior: Wiesz... Chciałem po prostu zrobić pierwszy krok.

Dave: I zrobiłeś.

Junior: No tak, ale bałem się. Nie umiem się całować.

Dave: Myślisz, że ja umiem?

Junior w śmiech.

Junior: Ty to nieźle całujesz. Myślałem, że mi stanie.

— O kurde — Dave znowu się zarumienił.

Junior: Ale no, powstrzymałem się... Nie chcę cię męczyć seksem na siłę, tylko dlatego, że mi się chce - mówi i przytula Dave'a.

Dave też go przytula i nie wie co ma powiedzieć.

Dave: Em... Skąd ten pomysł z tym męczeniem?