20

997 59 11
                                    

-Nie mogę uwierzyć, że Wigilię spędzamy wszyscy razem-zachwyciłam się, poprawiając obrus na stole w jadalni 

-Ja też... Nasze pierwsze święta razem-podszedł do mnie Matty, składając szybki całus na moich ustach 

-Ratunku!-nagle wbiegł Nicola 

-Co się dzieje?-zapytałam 

-Rozbiłem jakieś cienie Nicol i teraz chce mnie zabić-schował się na Matt'im 

-Nicola! Natychmiast  wychodź!-krzyknęła jego dziewczyna 

-Nawet nie wiecie jak ja was kocham-zaśmiałam się-Z wami każdy dzień jest piękny 

-Ooo jak słodko-zrobił smutną minę Nico-Ale koniec tych czułości, musisz mi pomóc 

-Schowaj się w garażu-prychnęłam-Nicol boi się tam wchodzić, bo zimno jest 

Gdy to powiedziałam, szybko wybiegł z jadalni. Ja natomiast podeszłam do kuchni, aby się upewnić że wszystko jest gotowe. 

-Zaniesiesz to?-podałam mojego chłopakowi talerze i sztućce 

Na Wigilię zaprosiliśmy wszystkich naszych znajomych, więc liczę że wszystko będzie dopięte na ostatni guzik 

-Dobra, jak przyjdą goście, ogarnę resztę-powiedziałam sama do siebie, idąc po schodach do pokoju 

Przygotowałam sobie czerwoną, obcisłą sukienkę i tego samego koloru szpilki. Włosy polokowałam, zrobiłam makijaż i dodałam biżuterię. 

Spod łóżka wyciągnęłam prezent dla Nicol, ponieważ ją wylosowałam z prezentem. Żeby nie było zamieszania, postanowiliśmy zrobić losowanie z prezentami. W ten sposób każdy coś będzie miał.

Gdy zaniosłam torbę pod choinkę, włączyłam świąteczne piosenki na głośniku i czekałam na innych. 

-Już!-krzyknęłam, słysząc dzwonek do drzwi 

Pośpiesznie podeszłam do drzwi i je otworzyłam. 

-Eliza, hej-przytuliłam ją niechętnie z lekkim uśmiechem 

Dalej nie wytłumaczyłyśmy sobie tej całej sprawy przez co, między nami jest lekki dystans. Dzisiaj nie chce o tym rozmawiać, bo są święta

-Dziękuje za zaproszenie-weszła do środka

-Wszystko sama ogarniałam, więc liczę że się spodoba-wzięłam jej płaszcz, wieszając go w szafie 

-Na pewno będzie super-podeszła do choinki, zostawiając prezent 

-Zapraszam do jadalni, zajmij sobie miejsce-poszłam za nią-Jesteś pierwsza, więc musimy jeszcze czekać 

-Jasne-usiadła przy stole 

-Nicola! Matty! Nicol!-krzyknęłam na korytarzu-Schodźcie!

Gdy wszyscy zeszli, również usiedli przy stole, rozmawiając między sobą 

Ja podeszłam do drzwi, czekając na resztę. 

*****

-Jakie to jest pyszne!-zachwyciła się koleżanka Nicol

-Dziękuję-uśmiechnęłam się 

-Zajebiście gotujesz-przyznał kolega Matt'iego 

-Idealna kandydatka na żonę-zaśmiał się Matty

Gdy wszystko już zjedliśmy, poszliśmy do salonu, aby otworzyć prezenty. Wzięliśmy ze sobą kubki z gorącą czekoladą i inne przekąski, które położyliśmy na stoliczku. 

Cash się zgadza||Matty CashOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz