Prolog

148 6 0
                                    

Sol Regem: Wyczuwam śmierć.

Ziard: I dlatego mnie tutaj wezwałeś, żeby mnie obrażać ?

Sol Regem: Ty i twoi wyznawcy musicie porzucić czarną magię, teraz i na zawsze, to jedyna droga dla ludzkości.

Ziard: To jest krok we wstecz, chcesz, żeby ludzkość wróciła do czasów, za nim poznała magię ? Gdy ludzkie cierpieli i głodowali, nieudolnie walcząc o życie. Do czasów kiedy byliśmy gorszym gatunkiem.

Sol Regem: Wy jesteście gorszym gatunkiem.

Ziard: Nie wiesz, o czym mówisz.

Sol Regem: Odłóż swoją laskę i odejdź już.

Ziard: Odłożyć ją, ale to jest prezent, to byłoby niegrzeczne.

Sol Regem: Prezent ?

Ziard: Oczywiście, myślisz, że ktoś gorszego gatunku mógłby stworzyć coś tak potężnego jak to.

Sol Regem: Kto ci to dał ?! Kto ?!

Ziard: Jeden z Wielkich.

Sol Regem ryczy na niego.

Ziard: Obiecałeś mi nie tykalność gdy tu przybędę.

Sol Regem: Tak, będziesz bezpieczny, wysoko na tym o to szczycie, bardzo, bardzo daleko od miasta Elarion.

Ziard: Nie masz chyba na myśli całego miasta ? Setki tysięcy niewinnych ludzi, dzieci.

Sol Regem: Porzuć czarną magię albo zrównam je z ziemią.

Ziard: Dobrze, niech tak będzie, tylko nie niszcz miasta.

Mroczmy mag z wahaniem, kładzie laskę przed królem smoków.

Sol Regem: Mądra decyzja. A teraz mi powiedz, kto ci to dał ?

Ziard: Jeden z Wielkich.

Sol Regem: Kto ? Zdradź jego Imię !

Ziard: Jego imię to Aaravos. 

SMOCZY KSIĄŻE - ELARIONOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz