-Chcę cię zapoznać z moimi przyjaciółmi, Aurelia-westchnął głośno mój przyjaciel.
-Wiesz o tym, że się boję-spojrzałam na niego z podniesioną brwią, mając dość jego błagania.
-Boisz się? Wszyscy chcą cię poznać, ciągle o ciebie pytają. Tyle się przyjaźnimy a ty dalej ich unikasz-zmarszczył brwi, odkładając kubek na stół.
-Ale ja chętna do poznawania ich nie jestem-powiedziałam zdenerwowana-Zresztą, nie mam ochoty nikogo teraz poznawać.
Kocham Nicolę, przyjaźnimy się od kilku lat i nie potrafiłabym bez niego żyć. Mimo, że dość często się kłócimy, trzeba przyznać że tworzymy duo idealne.Oczywiście mówię to, jako przyjaciele bo nigdy w życiu bym nie mogła z nim być. Jest po prostu zbyt uparty i ciężko z nim wytrzymać mimo wszystko.
Mieszkamy razem w jednym domu. Pewnie sobie myślicie:
Wow wygrałaś życie
Ale zazdro
Fajnie
Niestety się mylicie. Nicola nie sprząta po sobie, chodzi strasznie późno spać, słucha zawsze głośno muzyki itd. JEST OKROPNY.
-Smacznego-uśmiechnęłam się, kładąc talerz z jedzeniem.
-Mam pomysł-zaczął, chwytając widelec.
-Cokolwiek powiesz, nie zgadzam się-mruknęłam, szybko kiwając głową. Całą swoją uwagę skupiłam na jedzeniu przed sobą, nawet nie patrząc na niego.
-Ught, no daj mi skończyć chociaż-powiedział podirytowany-Pójdziesz ze mną na dzisiejsze spotkanie, ale nie będziesz mogła się w żadnym z moich ziomków zakochać.
Czy ja się przesłyszałam?
-Słucham?
-No wiesz, jest duże prawdopodobieństwo że się zakochasz w którymś...Same hotówy z nas-zaśmiał się lekko, przeżuwając kawałek omleta.
-Co za idiotyczny pomysł...-pokiwałam głową niedowierzając.
-Czyli co, aż taka słaba jesteś?
-Wchodzę w to-przyznałam stanowczo, ulegając jego manipulacji. Przegryzłam wargę niepewnie, mrużąc oczy.
Zabawa jak dla dzieci
Kilka miesięcy temu zerwałam z chłopakiem, którego bardzo kochałam i myślałam że będziemy razem do końca życia... Niby już się z tym pogodziłam, ale dalej jest mi ciężko się przystosować do tego, że jestem sama.
-Po prostu zróbmy tak, że żadne z nas nie będzie mogło się zakochać w NIKIM do końca tego roku. Taki mały układ-wzruszyłam ramionami, dodając drobnostkę od siebie.
-Jazdaaa-podał mi rękę, którą uścisnęłam na znak układu.
_________________
Cześć,
Witam Was w mojej nowej książce, tym razem o Cash'u
Zaczekajcie do kolejnego rozdziału, bo będzie ciekawie
Całuski i dajcie znać co sądzicie
CZYTASZ
Cash się zgadza||Matty Cash
Novela JuvenilPewnego dnia, Aurelia zgadza się na pewien układ z jej przyjacielem, Nicolą. Idzie z nim na imprezę i spotyka chłopaka, który mocno jej namieszał w głowie. Czy uda jej się dotrzymać obietnicy?