Epilog

63 7 24
                                    

??????

"Dzisiaj stało się coś dziwnego. Coś czego się nie spodziewałem. Do naszej szkoły przyszedł gość, który strasznie mnie chwalił na przerwie. Słuchał o tym jak uderzyłem rudzielca, słuchał mnie z wielką uwagą, pytał o wiele rzeczy, więc postanowiłem zostać z nim na lekcji, aby dokończyć z nim rozmowę.

Kiedy tylko wszyscy się rozeszli, gość przedstawił się jako Carl.

Carl Neal-McDonelly.

Neal-McDonelly.

Pobił mnie, a jego przyjaciółka moich przyjaciół.

Nigdy nikt przedtem mnie nie pobił. Nikt mnie nie pokonał, ale typ wziął mnie z zaskoczenia! Boję się podnosić koszulkę, aby zobaczyć jak bardzo źle to wygląda. Matka by mnie zabiła, gdyby to zobaczyła.

Moi przyjaciele zwyzywali mnie od pizd, nie ważne ile chciałbym ich przekonywać, trzymali na swoim. Zaczęli wyzywać mnie od słabiutkich pedałów, więc wykrzyczałem do nich że TAK JESTEM PEDAŁEM I CO TERAZ?

Nie odzywają się do mnie od tego czasu.

Po szkole spotkałem się z Leo i opowiedziałem mu o wszystkim. Zmartwił się tym, przytulił. Rozmawialiśmy później o tym i śmialiśmy się z czegoś, czego w tej chwili już nie pamiętam.

Leo jest niesamowity.

Wypiliśmy razem z jednej butelki jakieś smakowe piwo, siedzieliśmy i rozmawialiśmy.

Wróciłem później do domu.

Mamy jednak nie było, więc chatę mam dla siebie. Nie wiem czy chcę jej mówić o dzisiaj. Nie wiem czy kiedykolwiek chcę, aby wiedziała co się dzieje w moim życiu. Już wystarczająco się martwi.

Boję się jutra.

Boję się nocy też, ale bardziej boję się jutra. Nie wiem czy mogę zadzwonić do Leo, w końcu co jeśli jest zajęty? Albo co gorsza nie chce już ze mną dzisiaj rozmawiać, bo wykorzystałem swój limit wyżalania się?

Mam nadzieję, że mnie nie nienawidzi.

Za dużo ludzi straciłem w ostatnim czasie. Najpierw Wendy, teraz moi przyjaciele. Nie mogę stracić też Leo.

Boję się"

"Drogi pamiętniczku,
Dzisiaj przyjechał do nas Carl i Diane. Nie wiem czy mogę ufać Carlowi. Wiem, nie powinnam go oceniać po jednej akcji jaką widziałam i Cody zrobił coś jeszcze gorszego, ale dalej czuję się dość nieswojo przy nim.

Martwię się trochę o Krisa.

Martwię się o wszystkich.

Czy ja nie przesadzam?"

"Dzisiaj przyjechał do nas pan Kendall z Panem Nikodemem. Pan Kendall przyjechał z ciastem, tata Ryan jednak strasznie na niego nakrzyczał.

Bardzo głośno się kłócili o to czy Carl może się w ogóle zbliżać do Krisa.

Jak tylko tata Ryan chciał powiedzieć kolejne oszczerstwo o Carlu, ten stanął przed nim i zaczął krzyczeć, mówiąc że kocha Krisa i nigdy nie zrobi mu krzywdy."

"Skończyłem 19 lat, a rodzice naprawdę starają się zaakceptować obecność Carla w moim życiu"

"22 lata! Już dziesięć lat w związku! Dzisiaj oświadczę się Krisowi"

"26 lat to chyba dobry moment na ślub z Diane, prawda?"

"JESTEŚMY MAŁŻEŃSTWEM"

Wszystkie wpisy w "pamiętniki" kiedyś dzieci, teraz dorosłych przewijały mi się w pamięci i przed oczami. Wszyscy znaleźli swoje własne szczęście.

Kris i Carl wzięli ślub, Diane z Lily również.

Wendy założyła schronisko.

Camila pracuje w stacji radiowej.

Diane Neleviyatan pracuje jako tatuatorka, Lily znalazła pracę w wydawnictwie książek, Carl pracował w teatrze, a Kris znalazł pracę marzeń w oddziale kryminalistyki na policji. Każdy odnalazł swoje powołanie, swoje szczęście.

Moja ukochana Molly również.

Molly, najmłodsza z całej siódemki, napisała książkę o przygodach swoich rodziców i swoich najbliższych przyjaciół, wszystko z pomocą każdego z nich. Każdy miał swój własny wkład, każdy coś od siebie dodał.

A ja mogłam na wszystko patrzeć. Patrzeć jak rośnie, jak dorasta, jak się rozwija wśród prawdziwej rodziny, której nie mogłam jej zapewnić. Czasami żałuję, że nie mogłam być przy niej. Żałuję, że nie mogłam jej wychować.

Ale teraz wystarcza mi podsuwanie jej niektórych rzeczy pod nos, aby jej pomóc. Wystarczają mi dopiski do jej pamiętnika z siedmiu różnych kont. Jestem z niej tak dumna. Moja córka, moja najdroższa córeczka.

Molly Coccinele.

Nawet nie wiesz jak bardzo mama cię kocha, jak tęskni. Przepraszam. Życzę abyś dalej żyła tak szczęśliwym życiem, abyś była wśród najlepszych przyjaciół do samego końca.

Moja malutka Molly.

Koniec~

PLAN SUN ~ żabonkids cz. 3Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz