🌺19🌺

126 4 0
                                    

Akito pov :
---------------------------
Po tym jak uświadomiłem sobie o zrobiłem, odsunąłem się od Toyi na bezpieczną odległość. Widziałem jego zmieszane emocje, wyglądał jak by miał płakać jednocześnie próbował się uśmiechnąć. Dziewczyny które stały koło nas to już wogule odleciały, stały jak jakieś wryte wyglądały jak by nawet nie oddychały.
-Akito... - odezwał się niebiesko włosy lekko przybliżając się do mnie.
-Przepraszam, nie powinie- nie dokończyłem ponieważ zdanie zostało mi przerwane przez lekkim pocałunekiem. Po chwil oddałem pocałunek, a nawet go pogłębiłem, na koniec lekko przygryzłem Toyi wargę co najwidoczniej mu się nie spodobało więc mnie kopnął.

-O MÓJ BOŻE! - Krzyknęła Kohane-CO SIĘ ODWALIŁO!? O CZYM JA NIE WIEM!?
-KOHANE PRZEPRASZAM, OBIECAŁAM RUDEMU ŻE TEGO NIE POWIEM -Wykrzyczała An.
-CO WY UKRYWALIŚCIE!?
-AKITO, JEST ZABUJANY W TOYI, JUŻ OD DAWNA ALE BAŁ MU SIĘ POWIEDZIEĆ!
-ŻE CO!?
-JAPIERDOLE AN! - Teraz to ja się wydarłem.
-Eh? Akito, czy to prawda?.. - zapytał Toya.
No i chuj. Japiedrole An, zabije cie kiedyś. Musiała wszystko zepsuć, tą piękna chwilę. Kohane by tam napewno odpuściła, ale teraz to się porobiło. Japiedrole...
-To my już lepiej pójdźmy Kohane - Powiedziała lekko zmartwionym głosem An.

No i zostałem sam na sam z Toyą. Napewno będę musiał mu wszystko wytłumaczyć. Eh...
-Akito.. Powiedz mi proszę o wszystkim co czułeś..
-No bo.. Jakby no..
-No? Jakby co?
-Zanim się poznaliśmy myślałem że będziesz typem osoby która jest taka no wiesz nie miła lub coś w tym stylu. Jednak jak cię zobaczyłem pierwszy raz i się poznaliśmy poczułem coś dziwnego, z czasem to uczucie zaczęło się zwiększać. Zrozumiałem że się w tobie no... WIESZ NO
-Ale dlaczego się bałeś mi to powiedzieć? - chłopak mnie przytulił. Ciągle był spokojny, nie to co ja.
-Chyba bałem się odrzucenia lub wyśmiania...
-Oj Akito...
-Wiem to głupie.
-Nic nie jest w tym głupiego, poprostu musisz wierzyć że się uda. Jak będziesz zawsze zwlekać z myślą że nadejdzie odpowiedni moment który wogule może nie nadejść, to nigdy ci się nic nie uda.
-Ja.. Nie wiem co powiedzieć...
-Nie musisz nic mówić, poprostu pomyśl co by mogło się wydarzyć gdybyś mi prędzej o tym powiedział.
-Kocham cię, no poprostu cię kocham debilu!
-Wiem, już o tym wiem Hehe...

Kocham go, nie chce go stracić. Naprawdę go kocham. Chciał bym widzieć jego piękną twarz każdego ranka, chciał bym się przytulać z nim godzinami. Poprostu jak bym mógł, oddał bym mu każdą sekundę mojego życia.
----------------------------------
Tak, tak super wesoło i gejowo ale nie na długo 😃👍
Miłego dnia /wioczoru /nocy
Pozdrawiam!!!

Tajemniczy Wielbiciel /AkitoyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz