🖤26🖤

32 2 12
                                    

Warning! : smuteczki :(

Akito pov:

Późnym wieczorem wróciłem do domu od Toyi. Po wejściu do salonu zauważyłem swoja siostre ogladajacą jakiś film.

-Jak było? - zapytała Ena.
-Oczywiście zarąbiście! - odpowiedziałem jej z wielkim uśmiechem.
-Mhm.
-Co oglądasz?
-A jakis film znalazłam w polecanych i zaciekawił mnie opis.
-A dołącze się.

Usiadłem obok siostry i razem oglądaliśmy resztę filmu.

-
Toya pov:
-

Godzinę po tym, jak Akito wracał do siebie do domu wrócił mój tata. Chciałem z nim porozmawiac o moim zwiazku z Akito, jednak nie byłem pewien czy to dobry pomysł.

-Tato..możmy porozmawiać? - zapytałem cichym głosem.
-Oczywiście. Coś się stało? - odpowiedział starszy mężczyzna. Usiedliśmy razem przy stole do rozmowy, jednak przez dłuższą chwilę bałem się odezwać.
-Pamiętasz tego Akito? - spojrzałem na swojego tate. - Wiesz ten ktory przyszedł kiedyś ze mną, An i Kohane.
-No tak, pamiętam. Coś się stało?
-No bo..uh..Jakby Ci to powiedzieć, tato..jesteśmy parą.

Mój tata wpatrywał się we mnie z zszokowanym wyrazem twarzy przez dłuższą chwilę, po czym zmarszczył brwi.

-Przepraszam, co? - zapytał mężczyzna.
-Ja i Akito jesteśmy razem - powtórzyłem cicho i spuściłem głowe w dół.
Mój ojciec nagle wstał i uderzył ręką w stół.
-Co ty sobie wyobrażasz!? Nie możesz się umawiać z osobą tej samej płci!
-Ale tato-
-Nie obchodzi mnie nic! Jeżeli jeszcze raz zobacze cię z tym chłopakiem to bedziesz miał zakaz wychodzenia z domu! A teraz lepiej idź do pokoju!

Wstałem z krzesła i pobiegłem do swojego pokoju powstrzymując płacz.
Nie chciałem kończyć naszgo związku z Akito, jednak nie mam innego wyboru.
Chwyciłem za telefon i zadzwoniłem do osoby która zawsze była dla mnie jak brat, Tsukasa.

-Halo? - usłyszałem głos blondyna. - Hejka Toyaa!
-Hej..Tsukasa, mógłbym wpaść do was?
-Oczywiście! Przecież zawsze jesteś mile widziany w naszym domu.
-Dzięki.
Uśmiechnąłem się lekko do telefonu po czym wstałem i zacząłem sie przebierać do wyjścia.

~☆

Stałem już pod domem Tenmy. Zapukałem lekko i czekałem aż ktoś mi otworzy.

-O hejka, Toya! - Drzwi otworzyła siostra Tsukasy, Saki.
-Hejka - zmusiłem się do uśmiechu. - Ja do Tsukasy.
-Ah jasne! Powinnien siedziec w salonie, a jak nie to w pokoju - Dziewczyna przesunęła się na bok, wpuszczając mnie do środka.

Powolnym krokiem skierowałem się w stronę salonu gdzie siedział Tsukasa. Kiedy chłopak odwrócił głowe i mnie zauważył natychmiast szeroko sie uśmiechnął.
-Już jesteś! - wykrzyczał blondyn, a ja mu tylko pokiwałem głową. Usiadłem obok niego, zastanawiając się jak zaczać temat mojego zwiazku z Akito i sprawy z tatą.

-Coś się stało że tak cicho siedzisz? - zapytał Tsukasa zmartwionym tonem.
-Uh..Tak.
-Słucham. Co się stało?
-Mój tata nie popiera mojego zwiazku, jednak ja nie chce go kończyć i nie wiem co mam zrobić.
Tsukasa patrzał na mnie ze smutnymi i zmartwionymi oczami.
-Coś jest nie tak z osobą z którą się umawiasz że twój tata tego nie popiera? - chłopak położył rękę na moim ramieniu.
-Jest chłopakiem.
-I tylko dlatego twojemu tacie się t9 nie podoba?
-Tak..Akito jest naprawde wspaniały i się o mnie troszczy, ale nie mogę z nim już być. - zakryłem twarz dłońmi kiedy poczułem jak łzy napływają mi do oczu.
Oczy Tsukasy się poszerzyły jak powiedziałem imie osoby z którą się umawiam. Tsukasa go nie lubi czy co?
-Coś nie tak? - zapytałem cicho.
Tsukasa zachichotał.
-Wszystko jest git..tylko zszokowało mnie to że umawiasz się akurad z nim.
Odsunąłem dłonie od twarzy i spojrzałem na niego z lekko zmieszanym wyrazem twarzy.
-Myślałem, że masz kogoś spokojniejszego a tutaj ten prankster! Jak ja nienawidze jego głupich żartów z robakami..ugh! - Tsukasa zrobił dramatyczną pozę przez co sie cicho zaśmiałem. Wiedziałem, że Akito lubi robić żarty innym, ale sądziłem że Tsukasa to jedna z jego ofiar.
-Wiesz co? Może z nim porozmawiaj na ten temat - powiedział blondyn z lekkim uśmiechem.
-Może - spojrzałem w dół na swoje dłonie.
-Nie może, a napewno! - Tsukasa mnue mocno przytulił. - No teraz przytul się do braciszka!
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu na jego słowa. Przytuliłem go mocno i wyszeptałem.
-Dziękuje.
-Za co? - chłopak odsunął się i spojrzał na mnie z uniesioną brwią
-Za wsparcie które mi dajesz.
-Aww! Toya! Tu nie ma za co dziękować! - Tsukasa znów mnie mocno przytulił, a ja po chwili to odwzajemniłem. Jego uścisk jest prawie tak samo ciepły jak ten Akito..

~

Kiedy już wróciłem do domu było dość późno, więc postanowiłem wziaść prysznic i pójść spać.

~☆

Obudziłem się rano zmęczony, nie miałem ochoty wstawać z łóżka, jednak musiałem bo szkoła. Wyciągnąłem jakieś ubrania z szafy po czym poszłem umyć zęby i się ubrać.

Kiedy już byłem gotowy, wyszedłem z domu. Nie miałem ani troche siły żeby tam iść, a najgorszegorsze jest to że będę musiał widzieć Akito.
Pod klasą zobaczyłem trójkę An i Kohane..oczywiście razem z Akito. Podszedłem do nich powoli, jednak nic się nie odezwałem.
Akito na mój widok się szeroko uśmiechnął, a kiedy już do nich podszedłem to przytulił mnie i lekko ucałował w szyje. Chciało mi się płakać. Jedna noc, a stęskniłem się za nim jakbyśmy się nie widzieli wieki..Boje sie jednak powiedzieć cokolwiek. Muszę z nim porozmawiać o całej tej sytuacji, ale nie wiem jak zacząć. Boje się.

~☆

Przez resztę dnia nic się nie odzywałem. Akito cały czas pytał się czy wszystko okej ale kiwałem mu na tak. Bolało mnie to, że go okłamywałem, ale także bałem się powiedzieć, że już nie możemy być razem.

-Toya..martwie się. Napewno wszystko dobrze? - Zapytał rudowłosy, a ja mu znów odppwiedziałem zwykłym kiwnięciem głowy.
Dopóki nie zbiore odwagi żeby mu powiedzieć, że to koniec..będę go unikać.

Tajemniczy Wielbiciel /AkitoyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz