🍄9🍄

162 10 1
                                    

Akito pov:
---------------------
Po kilku lekcjach jest w końcu wyczekany w-f. No zobaczę jaki ten słodziak jest szybki, ciekawe czy mnie prześcignie.
Jednak zanim się okaże kto jest szybszy, trzeba się przebrać.

* Po przerwie *

-Rudzielcu! - zawołał mnie biegnący Toya który próbował się nie śmiać.
-No oberwie ci się - odpowiedziałem lekko zdenerwowany.
-No już bez nerwów,tak wogule to w-f mamy na dworze czy na sali?
-nie wiem, ale patrząc na pogodę to raczej na dworze.

-KLASA WYCHODZIMY NA DWÓR! - Wydarł się nauczyciel.

-No, dostaliśmy ostateczną odpowiedzi na Twoje pytanie - zaśmiałem się pod nosem.
-No chodź ślimaku, sam wyścigu nie zrobię- Niebiesko włosy zaczął biec w stronę wejścia na boisko . Jest na swój sposób szybki ale mnie nie prześcignie Hehe.

Po zbiórce w końcu wyczekiwany moment. WYŚCIG.
-To jak gotowy? - zapytałem Toyę - jeszcze masz szansę żeby się poddać!
-Chyba śnisz ! Jestem cały czas gotowy więc możemy zaczynać. - Odpowiedział chłopak.

Poprosiliśmy pierwszą lepszą osobę żeby nam dała znak kiedy zaczynać,po czym ustawiliśmy się na Lini startu.

-i.. START!

Nie starałem się zabardzo dopuki Toya mnie nie zaczął przeganiać. Pod koniec biżeni usłyszałem za sobą zmęczony głos :
-Dobra, dobra. Poddaję się, jesteś szybszy niż myślałem - wymamrotał niebiesko włosy.
-I kto tu mówił że się nie podda coooo? - zacząłem dokuczać dla żartów chłopakowi.
-Cicho bądź..
-Nawet się nie postarałeś
-Wiem. Nie mam siły poprostu.
-Mogłeś odpocząć chwilę po tym bieganiu na korytarzu a nie kłamać że cały czas jesteś gotowy,nie był bym zły przecież.

Chłopak nic nie powiedział tylko się przybliżył i oparł swoją głowę o moje ramię.

Zabrakło mi powietrza. Mam jakiś atak paniki. Pomocy.

-Akito, dobrze się czujesz? - Toya odchylił głowę żeby się na mnie spojrzeć.

Za blisko. Za blisko.

-Tak, tak zamyśliłem się.
-Oh okej - Szarooki ponownie położył głowę na moje ramię - nie będzie Ci przeszkadzać jak tak chwilę postoję?
-Jasne że nie - odpowiedziałem, i przytuliłem go.
Chwila.
Że co zrobiłem...?

Tajemniczy Wielbiciel /AkitoyaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz